Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Samorządy przeciwko zawetowaniu budżetu UE

09-12-2020 20:40 | Autor: KG
W związku z rządowym pomysłem dotyczącym pozbawienia niektórych samorządów funduszy europejskich odbyła się konferencja #potrzebUEmy. Przedstawiciele samorządów i organizacji pozarządowych jasno określili: zdecydowanie #potrzebUEmy dalszego wsparcia funduszy europejskich, w związku z czym po raz kolejny apelujemy do premiera Mateusza Morawieckiego o niewetowanie budżetu unijnego. Bez tych środków tak spektakularny rozwój naszych miast, gmin i wsi nie byłby możliwy!

Unia Europejska, którą współtworzymy, to przede wszystkim wspólnota wartości, do których należą: poszanowanie godności i praw człowieka, wolność, demokracja, równość i praworządność. Te wartości są dla nas kluczowe, podobnie jak zasada pomocniczości, która jest zapisana w systemie prawnym UE.

– To symptomatyczne, że stoimy tutaj wszyscy razem: pani sołtys, panowie wójtowie, pan marszałek, prezydenci. Dlatego, że my – samorządowcy - dobrze wiemy, co znaczyłoby odcięcie nas i naszych obywateli od funduszy europejskich. Brak inwestycji. Tych inwestycji, dzięki którym Polska zmieniła się nie do poznania – mówił Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. – Strategia, którą proponuje rząd, to strategia całkowicie samobójcza. To nie tylko blokowanie budżetu, z którego nasze małe ojczyzny mogą się wspierać i dzięki któremu mogą rozwijać się lokalnie, ale również zablokowanie olbrzymiego programu odbudowy, który opiewa na ponad bilion euro. To by doprowadziło do sytuacji, w której wszystkie państwa UE byłyby wspierane gospodarczo w czasie wychodzenia z kryzysu. Jedyną gospodarką europejską pozbawioną takiego wsparcia UE byłaby Polska. Jak tutaj walczyć o konkurencyjność? – dodał prezydent.

Małgorzata Dąbrowska - sołtys Bończy i rolniczka od pokoleń - podkreśliła jak ważne jest myślenie o UE nie tylko w kontekście funduszy, ale także wartości, które sprawiają, że jesteśmy wspólnotą, że możemy sobie ufać, czyli kwestii fundamentalnej w budowaniu zaufania społecznego w naszym kraju.

– To nie jest przypadek, że dynamicznie rozwijamy się od 2004 roku, kiedy wstąpiliśmy do UE, która związała nas swoimi wartościami, ale dała też wielkie wsparcie finansowe. Nam, województwom, dała potężne środki, jakimi są regionalne programy operacyjne – mówi Olgierd Geblewicz, marszałek woj. zachodniopomorskiego. - Do polskich regionów trafiło od 2007 roku 200 mld złotych. W moim województwie, w perspektywie ostatnich 10 lat, było to 10 mld złotych. Dla porównania: samo województwo rocznie byłoby w stanie inwestować 100 mln złotych, a więc 10 razy mniej – dodaje.

Mirosław Lech - wójt gminy Korycin i członek zarządu Stowarzyszenia Samorządy dla Polski oraz Witold Liszkowski - wójt gminy Puńsk, mówiąc o współpracy przygranicznej, podkreślali jak duże zaniepokojenie panuje wśród partnerów zagranicznych, którzy nie rozumieją postawy polskiego rządu.

W imieniu organizacji pozarządowych głos zabrała Marta Perkowska, prezes Stowarzyszenia Otwarte Drzwi, które realizuje programy pomocowe na rzecz osób wykluczonych społecznie, głównie osób z niepełnosprawnościami, osób w kryzysie bezdomności oraz dzieci i młodzieży ze środowisk dysfunkcyjnych.

– Beneficjentem środków unijnych jesteśmy od ponad 10 lat, od 5 realizujemy programy unijne we współpracy z samorządem – podkreśliła Perkowska. - Pełniąc dzisiaj niejako rolę rzecznika interesów osób wykluczonych, jestem przekonana, że przed tymi osobami środki unijne otwierają przede wszystkim nowe możliwości, zwiększają ich szanse – zarówno społeczne, jaki i zawodowe, zwiększają zakres oddziaływania i efektywność działań, które realizujemy. Są również niezbędnym elementem do wprowadzania zmian systemowych na poziomie ogólnopolskim.

- Staje się rzecz straszna, bo dla partykularnych interesów jednej partii – Prawa i Sprawiedliwości, możemy mieć oprotestowany budżet unijny – mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - To przypomina trochę sytuację, kiedy także Cyrankiewicz, a właściwie Moskwa za niego oprotestowała plan Marshalla w Polsce. Nie chcemy tej powtórki, żeby ten nowy Plan Marshalla Unii Europejskiej dla Polski był oprotestowany, bo my zawsze czujemy się Polakami, czujemy się Europejczykami. I nie chcielibyśmy, żeby dla partykularnych interesów ten rząd zniweczył to, o co walczyliśmy przez tyle lat - żebyśmy byli w unii Europejskiej – dodaje.

Aby wyrazić swój sprzeciw wobec zawetowania budżetu unijnego przez rząd, samorządowcy zachęcają w dniach 9-11 grudnia do działań pokazujących jak ważne są wartości zjednoczonej Europy, np. poprzez wywieszanie flag unijnych, polskich i lokalnych, wyświetlanie flag unijnych czy odtwarzanie w przestrzeni publicznej hymnu Unii Europejskiej.

Wróć