Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Ursynowski Kalejdoskop Teatralny

28-03-2018 22:34 | Autor: ABU
Kto by pomyślał, że Jowita Budnik, aktorka przednia, ale znana głównie z ról dramatycznych (w filmach „Plac Zbawiciela”, „Jeziorak”, „Papusza”, „Ptaki śpiewają w Kigali”), ma tak wspaniały talent komediowy! W całej okazałości zaprezentowała go w niedzielę w Teatrze Za Dalekim w Domu Sztuki SMB „Jary” – w monodramie Doroty Maciei „Supermenka”.

Humoru nie brakuje samemu przedstawieniu, wyreżyserowanemu wartko przez Jerzego Gudejkę, choć nazbyt wesoły to on nie jest, raczej słodko-gorzki – jak życie…

Początkowo tytułowa Supermenka ma wszystko: posadę, faceta, kasę, przyjaciół. I nagle krach: wylatuje z roboty, choruje, dopada ją depresja, sięga po butelkę. A długi rosną…

Nasza bohaterka przeżywa frustrację, ale umie też podejść do sytuacji, w jakiej niespodziewanie się znalazła, z dystansem, powoli uczy się żyć po nowemu. I gdy uświadomi sobie konieczność dokonania przewartościowań w życiu, niebo nad nią znowu się rozpogodzi.

Jowita Budnik dostała do ręki przede wszystkim bardzo dobry tekst: prawdziwy, życiowy, błyskotliwie napisany. Z pewnością wielu widzów znalazło w nim ślady własnych przeżyć i mogło utożsamić się z bohaterką. Superaktorka brawurową grą, oddającą z dużym autentyzmem różne stany emocjonalne Supermenki, to utożsamienie niewątpliwie ułatwiła.

Publiczność w Teatrze Za Dalekim (na sali komplet!) reagowała wspaniale. Wśród widzów nie zabrakło zastępcy burmistrza Dzielnicy Ursynów m. st. Warszawy Łukasza Ciołki.

Spektakl – sfinansowany ze środków Dzielnicy – zamykał tegoroczny Ursynowski Kalejdoskop Teatralny. Było to godne zwieńczenie tygodniowego teatralnego maratonu.

Wróć