Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Umowy z ukraińskimi nauczycielami podpisane

20-04-2022 21:26 | Autor: MBL
Dzięki porozumieniu Warszawy z Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej 200 ukraińskich nauczycieli zostanie zatrudnionych w miejskich szkołach i przedszkolach. Pierwsze 70 umów zostało już podpisanych. Uchodźcy będą pracowali jako asystenci i pomogą ukraińskim dzieciom w integracji w placówkach oświatowych. Koszty ich zatrudnienia, na tym etapie projektu, pokryją amerykańscy darczyńcy z organizacji CARE.

Od 24 lutego br. do Warszawy przybyło już ponad 300 tys. obywateli Ukrainy. Szacuje się, że około 100 tys. z nich jest w wieku szkolnym lub przedszkolnym. Uczniowie mogą zdalnie kontynuować w Polsce naukę w szkołach ukraińskich. Część z nich dołącza do istniejących klas, a dodatkowo, w miarę możliwości, szkoły uruchamiają nowe oddziały przygotowawcze na różnych poziomach edukacji.

– Od wybuchu wojny w Ukrainie do miejskich placówek oświatowych dołączyło ponad 15,5 tys. uczniów, a w 73 szkołach podstawowych i 15 ponadpodstawowych działa już łącznie 146 oddziałów przygotowawczych – informuje Renata Kaznowska, zastępca prezydenta m. st. Warszawy.

Uchodźcy pomogą uczniom w adaptacji

Umowa zawarta 4 kwietnia br. między Warszawą a fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM) umożliwi, w ramach programu „Cash for Work”, zatrudnianie w miejskich przedszkolach i szkołach ukraińskich nauczycieli, którzy znaleźli się w Polsce po 24 lutego. Koszty zatrudnienia pokryje amerykańska organizacja CARE. „Cash for Work” czyli program interwencyjnego zatrudniania uchodźców, działa w oparciu o wytyczne Organizacji Narodów Zjednoczonych.

– Dzięki pomocy uchodźców pomożemy ukraińskim uczniom w procesie adaptacji w szkołach i przedszkolach. Asystenci z Ukrainy będą też wsparciem dla polskiej kadry. Skala wyzwań jest ogromna, i siłą rzeczy potrzeby również, dlatego bardzo cieszymy się ze wsparcia ukraińskich pedagogów – dodaje wiceprezydent Kaznowska.

Uchodźcy będą pracowali w miejskich przedszkolach, szkołach podstawowych i ponadpodstawowych jako asystenci polskich nauczycieli. Docelowo, w ramach obecnego etapu programu „Cash for Work”, do pomocy w placówkach trafi 200 nauczycieli z Ukrainy.

Liczba asystentów ukraińskich, którzy trafią do placówek, zależy od liczby dzieci uchodźczych uczęszczających do miejskiego przedszkola czy szkoły. Fundacja PCPM wypłaci im wynagrodzenie oraz pokryje koszty podatków, składek i zapewni ubezpieczenie, natomiast dyrektor przedszkola lub szkoły będzie odpowiedzialny za ustalenie zadań dla pracownika i nadzór nad jego codzienną pracą.

Oferty pracy dla obywateli Ukrainy

Przypominamy, że Urząd Pracy m.st. Warszawy otworzył Punkt Obsługi Obywateli Ukrainy, który znajduje się przy ul. Marszałkowskiej 77/79. Poszukujący pracy uchodźcy mogą się zarejestrować i szukać ofert także z pomocą tłumacza w języku ukraińskim. Więcej informacji: warszawa.praca.gov.pl.

Warszawa uruchomiła również bank ofert pracy dla nauczycieli i rezerw kadrowych dostępny jest pod linkiem: edukacja-warszawa.pl/bankrezerwkadrowych.

Dyrektorzy szkół i placówek oświatowych mogą wziął udział w webinarium przygotowanym przez Warszawskie Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych i Szkoleń z zakresu przepisów prawa dotyczących zatrudniania e nauczycieli i innych pracowników z Ukrainy.

Cały czas działa warszawska infolinia dla obywateli Ukrainy +48 505 700 701 (czynna od poniedziałku do niedzieli w godz. 8-20) oraz miejski serwis informacyjny: ua.um.warszawa.pl.

