(...)
URSYNOWICZ
Mam coś a propos kawy. W tym roku w Jastarni,
Latem znanego posła spotkałem w księgarni.
Chciałbym – mówi – przeczytać coś ambitniejszego.
Wspomniał coś o procesie, więc mówię do niego:
Proponuję ci Kafkę. Tym go zaskoczyłem,
Bo odrzekł całkiem serio: Dziękuję, już piłem.
Warto przypomnieć Kafkę z takiego bon motu:
Jeden to tylko jeden, dwóch to dwóch idiotów.
Sto tysięcy idiotów to już grupa liczna.
Wiecie co to takiego? Partia polityczna!
PREZES KŁAMCZYŃSKI
Bardzo śmieszne. A której to partii dotyczy?
PANNA KRYSIA
Mówiłam ci. To lewak. Jest bardzo stronniczy.
URSYNOWICZ
Uderz w stół… Ja niczego nie chcę sugerować.
URSYNOWICZOWA
Pan wybaczy, Prezesie. Mąż lubi żartować.
PREZES KŁAMCZYŃSKI
Kim jest ten Ursynowicz?
MECENAS PISLAMSKI
To idealista.
Nauczyciel z zawodu. W dodatku artysta.
Stary harcerz. Społecznik. Pochodzi z Krakowa.
KŁAMCZYŃSKI
Znasz go dobrze?
PISLAMSKI
Od dawna. Tam ze mną studiował.
KŁAMCZYŃSKI
Zawsze był przeciw władzy?
PISLAMSKI
Jest tutaj dość znany.
Od lat walczy z głupotą i kpi z dobrej zmiany.
W lokalnym tygodniku zamieszcza satyry.
Czasami bardzo ostre. Coś w stylu Jachiry.
Gotów bronić wolności, prawa, demokracji,
Lecz politycznych nie ma żadnych aspiracji.
Nieszkodliwy emeryt, nie mierzy wysoko.
Niegroźny.
KŁAMCZYŃSKI
Lecz bądź czujny. Miej na niego oko.