Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

W ciągu ostatnich 30 lat coraz cieplej...

22-03-2023 20:56 | Autor: Piotr Celej
Postępujące ocieplenie klimatu w Polsce dotyczy wszystkich sezonów roku; wzrastają zarówno średnie, jak i ekstremalne wartości temperatury powietrza – wynika z publikacji „Atlas klimatu Polski (1991-2020).

Publikacja dr. hab. Arkadiusza M. Tomczyka, prof. UAM oraz prof. Ewy Bednorz z zawiera mapy podstawowych statystyk ciśnienia atmosferycznego, prędkości wiatru, nasłonecznienia, wilgotności powietrza, pokrywy śnieżnej czy zjawisk atmosferycznych z lat 1991–2020.

Będzie coraz cieplej

W opracowaniu najobszerniej reprezentowana jest temperatura powietrza wraz z jej pochodnymi charakterystykami, które – w dobie globalnego ocieplenia – również na obszarze Polski najszybciej się zmieniają.

– Porównanie map zawartych w atlasie z wcześniejszymi publikacjami wskazuje, że temperatura powietrza i jej pochodne charakterystyki (np. długość trwania termicznych pór roku, długość okresu wegetacyjnego) ulegają zmianie i postępujące ocieplenie dotyczy wszystkich sezonów roku. Wzrastają zarówno średnie, jak i ekstremalne wartości temperatury (maksymalne i minimalne), natomiast nie zostały jak dotąd pobite wcześniejsze absolutne rekordy temperatury w Polsce – podkreślają autorzy publikacji.

Omawiając najważniejsze wnioski, płynące z opracowania, autorzy podkreślają, że istotną cechą klimatu Polski jest duża zmienność statystyk klimatycznych z roku na rok i z sezonu na sezon, która została przedstawiona w atlasie dla cech termicznych i pluwialnych (związanych z opadami atmosferycznymi).

– Za sprawą dużych wahań synteza warunków klimatycznych nie może sprowadzać się do obliczenia wartości średnich, które nie oddają w pełni cech środowiska atmosferycznego. Trzeba wspomagać się wartościami skrajnymi i percentylowymi – wskazali naukowcy.

Prof. Ewa Bednorz oraz dr hab. Arkadiusz M. Tomczyk, prof. UAM przypomnieli, że okres 30-letni jest uznawany za najkrótszy wystarczający do analiz klimatycznych, rekomendowany przez Światową Organizację Meteorologiczną (WMO). Atlas skierowany jest do szerokiego grona odbiorców; w ocenie autorów będzie głównie przydatny w dydaktyce klimatologii i geografii (co było głównym powodem podjęcia opracowania), jak i we wszelkich – nie tylko naukowych – analizach środowiskowych.

Co to oznacza dla środowiska?

Naukowcy w innych publikacjach zauważają też, że od lat 80. XX w. w Polsce – podobnie jak i w innych krajach Europy – nastąpił wzrost usłonecznienia, co oznacza, że więcej jest dni słonecznych, a mniej pochmurnych. W lecie oznacza to wzrost liczby czynników obciążających organizm człowieka: więcej jest dni, kiedy jest zbyt gorąco i parno. Wbrew powszechnej opinii, nie cała Polska będzie się zmagała z problemami susz i burz. Przynajmniej co innego mówią statystyki meteorologiczne. Nasz kraj należy podzielić na część południową, gdzie trendy opadów są raczej ujemne, a więc suma opadów maleje. I część północną, gdzie trendy są nieznacznie dodatnie (pada trochę więcej) lub brak jest znaczących zmian. Jeśli zaś chodzi o stepowienie, to mówi się o nim zwłaszcza w odniesieniu do Wielkopolski, ale również częściowo Mazowsza.

Wisła wysycha

Jeżeli zaś chodzi o rolnictwo: wydłużać się będzie okres wegetacji roślin – o 15-30 dni dla scenariusza zakładającego wzrost globalnej temperatury o około 2 stopnie C. To może się wiązać z wyższymi plonami, możliwością szerszego wprowadzenia poplonów i uprawy nowych odmian roślin. Podniesienie temperatury może natomiast stać się zabójcze dla wielu ekosystemów, w tym niezwykle cennych torfowisk, które są magazynami dwutlenku węgla.

Naukowcy zwracali uwagę, iż mała ilość wody w rzekach skutkuje dużym udziałem ścieków w wodzie, a tym samym obecnością substancji aktywnych biologicznych, takich jak hormony, leki przeciwbólowe i inne farmaceutyki, których obecność w może powodować nieodwracalne zmiany w ekosystemach. Dodają jednak, że jest szansa, że nawet

rzeka wysychająca przez kilka lat z kolei może wrócić pod względem biologicznym do stanu naturalnego, choć odbudowa ekosystemów wymaga czasu. Tymczasem królowa polskich rzek wysycha. Spadek wody jest systematyczny na Wiśle i niewiele brakuje do najniższych w historii pomiarów, które wskazywały w 2015 i 2018 r. na warszawskim odcinku Wisły – 26 centymetrów. Pod koniec lipca br. przez niski poziom wody - 31 centymetrów - konieczne było wstrzymanie kursowania promów Warszawskich Linii Turystycznych.

Co to będzie oznaczało w perspektywie kilku-kilkunastu lat? W związku ze zmianami klimatu coraz częściej zdarzać się będą zjawiska ekstremalne, wśród nich susze, ale też bardzo gwałtowne opady i inne nietypowe zjawiska atmosferyczne. Aby sytuacja hydrologiczna uległa poprawie, niezbędne są regularne opady. Polska jest bowiem bardzo uboga w naturalne zasoby wody powierzchniowej, pozostając trzecim od końca państwem w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o ilość wody przypadającej rocznie na mieszkańca (jest to prawie trzy razy mniej niż wynosi średnia w UE). Problem suszy u nas dodatkowo się pogłębia. Taka sytuacja wynika z naturalnego, geologicznego ukształtowania terenu i niekorzystnych warunków klimatycznych. Problem z wodą będą mieli zwłaszcza mieszkańcy Warszawy. Należy przypomnieć, że większość wody używanej w stolicy pochodzi właśnie z podwiślanych cieków i dalsze wysychanie może mieć doniosłe skutki.

Wróć