Pomysł zakładał zwężenie czołowej arterii komunikacyjnej, jaką jest ul. Stryjeńskich, do jednego pasa ruchu w każdą stroną, celem wymalowania pasów rowerowych takich, jakie możemy obserwować na ul. Cynamonowej, czy Dereniowej. Dwa lata temu mieszkańcy Ursynowa razem ze stowarzyszeniem PROJEKT URSYNÓW sprzeciwili się tej koncepcji i podważyli jej zasadność przed zakończeniem budowy POW. Pod petycją kontestującą ten pomysł zebrano 1600 podpisów, co zadecydowało o ostatecznym nierealizowaniu projektu do czasu zakończenia prac związanych z budową obwodnicy.
Dziś w tej sprawie na jaw wychodzą nowe fakty. Okazało się, że pomysł zwężenia, pomimo dwukrotnej negatywnej weryfikacji przez ZDM, został dopisany na liściie projektów do głosowania po terminie. Miało to miejsce po spotkaniu ówczesnego wiceprezydenta Warszawy Jarosława Jóźwiaka z dzielnicowymi koordynatorami ds. Budżetu Partycypacyjnego. Odbyło się to z niezgodnie z regulaminem, który nie dopuszczał dopisywania projektów, jeśli merytorycznie zostały ocenione jako niemożliwe do zrealizowania.
W efekcie projekt nie był omawiany na spotkaniach konsultacyjnych z mieszkańcami, albowiem został dopisany do listy głosowania po tym jak się one odbyły. Podobnie postąpiono jeszcze z projektem „Ulica Gandhi – nowa aleja Ursynowa” oraz „Przyjazna ul. Puławska przy ul. Żołny”, które również zostały arbitralnie dopisane, pomimo negatywnej opinii ZDM.
W tej sytuacji rodzi się pytanie, czy pomysł zmian na Stryjeńskich, powinien być w ogóle kiedykolwiek realizowany?
Jak widać na przykładach ul. Dereniowej i Cynamonowej, pasy rowerowe nie cieszą się popularnością. W przeprowadzonych w 2017 roku badaniach ruchu rowerowego okazało się, że raptem 36% rowerzystów na tych ulicach wybiera pasy rowerowe. Reszta porusza się po chodnikach. Dodatkowo czekają nas potężne zmiany związane z budową POW. Już teraz zwężona al. KEN ogranicza przepustowość ruchu samochodowego w osi północ-południe. Lada dzień czekać nas ma zamknięcie połączenia ul. Lanciego i Braci Wagów z ul. Płaskowickiej. Ponadto ul. Płaskowickiej ma zostać na całej długości zwężona do jednego pasa ruchu. Wszystko to sprawia, że sytuacja kierowców staje się coraz bardziej uciążliwa.
Z tych powodów jako PROJEKT URSYNÓW stoimy na stanowisku, że powinno się budować wydzielone drogi dla rowerów, zamiast malowania irracjonalnych pasów rowerowych, które w naszej dzielnicy się nie przyjęły. Co będzie w przyszłości? Czas pokaże, ale to od aktywności i głosu wszystkich mieszkańców zależeć będzie, w którą stronę zmierzać będzie Ursynów.