Warszawa zatrudnia medyków z Ukrainy

W warszawskich przychodniach i szpitalach coraz częściej pracują obywatele Ukrainy. Umożliwia to rządowa specustawa. To ogromne wsparcie w opiece medycznej nad mieszkańcami miasta i pomoc w kontaktach z pacjentami ukraińskimi.

W ciągu ostatniego miesiąca do Warszawy dotarło ponad 0,5 mln uchodźców z Ukrainy, z których ok. 300 tys. pozostało w stolicy - zdecydowana większość to kobiety i dzieci.

– Przed nami wyzwania długoterminowe, dostosowanie edukacji i służby zdrowia do tej sytuacji. Same koszty dostosowania warszawskich szkół do przyjmowania naszych przyjaciół z Ukrainy są olbrzymie, szacujemy je na ponad 440 mln zł. Apeluję do rządzących: potrzebna jest strategia, system, wsparcie organizacji międzynarodowych i europejskich, żeby radzić sobie długofalowo z tą sytuacją – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy.

Część z uchodźców potrzebuje opieki medycznej - do warszawskich szpitali trafiło już ok. 1,3 tys. pacjentów z Ukrainy, przy czym ponad pół tysiąca wymagało hospitalizacji. Z miejskich punktów medycznych utworzonych na m.in. w Arenie Ursynów, na Dworcu Wschodnim i Zachodnim oraz miejscach pobytowych, skorzystało już niemal 4 tys. uchodźców. – Jako wolontariusze pracują w nich pracownicy miejskich przychodni i szpitali. Dlatego dzisiaj również chcę podziękować i podkreślić ich ogromne zaangażowanie – podkreśla prezydent.

Ukraińscy medycy potrzebni

Jak dodaje Rafał Trzaskowski wzrost liczby pacjentów stwarza też nowe wyzwania: – Potrzebujemy profesjonalistów, lekarzy, pielęgniarek i opiekunów medycznych. Personel medyczny z Ukrainy, któremu dajemy pracę w warszawskich podmiotach leczniczych to dla nas ogromne wsparcie - uzupełniamy braki kadrowe, które dotykają rynku zdrowia w całej Polsce – podkreśla prezydent.

Rządowa specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy ułatwia zatrudnianie medyków w podmiotach leczniczych, dlatego część z nich została już zatrudniona w miejskich przychodniach i szpitalach. Są to zarówno specjaliści, którzy znają język polski, jak i osoby, które intensywnie się go uczą i zdobywają uprawnienia medyczne. Część z tych z osób asystuje polskim lekarzom i pomaga np. w kontakcie z pacjentami ukraińskimi.

– Z 700 wniosków złożonych przez uchodźców w warszawskim urzędzie pracy wybieramy grupy, które są potrzebne natychmiast. W naszych miejskich przychodniach i szpitalach ponad 100 osób z Ukrainy już znalazło pracę - są wśród nich lekarze, lekarki, pielęgniarki, salowe – mówi Renata Kaznowska, zastępca prezydenta m.st. Warszawy. – Zapraszamy kolejnych, potrzeby w ochronie zdrowia są bardzo duże. Podobnie w edukacji, potrzeba nauczycieli-asystentów. Miejsca pracy czekają, a to najlepszy sposób na naszą integrację – dodaje wiceprezydent.

Jak informuje Dorota Gałczyńska-Zych, dyrektor Szpitala Bielańskiego, największego miejskiego szpitala w stolicy, w placówce pracuje obecnie 50 medyków z Ukrainy, a dziesięciu z nich dołączyło do zespołu po 24 lutego br. : – Są dziś panie pielęgniarki, 10 lekarzy, sanitariusze, fizjoterapeuci, pomoce kuchenne, pomoce apteczne. Jesteśmy bardzo otwarci, żeby Ukrainie pomóc, bo Ukraina pomaga nam – mówi dyrektor Szpitala Bielańskiego.

Program integracyjny dla gości z Ukrainy

Od momentu wybuchu wojny m.st. Warszawa wspiera obywateli Ukrainy szukających schronienia w stolicy. By zapewnić jak najlepszą pomoc ponad 300 tys. gości z Ukrainy, miasto prowadzi specjalne działania integracyjne, wspomagane przez organizacje międzynarodowe.

