Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Rejon ulicy Kłobuckiej zmienia się na korzyść

06-05-2020 21:42 | Autor: Prof. dr hab. Lech Królikowski
Na terenie dzielnicy Ursynów znajduje się m. in. ulica Kłobucka. W jej rejonie, w ostatnich latach zaszły i zachodzą ogromne przemiany w sposobie zagospodarowania terenu. Patrząc z perspektywy tzw. Wysokiego Ursynowa, zmiany te są dalece niewystarczające. Świadomość tego faktu, jest jednak wśród mieszkańców mała lub bardzo mała. Kłobucka to fragment dzielnicy o bardzo skomplikowanej i tragicznej historii. Warto też przypomnieć, że w tamtej okolicy znajduje się jedna z trzech ursynowskich stacji kolejowych PKP (Warszawa-Okęcie). Idę wręcz o zakład, że 99 proc. mieszkańców Wysokiego Ursynowa nigdy nawet nie próbowało dotrzeć do tej stacji, a ja mogę tylko dodać: i słusznie!

Jest to bowiem okolica wyjątkowo zaniedbana, chociaż sama stacja, po przebudowie, jest całkiem do przyjęcia. Tym niemniej, aby dostać się na peron, trzeba wspiąć się na wysoki wiadukt (kładkę dla pieszych), a następnie innym wiaduktem wzdłuż torów przejść ok. 150 metrów, aby zejść na peron położony między torami ruchliwej linii. Dla zdrowego i silnego człowieka to żaden wyczyn – szczególnie przy ładnej pogodzie, ale wyobrażam sobie biedaków, którzy w deszczu czy śnieżycy muszą pokonać tę drogę. Nic więc dziwnego, że wybudowana za ciężkie miliony stacja nie cieszy się powodzeniem, chociaż „kolej radomska” mogłaby być wygodnym środkiem komunikacji pomiędzy Ursynowem a zachodnimi dzielnicami Warszawy. Dotyczy to zarówno mieszkańców powstających tu w zawrotnym tempie osiedli mieszkaniowych, jak też pobliskiego „zagłębia” biurowego na Wyczółkach. Jednak przy obecnym stanie zagospodarowania okolicy, jest to całkowicie nierealne. A szkoda!

Wyczółki, to dawna wieś i folwark (folwarki) położone na terenie obecnej dzielnicy Ursynów. Interesującym nas fragmentem jest teren wzdłuż Kłobuckiej i Taborowej, ograniczony od zachodu linią „kolei radomskiej”. Do mniej więcej połowy lat 50. XX wieku opisywany teren był enklawą, odizolowaną od miasta strefa rolniczą. Obszar ten włączony został w granice stolicy na mocy rozporządzenia RM z 22.09.1938 (Dz.U. RP 1938, nr 72). Fakt ten ma znaczenie, albowiem teren objęty został tzw. dekretem Bieruta, czyli został skomunalizowany na podstawie dekretu RM z 26.10.1945 o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy (Dz.U. RP 1945, nr 50, poz. 279 ze zm.). W praktyce oznaczało to swobodne i dyskretne dysponowanie terenem przez tzw. resorty siłowe, w tym także sowieckie NKWD, Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych ZSRR.

Atutem było sąsiedztwo z lotniskiem Okęcie oraz linia kolejowa, tzw. radomska, co dawało „użytkownikom” możliwość dyskretnego ekspediowania osób i towarów w głąb ZSRR. Wielkie znaczenie miały także – znakomite pod względem technicznym – niektóre obiekty i zabudowania Toru Wyścigów Konnych, zwłaszcza że 150 ha tego terenu otoczone było murem z bramami i wartowniami wzmocnionymi przez Niemców podczas okupacji. Znaczenie miał także fakt, że wszystko to znajdowało poza zasięgiem oczu osób postronnych, albowiem rozległe Tory Wyścigów Konnych skutecznie odgradzały zlokalizowane przy Kłobuckiej i Taborowej obiekty od południowych dzielnic Warszawy, a dojazd drogami bitymi (np. ul. Kłobucką), do dnia dzisiejszego nie jest łatwy.

Na terenie folwarku (folwarków) Wyczółki (teren na pn. od wsi – obecnie ulicy – Wyczółki), organa bezpieczeństwa ZSRR, a następnie PRL zorganizowały obszar przeznaczony do przetrzymywania, a także wykorzystywania do ciężkich prac zatrzymanych osób. Potwierdzeniem tego faktu są znaczne (powierzchniowo) nieruchomości w tym rejonie będące własnością Skarbu Państwa w użytkowaniu MSWiA, Ministerstwa Sprawiedliwości i innych służb państwowych. Na bazie dawnego obozu NKWD („Okęcie”) – według miejscowej tradycji – przy ul. Kłobuckiej istnieje i działa Zakład Karny. Według tej samej tradycji, w północnej części ul. Kłobuckiej (od Taborowej do Bokserskiej), funkcjonowało kilka „obozów pracy”, m. in. na zachodnich krańcach Torów Wyścigów Konnych. Ta część „wypreparowana” została z Torów przez zamknięcie ceglanym murem. Oglądając ten fragment ogrodzenia, widzi się wyraźnie, że mur zbudowany został z cegły rozbiórkowej, co potwierdzałoby jego powojenną metrykę. W murze pozostały także ślady po bramach, które po likwidacji „obozu pracy” przestały być przydatne i zostały zamurowane.

Zachowane relikty ceglanego muru z mocowaniami do drutu kolczastego, zamurowane bramy, zachowane w terenie tory kolejowe, miejscowa tradycja, a także fakt istnienia w rejonie Kłobucka-Taborowa wielu obiektów MSWiA – moim zdaniem – uwiarygodnia tezę o funkcjonowaniu na tym obszarze obozu (obozów) NKWD. W wielu opracowaniach, dotyczących okresu bezpośrednio powojennego, obóz „Okęcie” wymieniany jest obok obozu w Rembertowie, jako dwie główne placówki tego typu w rejonie Warszawy. Ze względu na wyizolowanie obszaru, wiedza o tym, co się tu działo w pierwszym dziesięcioleciu po zakończeniu II wojny światowej, jest znikoma. Badaniom tego zagadnienia kilkadziesiąt lat życia poświęcił pan Dariusz Gubas, dziennikarz piszący w lokalnej prasie południowej Warszawy. Jego wysiłek nakierowany jest na zebranie relacji od żyjących świadków wydarzeń oraz zachowanie materialnych reliktów w tamtej epoki. W tej sprawie koresponduje on m. in. z Instytutem Pamięci Narodowej, którego część obiektów znajduje się na opisywanym terenie, prawdopodobnie na obszarze jednego z komunistycznych obozów pracy.

Okres pandemii nie sprzyja tworzeniu perspektywicznych planów, ale warto, aby władze dzielnicy zechciały gruntownie przeanalizować problemy tego rejonu, który – w mojej ocenie – ma duży potencjał rozwojowy, a jego tragiczna historia zasługuje na upamiętnienie! Warto zająć się tą sprawą, tym bardziej, że kilka kadencji temu (ok. 2006 r.) Rada Ursynowa zainicjowała działania w rejonie Kłobuckiej, podejmując decyzję o budowie zespołu budynków komunalnych, które stały się zaczątkiem poważnych przemian na tym terenie. Działania te należy kontynuować, a przynajmniej przygotować szczegółowe plany zagospodarowania.

Wróć