Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Sposób na odblokowanie urzędowego parkingu na Ursynowie

24-02-2016 23:57 | Autor: Piotr Skubiszewski
Parking przy urzędzie dzielnicy Ursynów w dni robocze w ciągu tygodnia jest wypełniony po brzegi samochodami – każdy korzystający z usług ursynowskiego ratusza to wie. Nie wiedzą tego z kolei osoby pozostawiające swoje samochody na cały dzień na urzędowym parkingu po drodze do pracy, które do załatwienia w urzędzie nic nie mają i w tym tkwi sedno całej sprawy.

Z taką praktyką mamy do czynienia od lat. Nie pomogło uruchomienie z inicjatywy poprzedniego zarządu parkingu P+R za Multikinem, nie pomógł także wybudowany przez miasto parking P+R przy skrzyżowaniu ul. Ciszewskiego i Al. Komisji Edukacji Narodowej.

W zeszłej kadencji zarząd dzielnicy pod kierownictwem Piotra Guziała podjął próbę stworzenia dodatkowych miejsc parkingowych przy urzędowym parkingu, ale niestety inicjatywa ta została zablokowana przez prezydenta Warszawy – nie wyrażono wtedy zgody na przekazanie środków z dodatkowych dochodów dzielnicy Ursynów na realizację tego zadania.

W okresie ostatnich prawie 10 lat także radni występowali z rozmaitymi propozycjami rozwiązania problemu – m. in. w 2007 roku Katarzyna Polak z PiS, ja sam zaś w 2014. W Internecie od kilku tygodni toczy się w tej sprawie dyskusja, a ostatnio do opinii publicznej przedostała się informacja, że obecny zarząd Roberta Kempy ma zamiar podjąć w tej sprawie jakieś działania – przewiduje się ustanowienie limitu czasu na parkowanie (czuwać ma nad tym ochrona) oraz zamykanie parkingu na noc.

To dobrze, że zarząd wziął się w końcu za rozwiązanie tej problematycznej kwestii, gdyż usługi publiczne świadczone przez władze dzielnicy powinny być na jak najwyższym poziomie. Dziś nie wiemy jeszcze, jakie będą szczegóły przyjętych przez zarząd decyzji, póki co pojawiły się wyżej opisane ogólne informacje. Z mojego punktu widzenia niezasadne wydaje się zamykanie parkingu na noc, a także na weekend, zaś dobrym wyjściem z sytuacji jest wprowadzenie limitu czasu. Niedobrym posunięciem byłoby także angażowanie ochrony w egzekwowanie od kierowców opłaty. To powinno być zautomatyzowane i uregulowane prawem miejscowym (np. płatna strefa parkowania).

Systemowym rozwiązaniem problemu mogłoby być wprowadzenie częściowej odpłatności –  de facto parking pozostałby bezpłatny dla osób korzystających z usług urzędu (bardziej szczegółowo przedstawiam mój plan poniżej). To rozwiązanie pozwoliłoby na zoptymalizować wykorzystanie istniejących miejsc parkingowych. Wprowadzanie odpłatności na odpowiednim poziomie mogłoby zniechęcić osoby nie korzystające z usług urzędu do pozostawiania samochodów na cały dzień pod jego gmachem. A to właśnie blokuje miejsca dla osób mających konkretne sprawy do załatwienia w ratuszu i to ta kwestia musi być rozwiązana.

Poniżej proponowany przeze mnie wstępny model zoptymalizowania miejsc parkingowych przy alei KEN 61:

- pod urzędem wprowadza się specjalną strefę płatnego parkowania, określa się zasady (to wymaga zaangażowania stołecznego ratusza, zmiany w prawie miejscowym),

- opłata jest pobierana za pomocą automatycznego urządzenia, podobnie jak w galeriach handlowych i uiszczana z dołu,

- nie pobiera się opłaty np. za pierwsze 3 godziny postoju,

- opłaty powinny być pobierane np. od godziny 7.00 do godziny 18.00 dla osób nie korzystających z usług urzędu,

- osoby korzystające z usług urzędu w czasie, który przekracza np. 3 godziny, powinny otrzymać potwierdzenie (bilet), które zwalniałoby je z opłaty,

- parking powinien pozostać otwarty dla osób chcących pozostawić samochód po godzinach pracy urzędu (np. od 18 do godziny 7), a także w sobotę i niedzielę,

- płatności za korzystanie z parkingu powinny być zautomatyzowane.

- osoby nie przestrzegające zasad naraziłyby się na odholowanie samochodów przez Straż Miejską,

- poinformowanie opinii publicznej o zmianach.

Oczywiście, to jedynie propozycje, jednak po dogłębnym przeanalizowaniu tematu wydają mi się one sensowne i właściwe. Nie staram się nikogo krytykować (np. zarząd dopiero po roku podejmuje działania ws. rozwiązania tego problemu), gdyż trzeba dążyć do znalezienia najbardziej optymalnego rozwiązania. Nie jest wskazane zamykanie się na jakiekolwiek propozycje, tylko dlatego, że np. rządzący wywodzą się z innej opcji politycznej.

Zaproponowany przeze mnie model wydaje się być rozsądny, korzystny dla mieszkańców przyjeżdżających do urzędu w celu skorzystania z jego usług. Co najważniejsze, takie osoby nie uiszczałyby żadnych opłat za parking, a ilość miejsc parkingowych mogłaby zostać zoptymalizowana – urzędowy parking byłby dostępny w nocy i w weekendy, nie byłby też parkingiem przesiadkowym.

Wróć