– Żłobek przy ulicy Kazury gotowy – pisał w poniedziałek 2 marca na Facebooku burmistrz Kempa.-–W czwartek zaczynamy przekazywanie do Zespołu Żłobków, a Zespół niedługo rozpocznie rekrutację kadry.Wizytacja obiektu to ostatni punkt programu w ramach spotkań "Spotkajmy się na Ursynowie". 18 lutego uzyskaliśmy zgodę na użytkowanie i dziś mogliśmy pokazać prezydentowi Rafałowi Trzaskowskiemu efekt końcowy. Prawda, że piękny? – entuzjazmował się burmistrz Robert Kempa.
Od razu zareagowali internauci z grupy fejsbukowej Obywatele Ursynowa. – Kiedy otworzy się rekrutacja dzieciaczków? – pytała Monika. – To bardziej pytanie do Zespołu Żłobków, jak szybko są w stanie zrekrutować kadrę, bo rekrutacja do żłobków jest ciągła – natychmiast odpowiedział burmistrz Kempa. Internautka Paulina ciepło oceniała nowy żłobek: – Śliczny i kolorowy. Bardzo mnie rozczulił duży napis na budynku. Fajnie to wygląda i może mieć dodatkowy walor dydaktyczny. Dzieci zainteresują się literkami. To mogą być pierwsze literki, jakie poznają i przesylabizują. W ten sposób rodzice dowiedzą się, że ich dzieci są w stanie rozpoznawać literki we wczesnym wieku.
Faktycznie, na zdjęciach żłobek wygląda wprost uroczo. Dużo kolorów, dużo przestrzeni, dużo światła – napisała Paulina. A jedna z członkiń ursynowskiej Rady Seniorów, zapewne żartując, dopisała w poście, że nawet chciała się zapisać do nowego żłobka, "bo taki pinkny...".
Inwestycja wywoływała wcześniej dużo emocji, chodziło głównie o parkowanie podjeżdżających z dziećmi samochodów, ale i ten problem zapewne uda się rozwiązać. Jeszcze niedawno, w końcu listopada 2019 roku, burmistrz Kempa mówił:
– Konsekwentnie realizując obietnicę pana prezydenta Rafała Trzaskowskiego, budujemy żłobki na terenie naszej dzielnicy. Chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, żeby każdy rodzic, który zechce doprowadzić dziecko do żłobka, miało taką okazję, korzystając z zasobu miasta stołecznego Warszawy czy też z zasobu, za który miasto płaci. W ostatnich latach, łącznie z tym żłobkiem który budujemy przy ulicy Kazury, na Ursynowie powstało i powstanie łącznie ponad 500 miejsc dla dzieci w żłobkach. To więcej, niż było przed rozpoczęciem mojej pracy dla Ursynowa – mówił z nieukrywaną dumą burmistrz Robert Kempa.
– Żłobek będzie żłobkiem integracyjnym. Postaramy się także zapewnić miejsca parkingowe od strony ulicy Stryjeńskich tak, aby wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, ale i artykułowanym przez mieszkańców osiedla Kazury obawom, uniemożliwić czy w znakomitym stopniu obniżyć liczbę pojazdów, które będą bezpośrednio podjeżdżać pod żłobek – wyjaśniał burmistrz Ursynowa Robert Kempa.
Obiekt faktycznie wygląda bardzo przyjemnie i widać, że pomysł był dobrze przemyślany. Nietypowa jest duża kuchnia, co oznacza, że posiłki będą przygotowywane na miejscu. To dobrze, bo łatwiej niż w przypadku cateringu zewnętrznego będzie można zachować jednostkowy nadzór nad jakością posiłków dla maluszków, wiedząc kto i za co odpowiada. Na korytarzach szafki dla dzieci, kolorowe wykładziny, wózkownie bezpośrednio przy wejściach. A na zewnątrz huśtawki, piaskownica do zabaw i duży ogród.
Budynek posiada dwie kondygnacje z przestronnymi salami dla dzieci. Część z nich posiada ruchome ściany, umożliwiające korygowanie aktualnej wielkości pomieszczenia i adaptowanie do bieżących potrzeb.
Początkowo żłobek był planowany na 150 miejsc, jednak nowe, złagodzone przepisy sanitarne dotyczące żłobków zezwalają na zwiększenie liczby przyjętych dzieci, nawet do 250. Jak informował burmistrz Robert Kempa, ostateczną decyzję w tym zakresie podejmie Sanepid. W sytuacji niedawnego kryzysu w zakresie dostępnych miejsc w żłobkach, są to informacje optymistyczne. Ten optymizm potwierdzają zresztą słowa prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który wyjaśniał, że do końca roku podwojona zostanie liczba miejsc w żłobkach. Trwająca obecnie rozbudowa obiektu przy ulicy Warchałowskiego i potencjalnie możliwa – gdy tylko zaistnieją takie potrzeby - rozbudowa żłobka przy ulicy Mandarynki spowodują, że problemy z miejscami dla maluszków staną się przeszłością.
