Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Pierwsi w nauce, pierwsi w zabawie

08-06-2022 22:45 | Autor: Wojciech Dąbrowski
Tym hasłem reklamują się Niepubliczne Szkoły prowadzone przez Fundację Edukacyjną Varsovia: 6 LO i SP 49 na Służewie oraz SP im. Wiktorii Wiedeńskiej w Wilanowie. Fundacja właśnie obchodzi swoje trzydziestolecie.

Na Mokotowie zawsze byli pierwsi. Kiedy po transformacji ustrojowej 1989 roku pojawiła się w kraju możliwość tworzenia prywatnych placówek oświatowych, grono rodziców z dwójką zapaleńców na czele: Krzysztofem Kolczyńskim i Jackiem Kijeńskim, natychmiast skorzystało z okazji i wcieliło w życie swój nieco szalony pomysł zorganizowania własnej szkoły. To była jedna z pierwszych szkół niepublicznych nie tylko w stolicy, ale w całym kraju.

Zaczęło się od Pałacu Młodzieży. Tam przeprowadzono pierwszą rekrutację i rozpoczęto rok szkolny 1990/91 obozem integracyjnym w Bieszczadach. Zajęcia odbywały się także na Wydziale Technologii Chemicznej Politechniki Warszawskiej, gdzie prof. dr hab. Jacek Kijeński był dziekanem i dyrektorem Instytutu. Ale już po roku szkoła przeniosła się na ul. Wałbrzyską, a w 1992 roku powołano Fundację.

Od początku, do dziś, pracują w niej wyjątkowi nauczyciele: Justyna Szwaja (jęz. angielski), Andrzej Urbański (informatyka) i Paweł Jastrzębski (fizyka). Paweł już w 1993 roku zdobył w plebiscycie uczniowskim najwięcej głosów we wszystkich kategoriach, zyskał przydomek Jastrzębia, największego luzaka, gawędziarza, tytuł Naj-nauczyciela, wodza i wodzowski atrybut: pióropusz.

W ciągu 30 lat powstało sporo prywatnych szkół i placówek Społecznego Towarzystwa Oświatowego. Wiele z nich nie przetrwało próby czasu. Varsovia dzielnie trwa na posterunku, ugruntowała swoją renomę i ciągle się rozwija. Przez wiele lat dbał o wizerunek szkoły i pomnażał jej dorobek dyrektor Mariusz Kozan, a obecnie kieruje szkołą na Służewie Katarzyna Kabzińska, a w Wilanowie Małgorzata Urbańska. Córka Prezesa Kolczyńskiego, jedna z pierwszych uczennic Varsovii, Magda Pietruszka (wyszła za mąż za swojego szkolnego kolegę), dziś wspiera ojca na funkcji wiceprezesa Zarządu.

Szkoła może pochwalić się licznymi sukcesami i wysokim poziomem nauczania. Najlepszą wizytówką są jej uczniowie i kilka tysięcy absolwentów. Pierwszy czerwony pasek na świadectwie w 1992 roku uzyskała Ania Tuszyńska (średnia ocen 5,42), ówczesna przewodnicząca Samorządu Uczniowskiego, redaktor naczelna wydawanego przez uczniów pisma Koktail (ukończyła studia na Akademii Medycznej, jej dziecko uczęszcza teraz do szkoły, oczywiście w Varsovii). Jej rekord pobiła tegoroczna maturzystka Tosia Nowacka (średnia ocen 5,83), dwukrotna stypendystka Prezesa Rady Ministrów.

Wśród absolwentów znajdują się finaliści i laureaci wielu olimpiad przedmiotowych i olimpiad języków obcych. Miarą sukcesu jest fakt, że absolwenci kontynuują kształcenie na renomowanych uczelniach w kraju (m. in. w Wyższej Szkole Filmowej w Łodzi, Uniwersytecie Warszawskim, Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza, Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, Politechnice Warszawskiej czy Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie), a także za granicą: w Australii, Austrii, Niemczech, USA czy Wielkiej Brytanii.