O działaniach pomocowych dla uchodźców zarząd miasta informował podczas sesji warszawskich radnych. Główne założenia programu integracyjnego to wsparcie uchodźców przebywających w miejscach pobytowych i w domach warszawiaków oraz pomoc w procesie adaptacji do życia w Warszawie. W tym celu organizowane są zajęcia z języka polskiego dla dzieci i dorosłych, oferowana jest też pomoc w zakresie doradztwa i pośrednictwa pracy oraz pomoc psychologiczna, także w języku ukraińskim. Z tych samych form wsparcia mogą korzystać Ukraińcy przebywający w miejscach pobytowych, jak i ci których warszawiacy przyjęli do swoich domów i mieszkań.

Wśród uchodźców jest bardzo wiele dzieci, dlatego m.st. Warszawa zapewnia im opiekę w punktach pobytowych oraz wsparcie w nauce i adaptacji w warszawskich szkołach, żłobkach i przedszkolach.

Proces adaptacji może trwać wiele miesięcy, jednak m.st. Warszawa stara się, aby sprawy formalne mogły być dopełnione możliwie najszybciej. Dlatego zintensyfikowano rejestrację numerów Pesel i otwarto punkt na PGE Narodowym.

Program Integracji wspierany jest także przez międzynarodowe organizacje pozarządowe tj.: International Rescue Committee (IRC), International Organization for Migration (IOM), Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), UNICEF, Norwegian Refugee Council, Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz The World Bank.

W najbliższym czasie w ramach Programu Integracji planowana jest rozbudowa bazy pobytowej średnioterminowej i tworzenie lepszych warunków w już istniejących punktach. Zapowiedziano także wyciszanie działalności krótkoterminowych miejsc pobytowych organizowanych na obiektach sportowych i szkolnych, które będą ponownie uruchomione w razie potrzeby.

Warszawa odzyskuje „Szpiegowo”

Siłowe otwarcie bramy, plombowanie lokali, założenie nowych zamków – Warszawa w asyście komornika przejmuje „Szpiegowo” dotychczas bezprawnie zajmowane przez Rosję. Budynek ma służyć uchodźcom z Ukrainy.

– Tak, jak zapowiadałem, „Szpiegowo” przechodzi w nasze ręce. To niezwykle symboliczne, że zamykamy ten proces teraz, w dobie rosyjskiej agresji. Zależy mi na tym, by ten budynek mógł służyć naszym ukraińskim przyjaciołom. Wspólnie z Ambasadą Ukrainy zdecydujemy, jak najlepiej go zagospodarować. Mam nadzieję, że rządzący Polską wykażą się empatią i wesprą finansowo prace remontowe. Będę się o to zwracać – powiedział prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski.

– To wyjątkowy dzień nie tylko dla Warszawy, ale też wszystkich obywateli Ukrainy, którzy tu przybyli. Rosjanie bardzo zaniedbali ten budynek. Trzeba dużo pracy, by można było z niego korzystać. Mamy wiele pomysłów na to miejsce, na pewno nie będziecie żałować, że przeznaczacie „Szpiegowo” na nasze potrzeby. Miałem w planach wejść na dach i umieścić tam naszą flagę, ale poczekam z tym, aż wszystkie formalności będą dopełnione. W odróżnieniu od Rosjan my szanujemy prawo – mówił Andrij Deszczyca, ambasador Ukrainy w Polsce.

Termin na dobrowolne wydanie „Szpiegowa” przez Rosję upłynął 11 kwietnia o 9:00. Właśnie o tej godzinie komornik, działający na wniosek prezydenta m.st. Warszawy, podjął ostatnią próbę odzyskania nieruchomości bez użycia przymusu. Ta również spotkała się z odmową. W trakcie egzekucji zabezpieczono każde z setki pomieszczeń znajdujących się w budynku. – O tym miejscu od dawna krążyły legendy. Nikt nie wiedział, co zastaniemy w środku, czy będą tam substancje niebezpieczne, osoby stawiające opór, dokumenty wymagające szczególnego postępowania. Byliśmy i jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz. Serdecznie dziękuję współpracującym z nami służbom za sprawne prowadzenie akcji – podsumowuje prezydent Rafał Trzaskowski.

