Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

OBIECUJĘ WOJTKOWE

10-04-2019 20:44 | Autor: Wojciech Dąbrowski
.

Wkrótce będzie uciecha:

Imieniny Wojciecha!

Nie odmówię wam wspólnej zabawy.

Będę szczodry jak basza,

Na przyjęcie zapraszam

Wszystkich moich sąsiadów z Warszawy.

 

Obiecuję Wojtkowe:

Tysiąc złotych na głowę!

Mam ten gest! Widać jestem już taki.

Stawiam wszystkim szampana,

Będzie uczta do rana,

Oferuję najdroższe koniaki.

 

Osobiście wybiorę

Ośmiorniczki z kawiorem,

Nie oprzecie się moim frykasom.

Kilka stówek wybulę

Na krewetki i mule,

Bierzcie, jedzcie! Nie liczcie się z kasą.

 

Mogę wszystko obiecać,

Wiem, że hajs was podnieca,

Znam ten chwyt na poprawę humoru.

Raz się żyje! A co tam!

Dodam żwirek dla kota,

Będę pewien waszego wyboru.

 

Baw się! Hulaj, Warszawo!

Wszyscy będą bić brawo,

Wojtek! Wojtek! – tłum zacznie skandować.

Będą pić za me zdrowie,

Póki nikt się nie dowie,

Że to blef. Nie mam z czego fundować.

 

Ale zyskam, być może,

Gdy każdemu dołożę

Piątkę plus. Będą tym zachwyceni.

Po mnie choćby i potop,

Ale wmówię idiotom,

Że pokryję to z własnej kieszeni.

 

Tylko, drogi sąsiedzie,

Zapomniałem powiedzieć,

Że sam musisz za siebie zapłacić.

I po moim bankiecie,

Przez najbliższe stulecie

Z gołym tyłkiem masz chodzić bez gaci.

 

Ogołocę cię z konta,

Musisz po mnie posprzątać,

Już za późno na mądre nauki.

Kiedyś wprawdzie się wkurzysz,

Lecz gdy raz się zadłużysz,

Kredyt będą spłacały prawnuki.

 

© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)

Wróć