Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Ursynów w hołdzie Żołnierzom Wyklętym

02-03-2016 23:08 | Autor: red.
W dniu 28 lutego odbyły się na Ursynowie uroczystości związane z Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych, organizowane w tym roku pod Patronatem Narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Żołnierze Wyklęci nie zaprzestali walki zbrojnej po zakończeniu II wojny światowej, prowadząc działania dywersyjne przeciwko ZSRR i narzuconej władzy komunistycznej. Od kilku lat pamięć o nich jest przywracana, także na Ursynowie.

Przedstawiciele Zarządu oraz Rady Dzielnicy, ugrupowań politycznych, lokalnych stowarzyszeń, a także mieszkańcy Ursynowa pod pomnikiem Ofiar Terroru Komunistycznego lat 1944 - 1956 oraz przy Kapsule Czasu na Starym Cmentarzu Służewskim oddali hołd niezłomnym żołnierzom.

W czasie uroczystości wiceburmistrz Łukasz Ciołko przypomniał sylwetkę płk. Łukasza Cieplińskiego, żołnierza walczącego w kampanii wrześniowej, następnie działającego w konspiracji w czasie całej II wojny światowej, który nie zaprzestał walki także w okresie powojennym.  Jego tragiczne losy były zbieżne z losami wielu żołnierzy, których nazywa się  dziś wyklętymi. Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie płk. Łukasza Cieplińskiego najwyższym polskim odznaczeniem – Orderem Orła Białego. Symboliczna jest także data stracenia Cieplińskiego – 1 marca. Została ona przyjęta za dzień upamiętniający Żołnierzy Wyklętych.

Na zakończenie wystąpienia wiceburmistrz Łukasz Ciołko przytoczył fragment listu napisanego przez Cieplińskiego tuż przed śmiercią do 3-letniego syna:

„ Andrzejku! Wymodlony, wymarzony i kochany mój synku. Piszę do Ciebie po raz pierwszy i ostatni. W tych dniach bowiem mam być zamordowany. Chciałem być Tobie ojcem i przyjacielem. Bawić się z Tobą i służyć radą i doświadczeniem w kształtowaniu twego umysłu i charakteru. Niestety, okrutny los zabiera mnie przedwcześnie, a Ciebie zostawia sierotą. Dlatego piszę i płaczę. Ja odchodzę – Ty zostajesz, by w czyn wprowadzać idee ojca.

Wróć