Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Ursynów na Kilimandżaro!

20-04-2022 21:34 | Autor: Maciej Petruczenko
Od czasu, gdy w Sulejówku pomieszkiwał marszałek Polski Józef Piłsudski, nie było tam tak prominentnych gości, jacy zapowiedziani są na sobotę 23 kwietnia. W mistrzostwach Polski w chodzie na 20 km wystartuje tam aktualny mistrz olimpijski na dystansie 50 km Dawid Tomala, który spotka się – chociaż tylko towarzysko – z czterokrotnym mistrzem olimpijskim w marszu na 20 i 50 km (1996-2004) Robertem Korzeniowskim.

Ten ostatni pośle w bój na ulicach Sulejówka swoją wszechstronnie wysportowaną małżonkę Justynę, wcześniej wyspecjalizowaną w skokach spadochronowych, od pewnego czasu jednak trenującą chód sportowy i bieganie długodystansowe w obrębie założonego przez Roberta warszawskiego klubu RK Athletics. O ile Tomala wystąpi w konkurencji głównej imprezy (20 km), będąc w dobrej formie po treningu w komorze hipoksyjnej (imitacja atmosfery wysokogórskiej) w Spale, o tyle czterdziestoparoletnia Justyna Korzeniowska pomaszeruje na 10 km w kategorii masters, a dwaj Korzeniowscy juniorzy – Maksymilian i Ksawery – staną na starcie w kategorii dzieci.

– Będę dopiero pierwszy raz w historycznej miejscowości, jaką jest Sulejówek i sobotnim występem rozpocznę tegoroczne starty. Jestem w dobrej formie, ale mój wynik na mecie będzie zależeć od rozłożenia sił na trasie – mówi Tomala, zwycięzca ubiegłorocznego chodu na 50 km w Sapporo, rozegranego w obrębie przesuniętych o rok Igrzysk Olimpijskich z zasadniczą bazą w Tokio.

Robert Korzeniowski, który sięgnął po olimpijskie złoto w 1996 w Atlancie, w 2000 w Sydney i 2004 w Atenach, gdzie został też w 1997 mistrzem świata, by powtórzyć ten sukces w 2001 w Edmonton i 2003 w Paryżu – dokonuje w tej chwili wraz z małżonką sportowego przyziemienia:

– Śmiało tak można powiedzieć, bowiem na początku marca zdobyliśmy razem z Justyną szczyt Afryki, czyli tanzańską górę Kilimandżaro, grożącą w każdej chwili wybuchem wulkanicznym oraz obfitującą nierzadko w zawieje i zamiecie śnieżne – opowiada Korzeniowski. – Ma ta góra 5895 metrów i jak jest groźna, przekonał się słynny kajakarz, pogromca Atlantyku Aleksander Doba, który na niej dokonał niedawno żywota. My mieliśmy świadomość, że od wysokości 5500 m na Kilimandżaro zaczyna się strefa śmierci. Udaliśmy się do Tanzanii jeszcze przed napaścią Rosji na Ukrainę. Już na miejscu spotykaliśmy zmartwionych tym atakiem Ukraińców, a także popierających wszczęcie wojny Rosjan. Żeby nie było wątpliwości co do naszej oceny tego dramatu, na szczycie Kilimandżaro sfotografowaliśmy się z flagą ukraińską. Wchodząc i schodząc etapami w celach aklimatyzacyjnych, przeszliśmy w sumie 70 kilometrów. Ta góra nie nastręcza wspinaczom trudności technicznych, ale wymaga dużego wysiłku fizjologicznego. Po drodze głowa pęka. Cała nasza 11-osobowa grupa zdawała sobie sprawę, że już na pierwszym etapie wejścia osiągnęliśmy większą wysokość niż mają nasze Rysy. Byłem bardzo zadowolony, że razem ze mną i Justyną zdobył Kilimandżaro nasz najbliższy sąsiad z Ursynowa. Był to niewątpliwy triumf naszej chodziarskiej grupy Walking Lovers.

Wielu jej przedstawicieli pojawi się na starcie w Sulejówku, gdzie oprócz oficjalnych mistrzostw Polski rozegrane zostaną chody dla dzieci, młodzieży i weteranów. W barwach mojego klubu RK Athletics wystąpią trzy chodziarki ukraińskie: legitymująca się tytułem mistrzyni kraju 2016 Tamara Stasiuk-Hawryliuk oraz Irina Kowal i Alina Biłorus – zapowiada „Korzeń”, który już następnego dnia weźmie w Łodzi udział w biegu typu „ekiden”, czyli swoistej sztafecie maratońskiej.

– Będzie to swoisty mecz olimpijczyków letnich z olimpijczykami zimowymi. W naszym letnim teamie wystąpią między innymi: dwukrotny wicemistrz świata na 800 m Adam Kszczot, czołowi kiedyś maratończycy – mistrzyni świata 1991 Wanda Panfil, Jan Huruk i Grzegorz Gajdus, obecnie trener w RK Athletics, no i kolarz Zenon Jaskuła. W zimowym zespole pobiegną gwiazdy łyżwiarstwa szybkiego: mistrz olimpijski 2014 Zbigniew Bródka, srebrna i brązowa medalistka olimpijska Katarzyna Bachleda-Curuś oraz Konrad Niedźwiedzki, legitymujący się olimpijskim brązem, a także łyżwiarze figurowi Dorota i Mariusz Siudkowie i biathlonista Tomasz Sikora – wymienia dobrze znane nazwiska Korzeniowski, który sam przebiegł już 11 maratonów – z nowojorskim, bostońskim i londyńskim włącznie.

Wróć