Policjanci zostali wezwani do jednej z drogerii przy ulicy Konstruktorskiej na Mokotowie kwadrans po godzinie 15:00. Na zapleczu czekał na nich pracownik ochrony oraz nieuczciwy klient, który w plecaku miał pięć flakoników markowych perfum wartych około 1300 zł. Policjanci odebrali mu nie jego własność i zwrócili kierowniczce drogerii. Mężczyzna przyznał się do przestępstwa. Pracownik powiedział, iż z analizy monitoringu wynika, że ten sam mężczyzna dopuścił się kradzieży perfum w dniu 24 czerwca br.
Podejrzany przyznał się do obu przestępstw. Twierdził, że przyjechał do sklepu wypożyczonym autem, w którym czeka jego 11-letni syn. Funkcjonariusze przekazali chłopca wezwanej na miejsce matce. Kobieta wyjaśniła, że nie mieszka z ojcem dziecka. Dzisiaj miał z nim spędzić czas, ale nie w taki sposób. 38-latek został zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.