Stolica planuje przeznaczyć „Szpiegowo” na potrzeby uchodźców z Ukrainy. W najbliższych dniach rozpoczną się przeglądy, które pozwolą określić stan techniczny budynku, a także zakres prac koniecznych do zaadaptowania go do nowych potrzeb. Chęć nieodpłatnego wsparcia Warszawy w przygotowywaniu lokali dla uchodźców zadeklarowały już firmy budowlane i biura projektowe.

Od wyroku do przejęcia

Budynek przy ul. Sobieskiego 100 zajmowany był przez Federację Rosyjską od ponad czterdziestu lat, pierwotnie na mocy porozumień międzynarodowych przewidujących wykorzystanie obiektu na cele dyplomatyczne. „Szpiegowo” nie pełni jednak takiej funkcji od dawna i dlatego Sąd Okręgowy w Warszawie w prawomocnym wyroku wydanym w 2016 r. nakazał Federacji Rosyjskiej zwrot bezprawnie zajmowanej nieruchomości oraz zapłatę ponad 7 mln zł należności wraz z odsetkami. Wobec braku woli wywiązania się przez stronę rosyjską z ciążącego na niej zobowiązania, Prezydent m.st. Warszawy skierował wniosek o egzekucję komorniczą.

Jak wyjaśnia Tomasz Bratek, zastępca prezydenta m. st. Warszawy: decyzja o wszczęciu egzekucji komorniczej ma bezpośredni związek z napaścią Rosji na Ukrainę. – Na przestrzeni lat przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Urzędu m. st. Warszawy podejmowali szereg prób uregulowania sprawy „Szpiegowa”. Trwały sądowe procedury. Strona polska nie chciała przyczynić się do wybuchu konfliktu, więc powstrzymywano się od stosowania przymusu. Sytuacja uległa zmianie, gdy Rosja bestialsko zaatakowała Ukrainę. Nie ma już przestrzeni na pobłażliwość – dodaje wiceprezydent Bratek.

Budynek przy ul. Sobieskiego 100 stanowi własność Skarbu Państwa, a zarząd nad nim sprawuje prezydent m. st. Warszawy.

Dary dla Ukrainy – ponad 100 kursów z Warszawy do Medyki

W pierwszych dniach wojny w Ukrainie Warszawa zorganizowała zbiórkę darów, które zostały przewiezione do potrzebujących mieszkańców Kijowa. Od tego momentu ze stolicy do różnych lokalizacji na terytorium Ukrainy przetransportowano już około 3600 palet z najpotrzebniejszymi rzeczami.

W zbiórki organizowane i koordynowane przez Urząd m.st. Warszawy włączyli się nie tylko mieszkańcy stolicy, ale też miejskie jednostki i prywatne firmy. Pomagają także inne miasta – z Polski i innych państw. Warszawa odebrała dary m.in. z Austrii, Chorwacji, Francji, Hiszpanii, Kanady czy Niemiec. Część z nich została rozdysponowana do przygotowanych przez miasto miejsc pobytowych dla uchodźców, pozostałe przepakowano i przetransportowano dalej – finalnie trafiły do Kijowa, Lwowa i Charkowa.

– W ramach trwającej cały czas zbiórki udało nam się zgromadzić i przekazać do Ukrainy około 3600 palet z żywnością, lekami, pościelą, środkami czystości oraz innymi darami. Z Warszawy przewieźliśmy je samochodami ciężarowymi i dostawczymi, a nawet autobusami. 30 marca odprawiliśmy setny wagon z terminalu, skąd dary – głównie pociągami towarowymi – jeździły bezpiecznie do ukraińskich miast – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent m. st. Warszawy.

Swoje zbiórki prowadziły lub nadal prowadzą też warszawskie dzielnice. Większość z nich zebrane dary przekazuje ukraińskim uchodźcom w danej dzielnicy lub dalej do punktów pobytowych. Część produktów trafia również do Ukrainy.

Wróć