W Warszawie, w Warszawie ten zwyczaj
Od czasów odnowy już trwa,
Że gwiazdą jest na Woronicza,
Kto tańczy, jak Prezes mu gra.
Refren
„Hatakumba, hatakumba”,
To jest rumba, codziennie ją gram.
Marny program, za to jaki!
Mogą w studiu poszaleć chłopaki.
Można bredzić, pleść androny,
Dla mamony uwierzysz w nie sam.
Hatakumba, hatakumba,
Ja ich znam: jaki pan taki chłam.
Tę rumbę zna całe Opole,
Kibole nad Odrą się drą.
A Jaki to wzór dla pokoleń!
Prawdziwym „patriarchą” go zwą.
Refren
Hatakumba, hatakumba,
W katakumbach ukryjmy się znów.
Gdy wieczorem z „rabladorem”
Na spacerek się z tobą wybiorę.
Bo kto w szkole był „prymasem”,
Dziś za kasę kit wciska do głów.
Hatakumba, hatakumba,
Zwykła rumba, a jaki sens słów!
© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)
Także na facebooku