Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

11 marca 1928 roku warszawiakom „wyrósł” ogród zoologiczny

12-03-2025 20:22 | Autor: Piotr Celej
Warszawskie Zoo to miejsce, które od momentu swojego otwarcia na zawsze wpisało się w historię stolicy. Otwarte 11 marca 1928 roku, od początku miało nie tylko rolę edukacyjną, ale także stało się symbolem warszawskiej odporności w trudnych czasach. Dziś, po niemal 100 latach, jest jednym z najważniejszych ogrodów zoologicznych w Polsce i Europie.

Z Golędzinowa do Ogrodu Zoologicznego

Obszar, na którym obecnie znajduje się warszawskie zoo, ma bogatą i zróżnicowaną historię. W XIV wieku leżała tu wieś Golędzinów, znana z przemysłu garbarskiego. Ziemia ta w 1764 roku przeszła w ręce Stanisława Augusta Poniatowskiego, który wkrótce włączył ją do Warszawy. W czasach zaborów teren ten stał się częścią rosyjskich fortyfikacji, a w 1865 roku powstał tutaj Park Aleksandrowski.

Na początku XX wieku w parku znajdowały się pałacyk komendanta Cytadeli i posiadłość, ale to właśnie decyzja z 14 czerwca 1927 roku, kiedy wydzielono 12 ha na Miejski Ogród Zoologiczny, zmieniła oblicze tego miejsca. Mimo wcześniejszych prób założenia zoo przez prywatnych inwestorów, to dopiero decyzja warszawskich władz umożliwiła powstanie profesjonalnego ogrodu zoologicznego.

Pierwsze dni, pierwsze wrażenia

Oficjalne otwarcie Warszawskiego ZOO miało miejsce 11 marca 1928 roku. Na początku do nowo otwartego ogrodu sprowadzono 475 zwierząt, z czego większość stanowiły ptaki. Do zoo zaczęli przybywać warszawiacy, a już w pierwszych dwóch tygodniach placówkę odwiedziło ponad 6,5 tysiąca osób. ZOO pod wodzą pierwszego dyrektora, Wenantego Burdzińskiego, rozwijało się bardzo szybko. Na terenie ogrodu pojawiły się kolejne pawilony, w tym małpiarnia, hipopotamiarnia i słoniarnia.

Lata świetności i tragedia II wojny światowej

Lata 30. były dla warszawskiego zoo okresem nie tylko rozwoju, ale również wielkich sukcesów hodowlanych, jak narodziny słonicy Tuzinki, pierwszego słonia urodzonego w Polsce. Niestety, II wojna światowa miała tragiczny wpływ na życie ogrodu. Już w pierwszych dniach września 1939 roku ZOO zostało zbombardowane, a wiele zwierząt zginęło lub zostało zabitych przez niemieckie wojsko. Tuzinka, ulubienica warszawiaków, została zabrana przez Niemców.

Mimo tragedii, dyrektor Jan Żabiński i jego żona Antonina postanowili utrzymać działalność ogrodu. Prowadzili w ZOO działalność konspiracyjną, ukrywając broń i pomagając Żydom, którzy szukali schronienia przed wojennymi okrucieństwami. Dzięki ich heroizmowi ZOO stało się miejscem, w którym ukrywało się około 300 osób.

Odbudowa i nowa nadzieja

Po zakończeniu wojny, w 1948 roku, z inicjatywy Międzynarodowej Unii Dyrektorów Ogrodów Zoologicznych, warszawskie zoo zaczęło powracać do życia. Z pomocą warszawiaków, którzy przez lata wojny walczyli o odbudowę, oraz z darowiznami nowych zwierząt, ogrodowi udało się wznowić działalność 22 lipca 1949 roku.

Wzrost liczby odwiedzających, prace modernizacyjne i rozwój ogrodu sprawiły, że ZOO zaczęło zyskiwać status instytucji nie tylko rekreacyjnej, ale także edukacyjnej. W 1956 roku powołano Radę Naukową, która do dziś wspiera działalność ogrodu.

Blisko 100 lat tradycji

Współczesne warszawskie zoo to miejsce, w którym nie tylko podziwia się egzotyczne gatunki, ale także realizowane są programy ochrony zagrożonych zwierząt. Działania edukacyjne skierowane do dzieci i młodzieży, wystawy i liczne inicjatywy społeczne sprawiają, że zoo przestrzenią do oglądania zwierząt, ale także miejscem, które wpływa na świadomość ekologiczną społeczeństwa.

Fot. wikipedia

Wróć