Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

To był rok garażówek na Ursynowie

11-12-2019 22:54 | Autor: Krystian Malesa
W minioną niedzielę odbyła się dwunasta i ostatnia Ursynowska Ratuszowa Wyprzedaż Garażowa, która przez cały 2019 rok, dzięki zgłoszonemu przeze mnie projektowi do Budżetu Partycypacyjnego, cieszyła mieszkańców Ursynowa, ale również i innych dzielnic.

W 2018 roku, gdy zaczynaliśmy od małej grupy miłośników wyprzedaży garażowych, nie każdy wiedział „o co w tym chodzi”. Niektórzy nazywali ursynowskie garażówki „bazarem pod urzędem”, jednak osoba przedstawiająca takie osądy bądź stwierdzenia po odwiedzeniu „niedzielnego święta” dawania drugiego życia przedmiotom, których już nie potrzebujemy, szybko zmieniała zdanie i w wielu przypadkach stawała się stałym bywalcem garażówek.

Garażówki cieszyły się ogromnym zainteresowaniem zarówno sprzedających, jak i kupujących, do tego stopnia, że pomimo powiększenia o około 60% powierzchni parkingu przed ratuszem za sprawą budowy Centrum Kultury z wydarzenia na wydarzenie wciąż brakowało miejsc. Na rekordowe garażówki zgłaszało się ponad 500 chętnych chcących sprzedawać, niestety tyle miejsc mimo i tak bardzo dużego parkingu nie dało się udostępnić. Odwiedzających było kilka razy więcej.

Na garażówkach w ciągu ostatniego roku pojawiły się również tematy przewodnie, zbieraliśmy ubrania dla potrzebujących, wspieraliśmy schroniska dla bezdomnych piesków i kotków, była również „strefa gratis”, gdzie oddawaliśmy bezpłatnie nam niepotrzebne już przedmioty, które innych niekiedy bardzo cieszyły.

Wyprzedaż garażowa to dawanie drugiego życia przedmiotom, których już nie potrzebujemy. Nie wyrzucamy, nie tworzymy śmieci, sprzedajemy, zarabiamy, kupujemy taniej, wydajemy mniej, dbamy o środowisko i własne portfele.

O Ursynowskiej Ratuszowej Wyprzedaży Garażowej stało się głośno, pierwszy patronat naturalnie miały nasze ursynowskie media w tym PASSA, ale mówiły o nas również TVN, TVP, wiele rozgłośni radiowych, gazet i czasopism. Dzwoniły do mnie osoby z innych miast chcące dowiedzieć się, „jak zorganizować garażówkę” i wiem, że kilka z tych osób w swoich miastach zorganizowało takie wyprzedaże garażowe. Wystarczy jednak spojrzeć na nasze miasto. Przez ostatnie 2 lata garażówki bardzo zyskały na sławie i na popularności, w wielu miejscach powstawały mniejsze bądź większe. Odwiedzający naszą ursynowską mówili jednak, że to ta jest największa i najciekawsza w Warszawie.

Strona na Facebooku @Ursynowska Ratuszowa Wyprzedaż Garażowa przez rok zyskała prawie 4000 czynnych uczestników, w wielu przypadkach sprzedaż przeniosła się również do internetu z odbiorem podczas niedzielnych spotkań. Strona ta oraz naturalnie same garażówki były możliwością przedstawienia drobnych rzemieślników, którzy tworzą własnoręcznie piękne wyroby, ich „produkcja” nie jest na tyle duża żeby otworzyć sklep, wystawiać się na kosztownych targach rękodzielników, gdzie dwumetrowe stoisko kosztuje niekiedy czterocyfrową sumę w PLN.

Z pełnym przekonaniem i radością mogę powiedzieć, że garażówki stały się miejscem spotkań lokalnej społeczności, znajomych, przyjaciół. Odbywało się to w prosty sposób - dzieci z przodu stoiska sprzedawały, a rodzice stojąc lub siedząc nieopodal w końcu mieli czas by się spotkać i porozmawiać. Co więcej podczas niedzielnych garażówek zawarły się nowe znajomości, nowe przyjaźnie, nowe miłości i nowe biznesy. Tak tak, tak było. Pogoda również nam dopisywała, tylko raz zmoczył nas deszcz, ale był to deszcz przy temperaturze powyżej 25 stopni, wszystko zatem szybko wyschło dzięki czemu dalej sprzedawaliśmy i kupowaliśmy.

Był to piękny rok z pięknymi 12 wydarzeniami, dziękuję więc całemu Zespołowi Ursynowskiej Ratuszowej Wyprzedaży Garażowej, który czuwał nad jej przebiegiem, dziękuję urzędnikom z ursynowskiego ratusza bez których nie byłoby tych garażówek, dziękuję Tygodnikowi PASSA, na który zawsze mogłem liczyć pisząc i informując Państwa o garażówkach. Przede wszystkim jednak dziękuję wszystkim, którzy tworzyli te nasze wyprzedaże garażowe, którzy brali w nich czynny udział.

Bardzo dziękuję również za wiele miłych słów, jakie do mnie kierowaliście podczas naszych niedzielnych spotkań, dziękuję za problemy, które mi zgłaszaliście oraz za pomysły jakie kierowaliście do mnie. Dokładnie tak widzę rolę radnego i wypełnianie mandatu, jaki mi Państwo powierzyliście. Radny jest przedstawicielem Mieszkańców, ale tylko wtedy ich zrozumie, gdy będzie wśród nich, gdy będzie z nimi rozmawiał i gdy oni będą mogli do niego w każdej chwili przyjść, m. in. wtedy gdy stoi na swoim stoisku na garażówce.

Wróć