Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Burmistrzu, chcemy Domu Kultury na Wysokim Ursynowie!

24-08-2015 10:51 | Autor: Agnieszka Pająk-Czech
Nie cichną głosy po tym, jak urząd dzielnicy ogłosił podpisanie umowy na wybudowanie pierwszego dzielnicowego Domu Kultury na Ursynowie. Jedni mieszkańcy – szczególnie ci z Zielonego Ursynowa – bardzo cieszą się na myśl, że w ich okolicy za rok zostanie oddany Dom Kultury. Inni zaś – mieszkańcy Ursynowa Wysokiego – czekają na swoje Centrum Kultury, którego plany budowy są ciągle przekładane.

Od początku istnienia Ursynowa, wszystkie wydarzenia kulturalne odbywają się albo w plenerze, kościołach, bibliotekach albo w spółdzielczych domach kultury. Nie ma innej możliwości, bo dotąd dzielnica nie dorobiła się własnego ośrodka. Co prawda, zmieni się to we wrześniu, gdy przy Kajakowej zacznie powstawać takowy obiekt, ale Wysoki Ursynów tego szczęścia już nie zazna. W szufladach urzędu od 2009 roku leży projekt budowy Domu Kultury przy Urzędzie Dzielnicy na działce, która od lat świeci pustkami. Do tej pory nie udało się rozpocząć budowy obiektu, bo zwyczajnie nie ma na to pieniędzy, choć obowiązuje tu cały czas aktualne pozwolenie na budowę. Aby ono nie wygasło, co trzy lata dzielnica musi coś wpisać do dziennika budowy. I tak w ubiegłym roku wpisano między innymi wybudowany plac zabaw dla dzieci nieopodal żłobka i chodnik prowadzący od metra Imielin w głąb osiedla. Pozwolenie zatem jest, projekt też, ale wciąż brakuje najważniejszego – pieniędzy. Te co prawda były uwzględnione w budżecie jeszcze za czasów burmistrz Urszuli Kierzkowskiej, ale przesunięto je na inną, ważniejszą inwestycję - budowę szkoły podstawowej przy Lokajskiego. Pieniądze zostały wykorzystane, a nowych wciąż nie ma.

Dzielnica od lat stara się o pozyskanie dodatkowych środków na realizację projektu. Niestety, ciągle są ważniejsze sprawy niż ta. I w taki oto sposób, Ursynów jako jedyna dzielnica w Warszawie nadal nie posiada własnego Domu Kultury. Szkoda, bo właśnie tutaj mogłyby odbywać się wszelkiej maści wydarzenia kulturalne oraz zajęcia dla młodszych i starszych mieszkańców dzielnicy. Sam projekt, który powstał lata temu, zakładał budowę części widowiskowo – konferencyjnej oraz część warsztatową. Budynek miałby otaczać parking naziemny na 110 samochodów, który jednocześnie obsługiwałby petentów urzędu. W parkowej części zaprojektowany został plac wielofunkcyjny z ekranem i sceną, otoczony wzniesieniami na którym miałyby się odbywać imprezy plenerowe. Oczywiście w planach uwzględniono zaplecze techniczne i magazynowe. To wszystko brzmi pięknie,jednak mieszkańcy od lat patrzą na pusty, niewykorzystany plac przy siedzibie Urzędu Dzielnicy. Aktywne pozwolenie na budowę nie pozwala zagospodarować tego terenu inaczej niż to było wcześniej przewidziane. Władze Ursynowa zmieniają się, a plac pozostaje praktycznie nietknięty. Być może, sam burmistrz Robert Kempa weźmie wreszcie sprawy we własne ręce i zajmie się tematem. Patrząc na to, jak dobrze idzie mu pozyskiwanie pieniędzy dla dzielnicy może i na tym polu odniesie sukces. Wzywamy więc, na prośbę mieszkańców, obecnego burmistrza dp zajęcia się pozyskaniem pieniędzy na budowę Domu Kultury dla Wysokiego Ursynowa, który - jak zapewne każdy wie - jest niezmiernie dzielnicy potrzebny.

Wróć