Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Prezydenci RP na obczyźnie - Władysław Raczkiewicz

02-11-2022 20:29 | Autor: Prof. dr hab. Marian Marek Drozdowski
Urodził się 16 stycznia 1865 r. w mieście Kutaisi na Kaukazie ( Obecnie Republika Gruzińska). Był synem sędziego oraz Ludwiki z Łukaszewiczów. Dziadek Raczkiewicza Benedykt, powstaniec styczniowy – po konfiskacie majątku i odbyciu kary zesłania na Sybir – był zmuszony osiedlić się w Gruzji

Droga do prezydentury

Władysław Raczkiewicz ukończył gimnazjum klasyczne w Twerze (Kalininie). Później studiował w Petersburgu prawo, biorąc udział tajnych polskich stowarzyszeniach: Organizacji Młodzieży Narodowej, Związku Młodzieży Polskiej, w tzw „Zecie”. Wkrótce wielu jego kolegów stało się zwolennikami programu PPS Frakcji Rewolucyjnej, walczącej o Polskę z własnym parlamentem, z pełnią władzy ustawodawczej, z własną władzą wykonawczą, od parlamentu tego zależną i przed nim odpowiedzialną. On sam jako działacz „Zetu” czuł się zawiązany z Polską Macierzą Szkolną i z jej akcją bojkotu i strajku szkolnego w Królestwie Polskim. Zagrożony procesem politycznym był zmuszony przenieść się na Wydział Prawa Uniwersytetu Dorpackiego (obecnie Tartu w Republice Łotewskiej), który ukończył w maju 1911 roku.

Po zdaniu egzaminów uniwersyteckich odbył jednoroczną służbę wojskową od 1 września 1911 do września 1912 roku w I baterii artylerii konnej w Twerze, uzyskując stopień oficerski – chorążego rezerwy. 25 września tego roku zawarł związek małżeński z Jadwigą z Niesłuchowskich w mińskim kościele katedralnym. Od 1912 r. pracował w Sądzie Okręgowym w Miński Litewskim jako adwokat przysięgły. Należąc tam do polskich organizacji społecznych, brylował na balach w Domu Szlacheckim jako świetny tancerz. W 1914 r został zmobilizowany do armii rosyjskiej, w której służył do 1917 r. jako oficer do zleceń zastępcy Naczelnika Wojskowego Mińska. Tutaj wśród żołnierzy garnizonowych i frontowych krążyły polskie konspiracyjne ulotki, demaskując politykę carską wobec sprawy polskiej i działalność lojalistyczną działaczy związanych ze Stronnictwem Demokratyczno- Narodowym i Stronnictwem PoIityki Realnej. Raczkiewicz z uwagą śledził ewolucję poglądów wielu wybitnych Polaków, w tym Dmowskiego, Paderewskiego, Piłsudskiego na temat miejsca Polski w polityce Rosji carskiej, Ententy, Stanów Zjednoczonych i mocarstw centralnych. W marcu 1917 r. po rewolucji lutowej został wybrany do Rady Miejskiej Mińska Litewskiego. W Mińsku złożył 18 czerwca Macierz Szkolną Ziemi Mińskiej i objął funkcję jej prezesa, starając się rozbudować polskie szkolnictwo podstawowe i średnie. Był on jednym z większych autorytetów ludności polskiej na Ziemi Mińskiej, walcząc cywilnymi i wojskowymi metodami o obecność tej ziemi w granicach rodzącej się państwowości polskiej. 25 maja 1917 r, został prezesem Polskiego Naczelnego Komitetu Wojskowego.

W dniu 14 grudni 1918 r. Raczkiewicz złożył Józefowi Piłsudskiemu memoriał członków byłej Rady Narodowej Polskich Sił Zbrojnych w Rosji. Po niepowodzeniach walk Samoobrony Krajowej Litwy i Białorusi z bolszewikami jej żołnierze zasilili szeregi Dywizji Litewsko-Białoruskiej. która brała aktywny udział w odzyskaniu Wilna na Wielkanoc 1919 roku, a później także Ziemi Mińskiej. Od 9 czerwca był Cywilnym Komisarzem Okręgu Mińskiego. Jako członek Komitetu Obrony Kresów Wschodnich i Zarządu Cywilnego Ziem Wschodnich, podobnie jak J. Piłsudski, boleśnie przeżył traktat sowiecko-litewski z 12 lipca 1920, który uznawał prawo Litwy do Ziemi Wileńskiej, a w tajnych uzgodnieniach traktował o współpracy sowiecko-litewskiej w czasie letniej kontrofensywy Armii Czerwonej. Pracował aktywnie w administracji rządowej w latach 20-tych jako minister spraw wewnętrznych pierwszego gabinetu Wincentego Witosa, jako wojewoda nowogródzki od października 1921 do sierpnia 1924 r. i jako Delegat Rządu w Wilnie, a także jako minister spraw wewnętrznych w gabinecie Aleksandra Skrzyńskiego od czerwca 1925 do maja 1926 r.

