Policjanci zostali powiadomieni, że z Pałacu w Wilanowie ktoś kradnie miedziane rynny. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce i zatrzymali 22-letnią Dominikę L. Młoda kobieta przyznała, że wraz ze swoim partnerem przechodząc ulicą Kostki-Potockiego wpadła na pomysł kradzieży miedzianych rynien. Kradzież doszła do skutku, ale zaczął ich gonić jakiś mężczyzna i jej partner uciekł, porzucając rynny. Dominika L. trafiła do komisariatu w Wilanowie. Tutaj usłyszała zarzuty kradzieży.
Pozostawało zatrzymanie jej partnera. Jak się okazało mężczyzna ukrywał się przed policjantami przez kilka dni. Mimo to funkcjonariusze nie ustawali w działaniu. Operacyjnie uzyskali informację, że 29-letni Piotr B. może przebywać w pobliżu ul. Puławskiej. Policjanci zaczęli obserwować okolice. Przed 21.00 zauważyli mężczyznę wychodzącego z klatki schodowej. To był strzał w przysłowiową „10”. Policjanci zatrzymali Piotra B., który od razu przyznał się do kradzieży rynien. Po przewiezieniu do komisariatu przyznał się również do kradzieży 9 rowerów z terenu Mokotowa i Wilanowa.
Piotr B. wskazał miejsca, skąd skradł rowery. Jego łupem padły jednoślady z ulic: Radosnej, Rzeczpospolitej, Sewastopolskich, Śródziemnomorskiej, Kazimierzowskiej. Jak przyznał rowery sprzedawał za kilkaset złotych przypadkowym ludziom.