Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Ursynów Północny – bezpieczniej na Bartóka

09-05-2018 22:27 | Autor: Bartosz Zawadzki
Pamiętacie Państwo, gdy mniej więcej półtora roku temu powstrzymywaliśmy zwężenie kolejnych ulic na Ursynowie w celu wymalowania tam niebezpiecznych pasów rowerowych? Tym razem była to walka o Bartóka i Jastrzębowskiego, leżących w północnej części naszej dzielnicy. Dzięki działaniom PROJEKTU URSYNÓW, udało się zahamować tę osobliwą modę, panującą aktualnie w mieście.

To, co widzimy dzisiaj, to efekt postulatów, które zgłaszaliśmy jako alternatywę dla koncepcji przeforsowanej przez środowiska rowerowe w Budżecie Partycypacyjnym. Idąc za głosem mieszkańców Osiedla Stokłosy, których na spotkanie przyszła wtedy ponad setka, przedstawiliśmy merytoryczną propozycję budowę azylów dla pieszych na środkach przejść oraz poszerzenia chodników nad przejściami podziemnymi, które – nawiasem mówiąc – także potrzebują renowacji i mają doczekać się jej już w tym roku. Pomysły te powtarzały się również na spacerach z burmistrzem Robertem Kempą, jakie odbyły się w ramach lokalnych konsultacji w tej sprawie.

Tego rodzaju rozwiązania sprawią, że przekraczanie jezdni stanie się bezpieczniejsze, a w przypadku dotychczas wąskich, dosłownie „chodniczków” na Bartóka, przestanie być konieczny odbywający się tam… ruch wahadłowy pieszych. Osoby bardziej niecierpliwe korzystały niekiedy z prawego pasa ulicy.
To bardzo dobra wiadomość, że te chodniki zostaną poszerzone. Był to przykład infrastruktury nieprzyjaznej pieszym i potencjalnie niebezpiecznej dla wszystkich korzystających z ulicy. – mówi Piotr Antosiuk ze stowarzyszenia PROJEKT URSYNÓW. Nierzadko dochodziło też do incydentów w postaci drobnych zahaczeń przez rowerzystów.

Jeśli już o rowerach mowa, jako PROJEKT URSYNÓW nie uważamy sprawy za zamkniętą. Czekamy, aż na Bartóka i Jastrzębowskiego pojawią się pożądane i chętnie używane przez wszystkich fanów dwóch kółek, drogi dla rowerów. Mowa jest o popularnych „ścieżkach”, które odseparowane są od jezdni i sprawiają, że rowerzysta może bezpiecznie poruszać się bez ryzyka kolizji z innymi uczestnikami ruchu. Wielokrotnie udowadnialiśmy, że największą przeszkodą jest jedynie urzędnicze „nie da się” i tak prawdopodobnie jest i w tym przypadku.

Malowanie pasów rowerowych na krawędziach ulic uważamy za rozwiązanie nieodpowiedzialne, niestosowne i wykluczające te grupy rowerzystów – w tym często najmłodszych, a także seniorów – które jazdy razem z samochodami zwyczajnie obawiają się podjąć.

Mogą być Państwo pewni, że PROJEKT URSYNÓW będzie zawsze interweniował, gdy pewna grupa interesów – jaką na pewno stało się zamknięte środowisko tzw. „radykalnych rowerzystów” – będzie próbowała zamieniać nam infrastrukturę drogową lepszą na gorszą. Będziemy tam, gdzie bez pytania nikogo o zdanie zostanie zagrożona jakość i komfort życia mieszkańców Ursynowa.

Wróć