Raczkiewicz starał się zawsze realizować dyrektywy marszalka Piłsudskiego i dlatego ciesząc się jego zaufaniem w okresie od maja 1926 do czerwca 1930 roku, był wojewodą wileńskim, a w grudniu 1930, po zwycięstwie BBWR w wyborach do Senatu, został jego marszałkiem, pełniąc tą funkcję do sierpnia 1935 roku.

W ostatnich latach II Rzeczypospolitej, od sierpnia do października 1935, był wojewodą krakowskim, a od października do maja 1936 r. ministrem spraw wewnętrznych w gabinecie Mariana Zyndrama-Kościałkowskiego. Jako wojewoda pomorski – od lipca 1936 r do września 1939 r., wspólnie z wicepremierem i ministrem skarbu Eugeniuszem Kwiatkowskim i ministrem spraw zagranicznych Józefem Beckiem – bronił interesów Polski w Wolnym Mieście Gdańskim i na całym Pomorzu Gdańskim, w którym silną pozycję gospodarczą miała mniejszość niemiecka.

Po odmowie przedstawicieli rządu francuskiego współpracy z gen. Bolesławem Wieniawą-Długoszowskim, mianowanym początkowo przez prezydenta Mościckiego jego następcą, polscy ambasadorzy w Paryżu, Londynie, Rzymie wysunęli kandydaturę Władysława Raczkiewicza na prezydenta RP. Rząd francuski kandydaturę te zaakceptował. Prezydent Mościcki anulował nominację gen. Długoszowskiego i 29 września wyznaczył Raczkiewicza na stanowisko Prezydenta RP.

Już w roli prezydenta RP na Obczyźnie

Raczkiewicz odrzucił propozycję gen. Sikorskiego, by zamiast gen. Kazimierza Sosnkowskiego na swego następcę mianować Ignacego Jana Paderewskiego. Po klęsce Francji i skrytykowaniu Sikorskiego za rzekome „zaprzepaszczenie” Armii Polskiej we Francji Raczkiewicz udzielił mu jako premierowi i wodzowi naczelnemu dymisji i powierzył 18 lipca 1940 roku utworzenie nowego rządu Augustowi Zaleskiemu. Pod wpływem generałów i polityków wiernych gen. Sikorskiemu, a także za namową gen. Sosnkowskiego, był zmuszony szybko wycofać się z tej decyzji.

Utrzymywanie poprawnych stosunków z Ignacym Paderewskim, gen. Kazimierzem Sosnkowskim i prymasem Augustem Hlondem, którzy namawiali prezydenta Raczkiewicza do zawierania niezbędnych kompromisów z Sikorskim i likwidacji metodą dekretów kompromitujących decyzji autorytarnych rządów lat 30-tych (rozszerzanie postawy politycznej gabinetu gen. Sikorskiego, rozwiązanie Sejmu i Senatu V kadencji, wprowadzenie amnestii dla więźniów brzeskich, przypomnienie zasług Romana Dmowskiego, dla państwowości polskiej, w pierwszą rocznicę jego śmierci) – wzmacniało jego autorytet. W przemówieniach radiowych do rodaków prezydenta Raczkiewicz akcentował: „Polska będzie państwem stojącym nadal na gruncie kultury i zasad chrześcijańskich...W stosunkach społeczno-gospodarczych Polska urzeczywistni zasadę sprawiedliwości, prawo wszystkich do pracy, ze szczególnym uwzględnieniem prawa rzesz pracujących do ziemi i do warsztatów pracy”. Prezydent popierał politykę gen. Sikorskiego w sprawie Armii Polskiej we Francji, agresji sowieckiej na Finlandię, starań o Unię Europy Środkowo-Wschodniej, której podstawą miała być Konfederacja Polsko-Czechosłowacka.

