Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Poślizg w metrze

13-12-2017 22:25 | Autor: Jan Mieczysław Ławrynowicz
Zima kolejny raz zaskoczyła drogowców i nie tylko. Zaskoczeni są również użytkownicy metra i bynajmniej nie chodzi o opóźnienia pociągów, lecz o śliskie listwy w korytarzach warszawskiej kolejki podziemnej.

Jakiś czas temu w metrze zainstalowano infrastrukturę dla niewidomych i niedowidzących. Infrastruktura ta w postaci listew i wypustek na podłogach, dziś jest źródłem wielu niepokojących sytuacji, ponieważ wystające z podłogi listwy są bardzo śliskie. Sytuacja jeszcze bardziej komplikuje się w okresie zimowym, gdy mieszkańcy „mokrą stopą” ślizgają się w korytarzach metra. To bardzo niebezpieczne i wielokrotnie byłem świadkiem nieprzyjemnych sytuacji.  Dodatkowo pojawiły się też w metrze słupki z tablicami Braille'a, których minimalistyczna estetyka pozbawia te obiekty podstawowej funkcji, czyli widocznej informacji.

Infrastruktura dla osób niepełnosprawnych w komunikacji publicznej to oczywista konieczność. Wydaje się przy tym, że projektowanie jej w sposób bezkolizyjny jest również oczywistą koniecznością. Niestety, w warszawskim metrze tak nie jest. Tu raczej mamy do czynienia z prowizorką. Zastosowane rozwiązanie, czyli listwy i wypustki, wynika bezpośrednio z możliwości technicznych. Proszę sobie wyobrazić, że płyty granitowe na podłogach warszawskiego metra są… klejone. Poważnie, drodzy Państwo, ktoś przykleił kilkanaście milionów złotych do podłogi i teraz jakakolwiek ingerencja w tę nawierzchnię kończy się uszkodzeniem tych płyt. Najprostszym, najbardziej bezpiecznym i funkcjonalnym sposobem wyznaczenia oznaczeń dla niewidomych w płytach kamiennych, jest rowkowanie. Taki kamień można łatwo wyrzeźbić i osiągnąć pożądany rezultat. Z tym, że trzeba to zrobić przed położeniem płyt. Ingerencja mechaniczna w położone już płyty może spowodować rozległe pęknięcia w kamieniu. Dlatego należałoby wymienić tylko część płyt na te rowkowane, ale tego zrobić się nie da, bo płyty są przyklejone. Nie da się wyjąć pojedynczej, dowolnej płyty bez uszkodzenia pozostałych. W takiej sytuacji należałoby zerwać wszystkie płyty i położyć na nowo, co stanowi oczywisty bezsens.

Prowizoryczne rozwiązania stosowane przez Metro Warszawskie nie stanowią jednak nieprzerwanego kręgu. Na szczęście i z tej sytuacji można wybrnąć. Po pierwsze, listwy można wymienić na takie, które posiadają chropowatą nawierzchnię. Po drugie powinny mieć też jaskrawy kolor. To są podstawowe zasady przy projektowaniu takiej infrastruktury. Być może architekt płakał, gdy projektował i łzy przesłoniły tę oczywistą kwestę. Dlatego zachęcam tych z Państwa, którzy również dostrzegają niedoskonałość infrastruktury dla niewidomych na peronach i korytarzach podziemnej kolejki, aby kierowali swoje uwagi bezpośrednio do Metra Warszawskiego.

Wróć