Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Wielki Polak nadal niedoceniany

06-03-2019 21:48 | Autor: Prof. dr hab. Marian Marek Drozdowski
Chociaż zasługi znakomitego pianisty i wielkiego patrioty są niewątpliwe, władze RP wciąż podchodzą do postaci Paderewskiego ze zbytnim lekceważeniem. Można się było o tym przekonać również przy okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. a przecież w nadaniu nowego kształtu ojczyźnie Paderewski odegrał niepoślednią rolę.

Na wstępie przepraszam Czytelników za egocentryzm. Jako historyk Instytutu Historii PAN od kilkudziesięciu lat zajmuję się biografią Ignacego Paderewskiego. Udało mi się, przy pomocy przyjaciół i doktorantów, wydać trzy poprawione edycje „Zarysu biografii politycznej – Ignacy Paderewski”, jej wersję angielską i japońska. Wspólnie z śp doktorem Andrzejem Piberem – znakomitym biografem słynnego pianisty – wydałem w Paryżu źródłową pracę „Paderewski o Polsce i Polonii”, którą przygotowaliśmy na otwarcie w Łazienkach Królewskich Muzeum Wychodźstwa Polskiego im. Paderewskiego z wystawą jemu poświęconą w historycznej Podchorążówce, opracowaną przez Xymenę Pilch-Nowakowską. Niestety, na 100-lecie naszej Niepodległości Muzeum i wystawa zostały zlikwidowane.

W 1985 roku, przy pomoc prof. Aleksandra Gieysztora – dyrektora Zamku Królewskiego – zorganizowaliśmy wielką wystawę w Bibliotece Zamkowej, która stała się miejscem licznych spotkań antykomunistycznej opozycji. W latach 2001-2007 wydaliśmy V i VI tom Archiwum Politycznego I.J Paderewskiego, zawierający dokumenty zablokowane do wydania przez cezurę PRL

Jesteśmy wdzięczni Centrum Europejskiemu w Natolinie za wydanie Antologii tekstów historycznych i literackich dla uczczenia 150. rocznicy urodzin wielkiego Polaka pt. „I. J. Paderewski – artysta, społecznik, polityk – w opiniach jemu współczesnych” i materiałów sesji naukowej jemu poświęconej. Osobiście, stulecie Niepodległości uczciłem zbiorem studiów pt. „Z dziejów aktywności artystycznej i obywatelskiej I. J. Paderewskiego”, wydanym przez Fundację im Rodziny Mieszkowskich, a także studium Muzeum Niepodległości „ W służbie tradycji Mistrza I.J Paderewskiego”. Od kilku lat szukam reżysera serialu muzycznego , którego propozycje scenariuszowe opracowałem pt „Muzy Mistrza Paderewskiego”.

O stuleciu Niepodległości, stuleciu honorowego obywatelstwa Warszawy (9. stycznia 1919), stuleciu powstania gabinetu Paderewskiego ( 16. stycznia 1919) pamiętały: Warszawskie Towarzystwo Muzyczne, Muzeum Narodowe , Muzeum Niepodległości , Teatr i Opera Narodowa, Teatr Polski, Polskie Towarzystwo Historyczne, Archikonfraternia Literacka, Instytut Pamięci Narodowej. Na prośbę kilku posłów jako biograf Paderewskiego przygotowałem projekt uchwały Sejmu następującej treści:

„ Sejm RP w stulecie powstania gabinetu I, Paderewskiego pragnie przypomnieć jego znaczenia dla narodzin niepodległej Rzeczypospolitej. Paderewski jako Prezydent Rady Ministrów objął swą funkcję będąc wcześniej światowej sławy pianistą, organizatorem obchodów wiktorii grunwaldzkiej, setnej rocznicy urodzin F. Chopina i wiceprezesem Generalnego Komitetu Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce w latach 1915-1918 i ideowym przywódcą Polonii Amerykańskiej. Sława wielkiego pianisty i przyjaźń z amerykańskim elitami politycznymi miały istotny wpływ na ważne deklaracje prezydenta USA Woodrow'a Wilsona z 22. stycznia 1917 r. i 8 stycznia 1918 r. w sprawie prawa Polski do Niepodległości z dostępem do Bałtyku. Państwa Ententy zaakceptowały tekst tych deklaracji 3 czerwca 1918.

