Z ustaleń operacyjnych wynikało, że mężczyzna wynajmujący mieszkanie wspólnie ze swoją partnerką mogą mieć w mieszkaniu sporą ilość środków odurzających. Zapach charakterystyczny dla marihuany, który był wyczuwalny już na klatce schodowej w pobliżu drzwi mieszkania tylko upewnił kryminalnych, że informacja, którą pozyskali była trafna. Przez drzwi słychać było, że kobieta z mężczyzną szykują się do wyjścia. Wobec powyższego funkcjonariusze poczekali na nich na korytarzu. Oboje byli zaskoczeni kiedy nieumundurowani policjanci okazali im legitymacje służbowe i powiedzieli jaki jest cel czynności służbowych.
Mężczyzna twierdził, że nie mają żadnych narkotyków przy sobie, a tym bardziej w mieszkaniu. Kobieta ponaglała policjantów żeby zakończyli szybciej czynności, ponieważ ona bardzo się spieszy do lekarza. Szybko się okazało, że pośpiech obojga był pozorny. Policjanci znaleźli przy mężczyźnie zawiniątko z nielegalnym suszem oraz kilka tabletek ekstazy. W pokojach mieszkania, które zajmowała para, kryminalni ujawnili około 300 gramów marihuany i ponad 18 gramów haszyszu, a także wagę elektroniczną do porcjowania narkotyków. Oboje trafili do policyjnych cel. Następnego dnia podejrzani stanęli pod zarzutami popełnienia przestępstwa narkotykowego, za które ustawa przewiduje karę do 3 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów.