Wiem, że ojciec mi przekazał marne geny,
I Polakiem najgorszego jestem sortu.
W twoich ustach to komplement. Z tej oceny
Jestem dumny i nie czuję dyskomfortu.
Wiem, że chciałbyś mnie na siłę uszczęśliwić,
Zbawić duszę, zanim spalisz mnie na stosie,
Żądza władzy absolutnej mnie nie dziwi,
Ale wara! Nie decyduj o mym losie!
Wiem, że dla mnie wszelakiego chciałbyś dobra.
Nie chcę tego! Niech wdzięczności nikt nie żąda.
Mnie nie zmuszą żadne Kempy ani Ziobra,
Z kim mam sypiać, kogo słuchać, co oglądać.
Wiem, że zwykła przyzwoitość dziś jest w cenie,
Warto walczyć, choć niejeden guz zaboli.
Cenię wolność. Przeto jedno mam życzenie:
Żebyś, ku..wa, się ode mnie odp…dolił*
* jako Polak najgorszego sortu nie potrafię tego wyrazić subtelniej.
MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)
Teraz także na facebooku