Gabinet Paderewskiego, powstały 16. stycznia 1919, wynik wcześniejszego porozumienia Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego z prezesem Komitetu Narodowego Polskiego Romanem Dmowskim, doprowadził do istotnych wydarzeń w dziejach polskiej państwowości:

1. Do likwidacji swoistej dwuwładzy – Komitetu Narodowego Polskiego w Paryżu, mającego poparcie zwycięskich mocarstw i władzy Naczelnika Państwa oraz gabinetu Jędrzeja Moraczewskiego w kraju;

2. Powstania gabinetu centralnego w Warszawie, któremu podporządkowały się wszystkie lokalne instytucje rządowe w byłym Królestwie Polskim, Galicji , Wielkopolski, Śląsku Cieszyńskim i wszystkie niepodległościowe partie polskie oraz organizacje mniejszości narodowych lojalnych wobec odradzającej się państwowości polskiej;

3 Zdobycia międzynarodowego uznania Polski jako suwerennego państwa europejskiego, sojusznika zwycięskich mocarstw, co zostało potwierdzone w Traktacie Wersalskim z 28 czerwca 1919 r.

4 Wyłonienia wspólnej Polskiej Delegacji Pokojowej, na czele z Ignacym Paderewskim – Prezydentem Rady Ministrów i Ministrem Spraw Zagranicznych oraz Romanem Dmowskim, prezesem KNP, który był mózgiem politycznym tej Delegacji, uzupełnionej trzecim delegatem, d/s. gospodarczo- finansowych, Władysławem Grabskim.

5. Przeprowadzenia demokratycznych wyborów do Sejmu Ustawodawczego 26 stycznia 1919 r. i do samorządu terytorialnego w lutym 1919, opartych na ordynacji wyborczej przygotowanej przez gabinet J. Moraczewskiego; do powstania Policji Państwowej, rozbudowy administracji państwowej i samorządowej, szkolnictwa publicznego wszystkich typów, polskiej służby dyplomatycznej i innych instytucji państwowych.

6. Historycznego dokonania Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego przy pomocy Ignacego Paderewskiego i generałów: Józefa Hallera, Józefa` Dowbor-Muśnickiego i Misji Wojskowej Ententy, jakim było symboliczne zjednoczenie wszystkich formacji polskich sił zbrojnych 19 października 1919 r. przy sarkofagu Tadeusza Kościuszki w podziemiach katedry wawelskiej.

7. Uruchomienia pomocy żywnościowej i sanitarnej Amerykańskiej Administracji Pomocy (Misji Herberta Hoovera) i rozpoczęcia odbudowy gospodarczej kraju z wykorzystanie mechanizmów gospodarki rynkowej.

8. Upowszechnienia w naszym społeczeństwie apelu o współpracę ponad podziałami partyjnymi poprzez popularyzowanie etosu pracy, szczególnie wśród młodzieży, oraz etosu służby dla państwa polskiego.

Z radością popieramy inicjatywę warszawskich środowisk naukowych i artystycznych zorganizowania Muzeum Ignacego Paderewskiego w Łazienkach, przy ul Parkowej 3, w wyremontowanej willi Prezydenta RP Gabriela Narutowicza”.

Paderewski w naszych dziejach najnowszych jest nie tylko symbolem narodowego pojednania, ale przede wszystkim wielkiej kultury politycznej, której przejawem był między innymi stosunek do przeciwników i partnerów politycznych.

Paderewski znał nasze słabości narodowe ujawniane w kraju i na emigracji, kiedy analizując konflikt między Wydziałem Narodowym (dominującą w Polonii Amerykańskiej orientacją narodowo- katolicką) a orientacją socjalistów i radykalnej społecznie inteligencji z Komitetu Obrony Narodowej, mówił 4. kwietnia 1917 r.: „Polacy bardziej się nienawidzą między sobą, niźli własnych nieprzyjaciół. Cały zasób uczuć złości, gniewu, oburzenia, zemsty zużywają oni w bezmyślnych waśniach i sporach, a gdy o rozprawę z wrogiem idzie, nie starcza już jadu w ich duszach...Osobiście do nikogo nie żywię urazy. Nie uchybiłem rozmyślnie nikomu, a teraz wszystkim, którzy mi obelg nie szczędzą, przebaczam chętnie, bo wiem, że Polskę kochają” (Archiwum Polityczne I.J Paderewskiego, Tom I, Warszawa 1973 s.118).

Gdy działacze Wydziału Narodowego krytykowali legionistów za rzekomą służbę interesom mocarstw centralnych, odpowiadał: „politycznie jako zwolennicy Koalicji możemy się z nimi nie zgadzać, ale nie możemy kwestionować ich ideowości, skoro gotowi są oddać życie za wizję Polski, o którą walczą”.

