Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Z TEJ MIŁOŚCI SIĘ NIE DAM WYLECZYĆ

20-09-2023 20:51 | Autor: Wojciech Dąbrowski
.

Zarzekałem się nie raz: Już koniec!

Wolę mieć święty spokój, sielankę.

A tymczasem… Jak przyznać się żonie,

Że od września mam nową kochankę.

 

Chociaż zabrzmi to wręcz niedorzecznie,

Skradła serce jak wszystkie poprzednie!

Kto to jest? Chcecie wiedzieć koniecznie?

To wam powiem, lecz mina wam zrzednie.

 

Nie wiem czy ktoś zrozumieć to zdoła,

Niepojęte, lecz coś jest na rzeczy.

Ale muszę! Uwiodła mnie szkoła!

Z tej miłości się nie dam wyleczyć.

 

Gdy się nowy rok szkolny zaczyna,

Co dzień rano się do niej wymykam,

Ukochana! Ta jedna jedyna!

Trzecia klasa. W liceum Kamyka.

 

Lata lecą i włos mi siwieje,

Lecz wybaczcie mi, serce nie sługa.

Stara miłość sprzed lat nie rdzewieje,

Mych romansów historia jest długa.

 

Otwierałem tę szkołę przed laty.

Jakże chętnie dziś wracam do wspomnień.

Znów przed wami ten sam matematyk!

Czy to ja, czy podobny ktoś do mnie?

 

Będę znów tu jak kiedyś przychodzić,

Choć to innym się w głowie nie mieści,

Lecz w ten sposób się mogę odmłodzić,

Przez to lat mi ubyło czterdzieści.

 

Trzecia klaso w liceum Kamyka!

Tak się cieszę, że szczęście mi sprzyja.

Choć jesteście z młodszego rocznika,

Łączy nas nić sympatii i przyjaźń.

Wróć