Mimo niesprzyjającej pogody w rajdzie wzięło udział 200 osób, w tym rodziny z małymi dziećmi. Rajd odbywa się na terenie gmin Lesznowola oraz Raszyn i polega na dotarciu (pieszo lub na rowerze) do wyznaczonych miejsc pamięci historycznej z okresu I i II wojny światowej, na podstawie mapy otrzymanej w miejscu zbiórki.
W najbliższej okolicy znajduje się dziewięć takich miejsc. To m. in. miejsce straceń w magdaleńskim lesie, gdzie w 1942 roku rozstrzelano więźniów Pawiaka, czy pozostałości umocnień ziemnych po armii pruskiej z okresu I wojny światowej przy ul. Jeża w Sękocinie-Lesie .
Przy danym obiekcie na uczestników rajdu czeka opiekun - przewodnik, który opowiada historię związaną z tym miejscem. Jednym z przewodników był mieszkaniec Magdalenki, por. Janusz Kaźmierczak – żołnierz Armii Krajowej o pseudonimie „Janusz” (na zdjęciu), który w Powstaniu Warszawskim walczył jako 16-letni chłopiec. Pan Janusz od lat bierze udział w rajdach . W tegorocznym pełnił dyżur przy kościele parafialnym w Magdalence, gdzie znajduje się tablica pamiątkowa ku czci żołnierzy Armii Krajowej z Podrejonu „Polesie” z VI Rejonu Obwodu „Obroża”.
Po przejściu wyznaczonej trasy patrole wracają na miejsce zbiórki, a uczestnicy przekazują raporty z opisem jednego z odwiedzonych miejsc. Mniejsze dzieci oddają prace plastyczne. Na zakończenie na wszystkich miłośników historii czekała wojskowa grochówka i rozpalone ognisko.
Uroczyste podsumowanie Rajdu „Szlakiem Naszej Historii” z udziałem Wójta Gminy i przedstawicieli lesznowolskiego samorządu, odbędzie się na początku maja.