Pod, koniec swego pobytu w Stanach Zjednoczonych, z żoną Heleną, wielce zasłużoną w organizacji koncertów męża na rzecz Generalnego Komitetu Pomocy Ofiarom Wojny w Kraju i mobilizacji ochotników do Armii Polskiej we Francji, której służył Polski Biały Krzyż, powołany przez nią w Stanach, doprowadził Ignacy do wspólnej akcji Wydziału Narodowego Polskiego z Komitetem Obrony Narodowej na rzecz dobrego imienia Polaków, wspólnej akcji charytatywnej i popularyzowania odradzającej się Rzeczpospolitej jako państwa demokratycznego,szanującego prawa mniejszości narodowościowych i wyznaniowych. W imię tych wartości Paderewski apelował do Romana Dmowskiego, by zgodził się rozszerzyć skład KNP o przedstawicieli ruchu ludowego, socjalistycznego i przedstawicieli ludność żydowskiej. Dmowski odpowiadał, że KNP straciłby wówczas swój dotychczasowy ideowy charakter jako organizacja prokoalicyjna z umiarkowanych programem społecznym. Paderewski wspólnie z Dmowskim przekonywali prezydenta Wilsona, że Polska jako kraj niepodległy, ze zniszczoną przez okupantów gospodarką, nie może istnieć bez Górnego Śląska , Wielkopolski, Pomorza z Gdańskiem jako portem polskim.

Po uzyskaniu informacji z kraju i rozmowach z przedstawicielami rządu brytyjskiego w liście z 8 grudnia 1918 r. do Jana Smulskiego, przewodniczącego Wydziału Narodowego Polskiego, Paderewski podkreślał: „ Polsce potrzebny jest rząd prozachodni, bardziej stabilny od rządu Moraczewskiego, który jest rządem socjalistów i radykałów:. Za pogrom ludności żydowskiej we Lwowie obarczał szumowiny miejskie, które rabowały sklepy zarówno żydowskie, jak polskie i ukraińskie” ( Tamże, s.557-558)

Formułując gabinet w kraju jako gabinet porozumienia narodowego, Paderewski nie zdobył dla niego poparcia ze strony przywódców PPS : Tomasza Arciszewskiego, Bronisława Ziemięckiego i Feliksa Perla, którzy liczyli się z konkurencją w ruchu robotniczym reprezentowaną przez SDKPiL, PPS Lewicę, PPS-Opozycję i Bund – głoszących program rewolucji socjalnej. Mimo tego w swym exposé podkreślał zasługi gabinetu Moraczewskiego, jego dobrą wolę służenia Polsce, jego zasługi w zaspokajaniu realistycznych oczekiwań ludzi pracy, bezrobotnych, bezdomnych i wojennych uchodźców (M.M. Drozdowski Z dziejów aktywności artystycznej i obywatelskiej I. J. Paderewskiego, Warszawa 2018, s. 149).

Następcami Paderewskiego na stanowisku Prezydenta Rady Ministrów (premiera) byli Leopold Skulski, Władysław Grabski i Wincenty Witos. Wszystkim starał się pomóc w służbie państwowej jako Delegat RP przy Radzie Ambasadorów i Delegat RP na Zgromadzenie Ligi Narodów (zwolniony z tych stanowisk, na własną prośbę 3 stycznia i 23 maja 1921 r ). Starał się w tym czasie, bezskutecznie, o propolską deklarację Prezydenta Wilsona w związku zagrożeniem Polski przez ofensywę Armii Czerwonej na nasze etniczne ziemie i o pomoc społeczeństwa amerykańskiego dla polskiej akcji plebiscytowej na Górnym Śląsku .(Tamże, s.100-101)

Paderewski w tym czasie krytycznie oceniał politykę wschodnią Marszałka Józefa Piłsudskiego przede wszystkim wobec Litwy (za akcję gen. Lucjana Żeligowskiego) i Białorusi (wspomaganie oddziałów partyzanckich gen. Bałachowicza). Boleśnie przeżył Paderewski zabójstwo Prezydenta Gabriela Narutowicza. Ciężarem dla niego były dotychczasowe jego kontakty z przywódcami polskiej prawicy. Dlatego z ulgą przyjął wybór na Prezydenta RP 20 grudnia 1922 r. Stanisława Wojciechowskiego, swego bliskiego współpracownika z czasów premierostwa.

