Tematem wiodącym jest tym razem szeroko rozumiana tolerancja (16 listopada ub. roku obchodzony był po raz dwudziesty International Day of Tolerance).
Z tym trudnym tematem zmierzyło się 37 polskich poetów i prozaików mieszkających także poza granicami kraju (w Anglii, Australii, Belgii, Holandii, na Litwie, w Szwecji, Niemczech i na Węgrzech).
Miło nam zakomunikować, że w Antologii znalazły się, drukowane w Passie, trzy wiersze naszego redakcyjnego kolegi Wojtka Dąbrowskiego: Tolerancja to słowo zużyte? (Prawdziwemu patriocie z Marszu Niepodległości, Passa, nr 46 (584), 17 listopada 2011), O tolerancji nie ma mowy (My wredni’2010, Passa, nr 23/613, 14 czerwca 2012 i Czy wszyscy zwariowali? (Passa, nr 23 (663), 20 czerwca 2013). Przypominamy jeden z nich.
CZY WSZYSCY ZWARIOWALI?
Miałem sąsiada (wolny stan), w tym samym mieszkał bloku.
Dystyngowany, starszy pan, ceniący ład i spokój.
Aż raz zapytał: Poprzesz PiS? Nie wierzysz, że był zamach?
Dotychczasowy urok prysł. Zwymyślał mnie od chama.
Z innym sąsiadem, dziwna rzecz, mieszkaliśmy naprzeciw,
Razem chodziliśmy na mecz, razem chowali dzieci.
Aż raz, gdy pochwaliłem rząd (on był innego zdania),
Dosadnie rzekł: sp… stąd! I przestał mi się kłaniać.
Miałem kolegę. Wierny druh. Znał mnie od pierwszej klasy.
Często lubiliśmy we dwóch wspominać dawne czasy.
Aż raz, gdy w telewizji Trwam chciał, żebym krzyża bronił,
Gdy odmówiłem, poszedł sam i więcej nie zadzwonił.
Miałem raz fankę. Cały rok mówiła, że docenia.
- Tak pięknie śpiewa pan, jak Fogg. Dziękuję za wzruszenia.
Aż raz, gdy Prezes mowę miał, krew – rzekłem – mnie zalewa.
Przestała chwalić. Minął szał. Już nie przychodzi śpiewać.
Miałem dziewczynę. Ot, skok w bok. Kochała do obłędu.
Aż raz spytała (to był szok): Czy poprę referendum?
Gdy zaskoczony rzekłem: nie! Mówi, że dałem ciała.
Lemingi nie obchodzą mnie! Mam cię już dość! Zerwała.
Miałem raz ucznia. Poszedł w świat. Powtarzał: Był pan wzorem
I choć minęło wiele lat, pan nadal jest mentorem.
Aż raz, musiało to się stać! Ten wiersz zobaczył w druku.
Już mnie nie ceni, nie chce znać i skreślił na facebooku.
Na koniec pytam: Jak to jest? Bodaj to diabli wzięli!
Dlaczego jakiś sukinpies zdołał nas tak podzielić?
Dlaczego nie możemy być różni, wyrozumiali?
Nie potrafimy w zgodzie żyć? Czy wszyscy zwariowali?
Passa, nr 23 (663), 20 czerwca 2013
© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)