Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

W NASZEJ SZKOLE

07-06-2017 20:28 | Autor: Wojciech Dąbrowski
.

W każdej klasie, a znam już niejedną szkołę,

Zawsze jakiś musi znaleźć się wesołek.

Gdy pozuje do zbiorowej fotografii,

Nikt jak on rozśmieszyć klasy nie potrafi.

 

Choć się zbytnio nie przykłada do nauki,

Gdy coś palnie, pokazuje oba kciuki.

Gdy na przykład recytuje Broniewskiego,

Sypnie żartem i rechocze z byle czego.

 

Podczas lekcji nie wiadomo z czym wyskoczy,

Bez zmrużenia powiek kłamie w żywe oczy,

Zawsze powie coś dla draki, robi jaja,

Żeby w klasie miała ubaw cała zgraja.

 

Trzeba przyznać, że jest ciut nierozgarnięty,

Gdy nabroi, to udaje, że jest święty,

Dla pozorów niby modli się i klęczy,

Po czym zjeżdża, jak na nartach, po poręczy. 

 

Nie potrafi grać w warcaby ani w szachy,

Za to ubaw każdy z niego ma po pachy.

Nie wymyśli sam niczego odkrywczego,

Lecz skutecznie podlizuje się kolegom.

 

Nie ogarnia, że to zwykli są oszuści,

Zwłaszcza jeden, który zawsze go podpuści,

Lecz nasz pupil nie rozumie o co biega,

Zrobi wszystko co mu każe ów kolega.

 

Pozostali? Przytakują i się cieszą!

Zwłaszcza ci co intelektem zbyt nie grzeszą.

Jak to można wytłumaczyć? Chodzi o to,

Że dla wielu pożytecznym jest idiotą.

 

Taki kumpel bywa skarbem dla urwisów,

Wszyscy znoszą mu dzienniczki do podpisu.

Gdy pół klasy, dajmy na to, wagaruje,

On zwolnienia im seryjnie podpisuje.

 

A ponieważ zachowuje się pociesznie,

To koledzy, żeby było jeszcze śmieszniej,

Wybierają go dla jaj przewodniczącym.

Wtedy w klasie ma się ubaw niekończący.

 

I dlatego u nas tak jak w każdej szkole,

Za idola chcemy Jasia mieć Fasolę.

 

© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)

Także na facebooku

Wróć