PASSA: Zakończył się już etap składania projektów do Budżetu Partycypacyjnego na 2018 rok. Ile wniosków wpłynęło w tej edycji?
ROBERT KEMPA: Znamy już liczbę wszystkich pomysłów mieszkańców – jest ich aż 207, najwięcej ze wszystkich dotychczasowych edycji budżetu. Jesteśmy także w czołówce, bo na trzecim miejscu pośród wszystkich warszawskich dzielnic.
Jak pan sam ocenia ten wstępny etap?
Efektywna promocja i pomoc w przygotowaniu wniosków zadziałały, czego potwierdzeniem jest wzrost liczby zgłoszeń. Pomysły wnioskodawców dotyczą przede wszystkim poprawy bezpieczeństwa, komunikacji, zdrowia. Jest też kilka projektów dotyczących jakości naszego powietrza – to reakcja na smog w stolicy. Mieszkańcy najczęściej wybierali elektroniczną drogę zgłoszenia swoich pomysłów I co ciekawe, nawet seniorzy składali projekty za pośrednictwem Internetu.
Co przed nami?
Obecnie projekty są sprawdzane pod względem poprawności, a autorzy w pierwszej kolejności zostaną poproszeni o uzupełnienie braków formalnych. Niestety, wiele projektów zostało zgłoszonych bez obowiązkowej listy 30 osób popierających pomysł, a był to warunek konieczny. Później wnioski będą oceniane m. in. pod kątem zgodności z zadaniami własnymi m. st. Warszawy, przypisanymi do realizacji dzielnicom oraz ze strategiami i programami przyjętymi do realizacji przez miasto. Jednym z elementów weryfikacji są publiczne dyskusje o pomysłach mieszkańców, które odbędą się od 1 do 18 marca i na które serdecznie wszystkich zapraszam. Duża liczba zgłoszonych projektów to także zasługa realizacji tych z poprzednich edycji – 80% projektów realizowanych bezpośrednio przez Urząd Dzielnicy Ursynów zostało już wykonanych, a reszta będzie zakończona do końca pierwszego półrocza 2017 roku. Mieszkańcy widzą efekt i sens swojego zaangażowania.
Pojawiły się jednak kontrowersje…
Wydaje się, że nie można uniknąć kontrowersji z kilku powodów. Jesteśmy różni i mamy odmienne potrzeby i oczekiwania, czego przykładem mogą być pasy rowerowe. Jedni chcą ograniczenia ruchu aut i komunikacji rowerowej, a inni nie wyobrażają sobie, aby nie mogli korzystać z samochodu jak dotychczas. To jest właśnie partycypacja – współdecydowanie, ale i współodpowiedzialność i rozeznanie prawdziwych potrzeb lokalnej wspólnoty. Kontrowersje mogą budzić także niektóre projekty ze względu na ich przedmiot i sposób zgłoszenia. Jeśli ktoś chce, aby za wspólne pieniądze przeprowadzać chociażby kurs obsługi karabinów maszynowych i broni przeciwpancernej lub zmienić nazwę al. Komisji Edukacji Narodowej na inną neutralną nazwę, a do tego w nieodpowiedni sposób wykorzystuje dane osób na listach poparcia, to Urząd nie może się na to zgodzić. Proszę pamiętać, że Budżet Partycypacyjny to nie są dodatkowe środki, ale wydzielona część budżetu naszej dzielnicy. Jest rzeczą niezwykle istotną, jak zostaną wydane, a to w głównej mierze zależy od wyniku głosowania, w którym udział może wziąć każdy mieszkaniec, także niepełnoletni. To ważne, aby zainteresować się tym, co dzieje się w najbliższej okolicy, zapoznać się z pomysłami sąsiadów i przyjść na publiczne dyskusje, a potem wziąć udział w głosowaniu.
No właśnie, Urząd zgłosił do prokuratury listy poparcia jednego z projektodawców...
Tak. Urząd Dzielnicy Ursynów złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Niestety, ze względu na dobro trwającego śledztwa nie mogę wiele powiedzieć. Proszę mi jednak wierzyć, że nasze działania są w pełni uzasadnione. Jesteśmy zobowiązani do ochrony danych osobowych.
Projekty, o których mówimy, nie zostały wybrane do realizacji...
Tak, te konkretne nie zostały pozytywnie zweryfikowane z wielu powodów. Między innym nie usunięto w regulaminowym terminie braków formalnych, pomysły nie były zgodne z zadaniami własnymi Dzielnicy. Nie zmienia to faktu, że musimy chronić dane osobowe i zgłaszać wszelkie nieprawidłowości, właśnie dla dobra Budżetu Partycypacyjnego, publicznych finansów, a przede wszystkim bezpieczeństwa mieszkańców. W poprzedniej edycji 114 autorów zgłosiło 194 projekty – nasze zastrzeżenia budzą listy poparcia tylko jednego z projektodawców.
Na Ursynowie trwa kontrola Budżetu Partycypacyjnego.
To prawda, jesteśmy w trakcie kontroli realizacji tego Budżetu. Weryfikacja dotyczy BP 2016 w zakresie projektu związanego z ul. Stryjeńskich oraz weryfikacji projektów do BP 2017. Kontrola odbywa się nie tylko w naszym urzędzie, ale też w Zarządzie Dróg Miejskich, który weryfikował projekt oraz w biurze miejskiego inżyniera ruchu. Mam nadzieję, że kontrola wykaże, że m. in. w związku z protestami społecznymi, dla projektów drogowych z Budżetu Partycypacyjnego trzeba będzie znaleźć inne rozwiązanie. Czekamy zatem na jej wynik.
