Już na samym wejściu, wystawa zachwyca różnorodnością technik jakie zastosowano. Poczynając od rysunku – zarówno tego na papierze jak i na szkle czy jedwabiu- poprzez wszelkiego rodzaju collage aż do glinianych rzeźb i linorytu, wszystko pokazuje ogromne zaangażowanie i talent młodych twórców. Oglądamy ekspresyjne rysunki ołówkiem i flamastrami, kontrastowe zestawienia kolorów na szkle imitujących witraż, delikatne plamy batiku na jedwabiu. Każda praca jest wykonana z benedyktyńską dokładnością, bardzo atrakcyjna pod względem kompozycji i ekspresji wypowiedzi plastycznej. Zwraca uwagę, że dzieła stworzone przez młodsze dzieci nie są w żadnym stopniu gorsze od prac starszych.
Tu nie ma złych prac. Wszystkie są różne, ale też odznaczają się ogromnym zasobem warsztatowym. Myślę, że to zasługa artystek prowadzących-Ireny Moraczewskiej oraz Katarzyny Derkacz-Gajewskiej. Pod ich okiem powstają te dzieła. Dzięki różnorodności prac każdy znajdzie tu coś dla siebie. Zdecydowanie jest to wystawa którą warto zobaczyć, choćby po to aby móc się przekonać jak zdolni są młodzi ludzie.