Pomagał on premierowi Grabskiemu uzyskać pożyczkę amerykańską, zorganizować krajowy pogrzeb Henryka Sienkiewicza, bronić polskich praw w Wolnym Mieście Gdańsku. Przebywając w 1924 r. w Poznaniu na zaproszenie prezydenta miasta Cyryla Ratajskiego, Paderewski złożył hołd powstańcom wielkopolskim, dziękował za doktorat honoris causa Uniwersytetu Poznańskiego i krytykował jednocześnie politykę wschodnią w czasie bankietu na Ratuszu Poznańskim, podkreślając: „Rusini powinni otrzymać przyrzeczony im uroczyście samorząd, taki, jaki zresztą zaproponował p. Roman Dmowski na konferencji pokojowej w Paryżu. Tego dotąd od nas nie otrzymali, to jest błędem. Naród, jak człowiek, nie zyskuje na szacunku, gdy nie dotrzymuje obietnic” (M.M. Drozdowski, Ignacy Jan Paderewski, Zarys biografii politycznej, Warszawa 1986 s. 189)

Bardzo krytycznie oceniał Ignacy przewrót majowy, aresztowanie zasłużonych w wojnie z bolszewikami generałów, w tym szefa sztabu gen. Tadeusza Rozwadowskiego i skierowanie jednym rozkazem na emeryturę 2000 oficerów. Krytyka polityki wewnętrznej i zagranicznej rządów pomajowych, często inspirowana przez gen. Władysława Sikorskiego, nie zwalniała Paderewskiego z obowiązku służeniu interesom państwa polskiego w postaci obrony w mediach światowych, głównie amerykańskich, praw Polski do tzw. korytarza pomorskiego i Górnego Śląska. Bardzo klarownie i emocjonalne zareagował na aresztowanie przywódców opozycji i ich brutalne traktowanie w Twierdzy Brzeskiej. W nowym testamencie, sporządzonym 30 września 1930 r., zaznaczył: „ „Krzywdy doznane , a doznałem ich wiele, po chrześcijańsku przebaczam. Nie mogę tylko przebaczyć tym pysznym i nikczemnym, co myślą jedynie o korzyściach osobistych i wywyższeniu własnym, co prowadzili i prowadzą ojczyznę do zguby, a Naród do upodlenia,” (Tamże, s, 198).

W tym czasie Paderewski czuł się ideowo związany z brzeskimi więźniami: Wincentym Witosem, Władysławem Kiernikiem, Hermanem Libermanem i Kazimierzem Bagińskim, a także z prezydentem Warszawy inż. Zygmuntem Słonimskim, Janem Dębskim, ,Adamem hrabią Zamoyskim, gen. Władysławem Sikorskim, Izydorem Modelskim, Stanisławem Strońskim; z duchowieństwem Archidiecezji Warszawskiej na czele Prymasem Augustem Hlondem. Ci przyjaciele, reprezentujący wszystkie polskie nurty polityczne, prócz tzw. sanacji, zorganizowali mu wielką akademię na Ratuszu Warszawskim 6 listopada 1931 r. w 71 rocznicę urodzin. (Tamże, s, 200).

W walce z rewizjonizmem niemieckim i staranich o obronę ludności polskiej na Warmii i Mazurach oraz na Górnym Śląsku zamieniające się gabinety polskie mogły zawsze liczyć na pomoc Paderewskiego, za co mu gorąco dziękował 7 czerwca 1932 roku minister August Zaleski

Od 1934 r. szczególnie serdeczne stosunki łączyły Paderewskiego z Cyrylem Ratajskim, prezydentem Poznania, i z Wincentym Witosem. Mimo krytycznej oceny polityki Piłsudskiego, po przewrocie majowym i po jego śmierci Marszałka – w liście do Prezydenta R.P. Ignacego Mościckiego napisał: „..Pragnąłem uchylić czoła przed trumną wielkiego człowieka, wielkiego walką, zasługą i cierpieniem. Gdy jednak los tak zrządził, że tego pragnienia spełnić nie mogę, przeto śmiem Pana Prezydenta prosić o łaskawe przyjęcie zapewnienia, że w tych dniach smutku, jak ongi w godzinach wesela, całym sercem łączę się z Narodem i boleję nad jego żałobą” (M.M. Drozdowski, Z dziejów aktywności artystycznej, s 277).

Wkrótce po zorganizowanie w lutym 1936 r. w Riond Bosson Frontu Morges – spotkania autorytetów opozycji demokratycznej: Wincentego Witosa, Józefa Hallera, Wojciecha Korfantego, Władysława Sikorskiego, wspieranych przez Hermana Libermana – 6 marca 1936 r. Paderewski pisał do Witosa, który go brutalnie atakował pod koniec 1919 roku:

„ Proszę Pana , Wielce Szanowny Panie Prezesie, o oświadczenie w moim imieniu, że uczucia moje dla ukochanych mych braci kmieci pozostawmy zawsze tak samo gorące i szczere i że jestem im niezmiernie całym sercem oddany” ( Tamże, s. 278).

