Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Świątecznie w Ursynotece

18-12-2019 22:52 | Autor: Bogusław Lasocki
Święta Bożego Narodzenia blisko, nic więc dziwnego, że coraz częściej wśród wydarzeń kulturalnych na Ursynowie pojawiają się akcenty świąteczne. W sobotnie popołudnie 14 grudnia Ursynoteka Wypożyczalnia nr 34 przy ulicy 6 Sierpnia zaproponowała dla młodszych i starszych XI Kiermasz Świąteczny.

Początek od godz. 15 dedykowany był najmłodszym. Dla nich głównie przeznaczone były opowieści z różnych stron świata, które znana opowiadaczka Mirella Gliwińska "Bababaya", członkini między innymi grupy Karawana Opowieści, prezentowała nie tylko dla dzieci, ale również ich rodziców.

Wykorzystując umiejętności pedagogiczne, zdobyte podczas studiów uniwersyteckich, oraz muzyczne i aktorskie, opowiadała historie zainspirowane wątkami ze starych pieśni i  podań ludów całego świata, wprowadzając do nich rytmy i  elementy taneczne. Nazwa "Karawana Opowieści" wynika stąd, że grupa z Mirellą Gliwińską ciągle podróżuje – między bibliotekami, ośrodkami kultury, przedszkolami, również w różnych miastach. Te fascynujące opowieści wszystkim słuchającym pozostają w pamięci, a maluchom w szczególności.

Zaraz potem rozpoczęły się warsztaty robienia ozdób świątecznych. Zsunięte kwadratowe stoły pod oknem zagospodarowały dzieci zarówno dziesięcioletnie, jak i pięcio- i sześcioletnie maluchy. Pod czujnym okiem pani animatorki poszły w ruch nożyczki, kolorowe papierki, folia, klej, z których powstawały gwiazdki, choineczki, mikołajki. Czasem może trochę krzywe, ale to nieważne, bo przecież zrobione własnymi rękami.

A w przeciwległym kątku rozłożył się punkt sprzedaży używanych i tanich książek – wszystkie po 2 złote. Zainteresowanie było spore, bo i wybór duży, i znakomita okazja taniego zakupu, nadającego się na prezent pod choinkę. Tematyka przeróżna: przewodniki po Polsce i innych krajach, książki podróżnicze, dużo poradników kulinarnych, beletrystyka i ... badania marketingowe. Do wyboru i koloru.

Gdzieś wśród przybyłych osób można było dostrzec wiceburmistrza Ursynowa Klaudiusza Ostrowskiego, rozmawiającego z gośćmi i zerkającego czujnym okiem na wszystko, co się wokół działo.

Pozostały jeszcze dwa, chyba hitowe, punkty programu. To spotkanie z Magdą Gembacką – blogerką kulinarną, psychologiem, fotografką i autorką książek o zdrowym żywieniu oraz rozmowa z aktorem Arturem Chamskim i jego występ muzyczny, prezentujący kolędy, pastorałki oraz własny repertuar świąteczny.

Magda Gembacka jest autorką dwóch książek "Więcej warzyw na talerzu” oraz „Kolorowa kuchnia roślinna”. Fascynuje ją zdrowe odżywanie, a w szczególności kuchnia roślinna. Uwielbia jeść i kulinarnie eksperymentować, szukając nowych połączeń i tworząc dania, które nie tylko dobrze smakują, ale również służą zdrowiu. Już od blisko 10 lat uczy się zdrowego gotowania, próbując zmieniać nawyki żywieniowe z wykorzystaniem przepisów roślinnych. O tym głównie opowiadała pani Magda w rozmowie prowadzonej przez Marcina Michrowskiego.

– W pani książkach zaskakują takie nowatorskie, fajne przepisy - już na początku zwrócił uwagę Marcin Majchrowski. – Skupiam się głównie na warzywach i owocach – wyjaśniała Magda Gembacka. – I jeszcze na wszystkim, co jest pełnoziarniste, a to są kasze, pieczywo z pełnego przemiału, rośliny strączkowe, orzechy, nasiona. Oprócz gotowania moją pasją jest fotografia kulinarna, przywiązuję wagę do tego, by te zdjęcia były takie "do zjedzenia", no bo przecież je się oczami, prawda? Moją generalną zasadą jest, niezależnie czy się je mięso czy nie, by podstawą żywienia były warzywa i owoce. Problem w tym, że jemy ich za mało. Promując kuchnię roślinną, pokazuję jak w prosty sposób przygotować zdrowe i bardzo smaczne dania. To zje i małe dziecko, i starsze dziecko, i mama, tata czy babcia - mówiła Magda Gembacka. Blogerka opowiadała tak wyraziście, kolorowo i smakowicie, że nawet osoby po obiedzie zaczęłyby odczuwać chęć przynajmniej delikatnego skubnięcia czegoś smakowitego z jej pomysłów. Gdyby nawet ktoś chciał zrezygnować z jedzenia, nie zdołałby powstrzymać się od finałowego poczęstunku wspaniałymi "kulkami mocy" pomysłu pani Magdy. Mielone daktyle, śliwki suszone, zmielone migdały i orzechy włoskie, do tego przyprawa piernikowa, troszkę kakao i skórka pomarańczowa. Już w postaci kulek wszystko otoczone kakao. Ech, mniam-mniam, wspomnienie kulinarne pozostanie mi na długo...

Jako postać ostatniego punktu programu wystąpiłArtur Chamski. To utalentowany wokalista, ale przede wszystkim znany aktor, nie tylko serialowy, ale również filmowy i teatralny. Miła aparycja, uśmiech na twarzy, otwarty na publiczność i ciekawie mówiący. Bardzo zajęty pracą, gra teraz w teatrze Buffo, Komedii i Capitolu. A takie spotkania jak w Ursynotece, to dla Artura Chamskiego jakby spotkania prywatne. A że dobrze śpiewa i gra na gitarze, więc publiczność miała go również w "wersji śpiewanej". Tradycyjnie zaczęło się od kolędy "Cicha noc, święta noc" a zaraz potem jego ulubiona "Gdy śliczna Panna". Potem pastorałki, znów kolędy. Było miło, ale niestety się skończyło. Jednak zrobiło się na prawdę świątecznie, bo przecież kolędy poruszają czułe struny większości Polaków. I tak jakby z zaskoczenia, Ursynoteka bardzo udaną imprezą uświadomiła, że czas Świąt jest bliski, jeszcze kilka dni i już!

Wróć