Pozytywne znaczenie dla polskiej działalności za granicą miał dekret prezydenta Raczkiewicza z 22 stycznia 1940 r. o powołaniu Rady Narodowej RP, namiastki parlamentu na obczyźnie. Prezydent Raczkiewicz miał rację w polemice z gen Sikorskim, by jak najwcześniej uruchomić ewakuację armii i polskich instytucji do Wielkiej Brytanii. Osamotniona po kapitulacji Francji Wielka Brytania witała prezydenta Raczkiewicza i żołnierzy polskich bardzo serdecznie.

Po śmierci Paderewskiego, którego w Radzie Narodowej zastąpił Stanisław Mikołajczyk, i agresji Rzeszy hitlerowskiej na ZSRR, wybuchł w polskim Londynie nowy kryzys gabinetowy w lipcu 1941 roku. Prezydent Raczkiewicz, gen Sosnkowski i minister spraw zagranicznych Zaleski, odsunięty przez Anglików i gen. Sikorskiego od rokowań z ambasadorem sowieckim w Londynie Iwanem Majskim, bardzo krytycznie oceniali projekt układu Sikorski - Majski, przewidujący rezygnację strony polskiej z ryskiej granicy. Po długich wahaniach prezydent podpisał dymisję gen. Kazimierza Sosnkowskiego , ministra Augusta Zaleskiego i Mariana Seydy, a kierownictwo ministerstwa spraw zagranicznych powierzył ambasadorowi Edwardowi Raczyńskiemu. Spór o układ Sikorski - Majski nie tylko spowodował kryzys gabinetu RP ale zrodził głębokie podziały w Podziemnym Państwie Polskim, wśród polskiego uchodźstwa i Polonii.

Po ujawnieniu przez hitlerowską Rzeszę 13 kwietnia 1943 r. zbrodni stalinowskich na oficerach i funkcjonariuszach państwa polskiego w Katyniu pod Smoleńskiem – gen Sikorski, po konsultacji z prezydentem Raczkiewiczem, postanowił zwrócić się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Genewie z prośbą o wyjaśnienie sprawy. Churchill i Roosevelt w liście do Stalina uznali ten krok Sikorskiego za sprzeczny z zasadami państw sojuszniczych.

Niepokój prezydenta wywołała rozmowa gen. Sikorskiego z Rooseveltem, który sugerował wyzbycie się przez Polskę mniejszości ukraińskiej, miał wątpliwości co do Gdańska i zachęcał do rozmów ze Stalinem, ale ze względu na „delikatność sytuacji” odmówił interwencji u Stalina w tej sprawie.

Reakcja prezydenta Raczkiewicza na powstanie w getcie warszawskim nie była na skalę oczekiwań Szmula Zigelbojma, Rady Pomocy Żydom, a przede wszystkim Żydów polskich.

Po tragicznej śmierci gen. Sikorskiego 5 lipca 1943r pod Gibraltarem na posiedzeniu Rady Ministrów prezydent Raczkiewicz oświadczył: „Żył on i pracował przejęty jedynie o dobro Rzeczypospolitej. Zginął mąż stanu, wielki patriota, zdolny wódz i odważny żołnierz...Niech śmierć ta również będzie dla nas bodźcem wytrwania, jak najsilniejszego zespolenia się na gruncie Jedności Narodowej.”

Niepokój prezydenta, premiera, a także gen Sosnkowskiego, wywołała konferencja aliantów w Teheranie. Premier Churchill nie znalazł czasu, by przyjąć polskiego premiera i wysłuchać jego postulatów. Na konferencji, wspólnie z Rooseveltem, zaakceptował linię Curzona i przejęcie przez ZSRR państw bałtyckich, „gdyby Polska otrzymała terytorium proniemieckie do Odry”.

W początkach 1944 r. prezydent Raczkiewicz ubolewał nad rozłamami w partiach polskich funkcjonujących na emigracji, szczególnie w Stronnictwie Narodowym i proponował przyjazd do Londynu poważnych przedstawicieli życia politycznego w Kraju. Przyjechali do Londynu: Tomasz Arciszewski, Zygmunt Berezowski, Stanisław Ołtarzewski, gen. Stanisław Tatar.