Zawsze twierdziłem, że kluczem do sukcesów szkoły są nauczycielskie osobowości, autorskie programy nauczania, wsparcie indywidualnych uzdolnień uczniów i rozwój talentów, wyspecjalizowana kadra pasjonatów cechująca się otwartym i życzliwym podejściem do młodzieży. I takich nauczycieli udało się Varsovii zgromadzić. O tym, że uczniowie w tej szkole czują się najlepiej i nie mają potrzeby jej zmieniać, najlepiej świadczy fakt, że 35 absolwentów spędziło w Varsovii wszystkie lata szkolne, realizując w niej pełny cykl kształcenia od zerówki po maturę, co potwierdzają uzyskane certyfikaty.

Od pierwszej matury minęło 28 wiosen. Pierwsi maturzyści mają już dziś 47 lat.

Jednym z nich jest Krzysztof Rogalewski (maturzysta 1994), jego syn Kuba zdawał maturę w tym roku (2022). Zapytałem obu z czym im się kojarzy Varsovia i co będą zawsze najmilej wspominać?

Obaj podkreślili praktycznie to samo, chociaż wzajemnie nie znali swoich odpowiedzi, co świadczy o tym, że są to w Varsovii standardy absolutnie niezmienne.

Ojciec: Varsovia zawsze będzie mi się kojarzyć z najfajniejszymi latami mojego życia, masą śmiechu, dobrych wibracji, ogromną liczbą przyjaciół, z którymi mam kontakt do dzisiaj. Super nauczyciele, sporo nauki, fantastyczne wyjazdy do Anglii, na narty, to wszystko sprawiło, że te cztery lata były naprawdę extra!!! Najmilej wspominam super atmosferę, taką rodzinną, domową, totalnie odmienną niż w innych szkołach. Pozdrawiam serdecznie wszystkich z Varsovii i dziękuję za edukację Syna!

Syn: Varsovia zawsze mi się będzie kojarzyć z bardzo fajnymi nauczycielami, którzy zawsze byli chętni do pomocy i super osobami, które poznałem przez te 3 lata nauki w tej szkole. Najmilej będę wspominał spotkania z kolegami i koleżankami z klasy, ponieważ te spotkania zawsze miały klimat takiego luzu. Oczywiście nigdy nie zapomnę o tym, że jestem dumny ze świadectwa z czerwonym paskiem i oceny celującej z matematyki.

Szkoła uczy tolerancji i rozwija prospołeczne postawy poprzez udział w licznych akcjach charytatywnych. Tradycyjnie bierze udział w akcji Szlachetna paczka, wzięła udział we wszystkich 30. edycjach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zbierając w 1993 roku (przed denominacją) 7 725 950 złotych, a w tym roku - 19 683,26. Obecnie wspiera uchodźców z Ukrainy.

Ja osobiście miałem przyjemność i zaszczyt dołączyć do tego zespołu trzy lata temu. Jestem już wprawdzie na emeryturze, ale moje doświadczenie jeszcze się na coś przydaje. Przez trzy lata prowadziłem zajęcia z matematyki z klasą licealną ostatniego rocznika pogimnazjalnego i właśnie doprowadziłem swoich uczniów do matury. W ten sposób zakończyłem 57. rok mojej pracy dydaktycznej i cieszę się, że to właśnie praca w Varsovii stała się ukoronowaniem mojej pracy. Tu spotkałem wspaniałe grono pedagogiczne i ambitną młodzież, nie musiałem nikogo pilnować i zmuszać do pracy, uczniowie sami chcieli poznać jak najwięcej i jak najlepiej przygotować się do studiów w renomowanych uczelniach, nierzadko zagranicznych.

W roku szkolnym 1993/94, kiedy powstawała Varsovia, pracowałem w Prywatnym Liceum Fundacji Primus, mieszczącym się w gmachu Wydziału Zarzadzania Uniwersytetu Warszawskiego (dziś mieści się na Kabatach), a rok później otwierałem wg własnego autorskiego programu 51. Prywatne LO przy Wyższej Szkole Businessu i Administracji. Szkoła Varsovii była wówczas dla mnie inspirującą konkurencją, współpracowaliśmy ze sobą, mieliśmy bardzo podobną wizję szkoły. opartą na tych samych ideałach. 51. PLO przestało istnieć wkrótce po moim odejściu, Varsovia dzięki stabilnemu kierownictwu i znakomitej kadrze pedagogicznej przetrwała i nadal się rozwija.

Z okazji jubileuszu 30-lecia życzę dalszych sukcesów i pomyślności w realizacji ambitnych zadań dydaktyczno-wychowawczych.

Wróć