Gdy z politycznej emigracji wrócił Wojciech Korfanty, wzywając Ślązaków do walki wraz z całym narodem polskim z hitlerowską Rzeszą i umierał w klinice św. Józefa na ul Hożej w stanie wyroku w procesie brzeskim, Paderewski w telegramie do wdowy Elżbiety Korfantowej z 17 sierpnia 1939 r. pisał: „ Stanął przed Sędzią Najwyższym wielki obywatel, wierny syn Kościoła, nieustraszony rycerz Rzeczypospolitej. Tam już go nie dosięgnie ani zawiść, ani złość ludzka. Wojciech Korfanty znajdzie na kartach historii odrodzonej Polski należne mu stanowisko, choć mu odmawiano za życia.” (Tamże s, 278).

Tak Paderewski rekomendował Józefa Hallera wobec Polonii amerykańskiej: „Świetlana postać gen. Hallera będzie Wam przy dokonaniu zbożnego dzieła zgody i braterstwa wielką pomocą. Słuchajcie jego rad, stosujcie się do jego wskazówek, bo dyktować je będzie jedynie wzgląd na dobro Rzeczypospolitej” (Tamże, s. 173)

Paderewski zdawał sobie sprawę z trudnej sytuacji koalicyjnego gabinetu gen. Władysława Sikorskiego w otoczeniu wybitnych piłsudczyków: Prezydenta RP Władysława Raczkiewicza, jego następcy odpowiedzialnego za kontakty z krajowym podziemiem niepodległościowym, gen. Kazimierza Sosnkowskiego i ministra spraw zagranicznych Augusta Zaleskiego. W kulcie Marszałka J. Piłsudskiego wyrosła większość generałów i starszych oficerów odradzającej się we Francji Armii Polskiej. Jako zwolennik zasadniczych kierunków polityki gen. Sikorskiego, stojąc na czele koalicyjnej Rady Narodowej, starał się bronić zasady jedności narodowej, likwidacji starych animozji, a przed wszystkim zażegnywać poważny kryzys polityczny, po klęsce Francji, kiedy Prezydent Raczkiewicz udzielił dymisji Sikorskiemu i na jego miejsce mianował jako premiera A. Zaleskiego.

Postawa Paderewskiego, Sosnkowskiego i wiernych Naczelnemu Wodzowi gen. Sikorskiemu oficerów szybko zażegnała wspomniany kryzys. Autorytet Paderewskiego umożliwił rządowi polskiemu otrzymanie amerykańskich kredytów wojennych, stabilizację personalną w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie, kontynuowanie pomocy charytatywnej Polonii amerykańskiej dla kraju (co prawda na mniejszą skalę niż w czasie I wojny ).

We wstępie do Albumu Wojska Polskiego, który ukazał się po śmierci Paderewskiego, pisał on: „ O co idziesz walczyć żołnierzu polski?..By do każdego domu, każdej zagrody i warsztatu polskiego wrócił znów uśmiech zwycięstwa, szczęścia i słońce pokoju;...by słońce wolności świeciło jednakowo wszystkim i by wszyscy zrozumieli, że nie ma szczęścia w domu,gdy krzywda dzieje się sąsiadowi, by przyszły ład, jaki zapanuje na świecie, opierał się nie na gwałcie i sile, lecz na zasadach nauki Chrystusa, na zasadach sprawiedliwości i na zgodnym współżyciu wielkiej rodziny wolnych narodów.” ( Tamże. s, 280)

Było mi smutno kiedy w stulecie nadania Paderewskiemu honorowego obywatelstwa stolicy Paderewskiemu zabrakło zabrakło władz miasta przy jego pomniku w Parku Ujazdowskim, uratowanym w czasie niemieckiej okupacji przez odważnych robotników. Przypominam, prezydent Stefan Starzyński, mimo że Paderewski był ideowym przywódcą demokratycznej opozycji antyrządowej, zawsze pamiętał o tej rocznicy.

Było mi również smutno, kiedy w stulecie powstania gabinetu I Paderewskiego przy jego sarkofagu, w podziemiach Archikatedry Warszawskiej i w czasie naszej modlitwy przy nim o narodowe pojednanie zabrakło przedstawicieli Rządu Polskiego, Kancelarii Prezydenta i władz kościelnych.

Wróć