Prezydent, w przeciwieństwie do gen. Sosnkowskiego, pewne nadzieje łączył z wizytą premiera Mikołajczyka w Moskwie, rozpoczętą 26 lipca 1944 roku. Zgoda na Powstanie Warszawskie miała wzmocnić jego pozycję w rozmowach ze Stalinem na Kremlu.

Powstanie wybuchło wbrew stanowisku generałów: Sosnkowskiego, Andersa i Kukiela, a Mikołajczyk nie otrzymał od Stalina konkretnych zapewnień wsparcia Powstania ze strony Armii Czerwonej zbliżającej się do Warszawy.

W czasie Powstania Sierpniowego prezydent Raczkiewicz starał się wszelkimi środkami uruchomić pomoc dla powstańców. Pod presją Stanisława Mikołajczyka i rządu brytyjskiego, wbrew swoim przekonaniom osobistym, 7 sierpnia 1944 r. mianował premierem Tomasza Arciszewskiego, jednego z przywódców PPS-WRN w kraju i PPS za Granicą. Poważniejsze znaczenie miała dymisja gen. Sosnkowskiego z funkcji Naczelnego Wodza po jego rozkazie z 1 wrześnie o moralnej odpowiedzialności aliantów za dramat powstańczej Warszawy. Mianowanie na jego miejsce Komendanta Głównego Armii Krajowej gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego, przebywającego w Warszawie w czasie rokowań kapitulacyjnych oznaczało w praktyce zawieszenie działań instytucji Naczelnego Wodza w bardzo trudnym okresie historii Polski i zbagatelizowanie roli aspirującego do tej funkcji gen. Władysława Andersa – dowódcy 2. Korpusu. Dopiero 26 lutego 1945 r. prezydent przekazał gen. Andersowi obowiązki Naczelnego Wodza do czasu ich objęcia przez gen. Tadeusza Komorowskiego. Po dymisji gabinetu Mikołajczyka 24 listopada 1944 r i objęciu funkcji premiera rządu polskiego przez Tomasza Arciszewskiego zarówno prezydent jak i rząd polski byli tolerowaniu przez aliantów do czasu powołania 5 lipca 1945 r. Tymczasowego Rząd Jedności Narodowej.

Powołując się na rozkaz prezydenta płk Jan Rzepecki, pełniący obowiązki Delegata Sił Zbrojnych na Kraj, wydał 28 maja 1945 roku odezwę „Do polskich oddziałów leśnych”: „ Wykonajcie trudny rozkaz Prezydenta Rzeczypospolitej i Naczelnego Wodza, wracajcie do pracy nad odbudową kraju, zachowajcie ostrożność potrzebną, by nie narazić się na zdradzieckie prześladowania.” Wykonanie tego rozkazu nie było łatwe po podstępnym aresztowania przywódców Polski Podziemnej, brutalnym pacyfikowaniu partyzanckich oddziałów poakowskich i Narodowych Sił Zbrojnych przez dywizje NKWD i Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, kontrolowanego przez sowieckich generałów i oficerów.

Wysiłki prezydenta i jego kancelarii, po powstaniu Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej, koncentrowały się na organizowaniu pomocy finansowej dla polskiej administracji rządowej, uruchamianiu polskich wydziałów na uczelniach brytyjskich, otoczeniu opieką polskich uchodźców za pomocą Organizacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Pomocy i Odbudowy ( UNRA), Polskiego Czerwonego Krzyża, komendantów garnizonów amerykańskiej, brytyjskiej i francuskiej strefie okupacyjnej.

W ostatnim orędziu prezydenckim Raczkiewicza do narodu 3 maja 1947 roku czytamy: „ Na ziemi obcej, związani nierozerwalnie z Krajem, który nie może jeszcze żyć wolnym życiem i w łączności z narodami świata, które bronią podstawowych zasad wolności, prawowite władze Rzeczypospolitej trwają wiernie i niezachwianie w służbie Narodu i w walce o przywrócenie Ojczyźnie niepodległości, całości, wolności”.

Władysław Raczkiewicz, podjął 3 czerwca 1947 r, tuż przed śmiercią, kontrowersyjną decyzję: mianował na swego następcę Augusta Zaleskiego na miejsce Tomasza Arciszewskiego.

Fot. wikipedia

Wróć