Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Zapomniane marki...

27-07-2015 15:55 | Autor: Motowoj
Dzisiejszym felietonem chciałbym rozpocząć nowy cykl o markach samochodów, których nie ma już na rynku. O samochodach, które pamiętają tylko nieliczni, najstarsi miłośnicy motoryzacji. Niekiedy schyłek marki, był tylko kwestią czasu, zwykłym, kapitalistycznym przejęciem, innym razem wydarzenie to było ogromnym zaskoczeniem, do dziś nie do końca wyjaśnionym...

Do podjęcia tej ciekawej, historycznej tematyki, zainspirował mnie mój siostrzeniec mieszkający obecnie w Australii. Z tym odległym dla nas krajem – kontynentem wiązał się też będzie inny, planowany przeze mnie cykl felietonów w MOTO-PASSIE, o samochodach „egzotycznych”, z innych, niż europejski, ciekawych rynków. Takich właśnie jak np. Australia i jej wyjątkowe Holdeny. Już zbieram materiały i zachęcam wszystkich Czytelników do pomocy, a za dotychczasową, bardzo dziękuję. Dziś jednak historycznie, o zapomnianej marce z Francji i wyjątkowych samochodach wytwarzanych ręcznie w jednej z podparyskich miejscowości.

Facel Vega, to francuskie przedsiębiorstwo z siedzibą w Pont-a-Mousson, założone w roku 1939 przez niejakiego Jean’a C. Daninos’a. Początkowo zakład zajmował się tłoczeniem blach karoseryjnych, głównie na potrzeby francuskich marek Panhard i Simca oraz francuskich zakładów Forda. Nieliczne zamówienia udawało się również pozyskiwać od innych producentów, głównie pojazdów ekskluzywnych. Nazwa firmy powstała z połączenia pierwotnej nazwy tłoczni – Facel oraz nazwy pierwszego własnego modelu samochodu – Vega.

Decyzja o podjęciu nowego wyzwania i rozpoczęciu samodzielnej produkcji kompletnych pojazdów z „najwyższej półki”, zapadła na przełomie roku 1953/54. Pierwszy gotowy model marki został zaprezentowany już podczas paryskich targów w roku 1954. Hasłem reklamowym stał się ówcześnie slogan, który w wolnym tłumaczeniu brzmiał: „Dla nielicznych, którzy posiedli wszystko”. Od samego początku założono produkcję wyłącznie ekskluzywnie wykończonych pojazdów, wyposażanych w duże i mocne silniki V8. Bezpośrednią konkurencją miały być takie potęgi, jak elitarne marki Cadillac i Rolls-Royce. W początkowym okresie jednostki napędowe pochodziły od firm amerykańskich. Pierwsze produkowane przez firmę pojazdy miały nadwozia typu coupe oraz silniki zapożyczone od firmy De Soto, należącej do koncernu Chrysler. Kolejne lata to nowe modele oraz coraz większe i mocniejsze silniki. W roku 1961 zaprezentowany został model Facel II, w którym montowano silnik V8 o pojemności 6286 cm3 i mocy aż 390 KM! Pojazd osiągał prędkość 240 km/h i charakteryzował się bardzo eleganckim wnętrzem, z dużą ilością naturalnego forniru oraz deską rozdzielczą przypominającą kształtem kokpit samolotów. Model Facel II, produkowany do roku 1964, jest obecnie jednym z bardziej poszukiwanych przez kolekcjonerów samochodów, nie tylko wśród pojazdów francuskiej marki.

Samochody firmy Facel-Vega cechował też wysoki poziom technologiczny, oryginalna stylistyka oraz nowoczesność użytych rozwiązań. Już w roku 1959, model Facellia, wyposażony był m.in. w hamulce tarczowe wszystkich kół oraz czterocylindrowy silnik własnej konstrukcji, o pojemności 1647 cm3, z dwoma wałkami rozrządu w głowicy.

Początkowo nic nie wróżyło dużych problemów, a nowa francuska marka odniosła rynkowe sukcesy. Jednak w ślad za awangardą i zaawansowaniem technologicznym nie zawsze szła niezawodność produkowanych pojazdów. Na początku lat 60. XX. wieku, nie mogąc znaleźć nabywców na swe bardzo drogie pojazdy, marka Facel-Vega znalazła się w kryzysie. Kłopoty spotęgowały problemy techniczne, z jakimi borykał się wspomniany wcześniej model Facellia. Produkcję samochód udało się utrzymać jedynie do roku 1964. Przez 10 lat jej trwania nabywców znalazły zaledwie 3033 pojazdy.

Posiadaczami samochodów marki Facel-Vega jest, bądź było, wiele sław i osób z pierwszych stron gazet całego świata. Wśród nich choćby: Christiana Dior, Joan Collins, Ringo Starr, Joan Fontaine, Fred Astaire, Robert Wagner, Anthony Quinn, Frank Sinatra, wiele koronowanych głów z całego świata oraz liczne ambasady francuskie. Modele francuskiej marki, choć produkowane jedynie przez 10 lat, zdążyły zagrać również w kilku znanych produkcjach filmowych, co nie jest niczym dziwnym, biorąc pod uwagę choćby powyższą listę wyjątkowych nabywców.

Do zapomnianych marek i modeli, jak również do innych ciekawych pojazdów z pewnością powracał będę w kolejnych felietonach. Już dziś serdecznie polecam...

Wróć