Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

O odnawialnych źródłach energii raz jeszcze

03-07-2019 22:53 | Autor: DARIUSZ ZYCH
Z Klastra Energii „Kraina Jeziorki” powinien być już wkrótce niemały pożytek. Chodzi o zabezpieczenie potrzeb energetycznych powiatu piaseczyńskiego i stworzenie warunków rozwoju gospodarki niskoemisyjnej w oparciu o źródła rozproszone.

W poprzednim artykule pozwoliłem sobie na dość swobodną aczkolwiek nie bezzasadną krytykę postawy tych, którzy w kwestii energetyki podejmują w naszym imieniu decyzje. Starałem się wykazać, że decyzje te nie zawsze zgodne są z naszym, lokalnym, zdrowym rozsądkiem i interesem społecznym, ba nawet krajowym. Nie zamierzam tu dociekać przyczyn takich a nie innych rozstrzygnięć, ale chciałbym zwrócić uwagę na ich potencjalne reperkusje dla nas i naszych potomnych. Niestety, musze zauważyć, że to piwo przyjdzie wypić nam wszystkim, a ci naprawdę odpowiedzialni … cóż, powiem może i brutalnie ale … być może ich to już nie będzie dotyczyć.

W mojej osobistej ocenie jednym z niewielu świetlistych punktów w tej paragrafowej gmatwaninie jest zapis dotyczący klastrów energii. Jako jedna z niewielu dziedzin zawartych w ustawie o Odnawialnych Źródłach Energii (OZE) wyprzedza pozostałą część Europy, wyznaczając nowy trend. Niektórzy powiedzą, że u naszych zachodnich sąsiadów od dawna funkcjonują spółdzielnie energetyczne i innego rodzaju wspólnoty, ale forma zaproponowana w naszej legislacji jest jednak nowatorska.

Co to jest klaster energii ?

Nie wiem, czy łatwiej będzie odpowiedzieć czym klaster energii jest, czy określić czym klaster nie jest. Na wszelki wypadek nie należy mylić tego pojęcia z „klaserem” (fr. classeur), czyli segregatorem albo albumem na znaczki pocztowe. W przestrzeni informacyjnej funkcjonuje kilka definicji ale jeszcze brak tej ostatecznej. Jako jeden z inicjatorów piaseczyńskiego klastra dołożę więc jeszcze jedną próbę. Klaster energii jest to dobrowolne zrzeszenie się osób fizycznych, podmiotów prawnych, jednostek samorządu terytorialnego, jednostek naukowych itp., więc właściwie wszystkich chętnych, przy czym zrzeszenie to zorganizowane jest w celu zoptymalizowania sposobu zaspokojenia wszelkich potrzeb energetycznych konsumentów z terenu klastra, a także rozwiązania lokalnych problemów z wytwarzaniem energii związanych pod kątem kosztów ekonomicznych oraz środowiskowych.

Czyli …. No właśnie. Co można, a co nie można ? I w ogóle po co ??? Nowelizacja ustawy o OZE jasno określiła zasięg terytorialny klastra do powierzchni powiatu lub pięciu sąsiadujących ze sobą gmin, niekoniecznie mieszczących się w tym samym powiecie. Ta sama nowela schematycznie nakreśliła potencjalne cele działalności klastra i kto te cele ma realizować. Uznano tu również, że klaster jako taki nie będzie posiadał osobowości prawnej czyli wszelkie realne działania winny być prowadzone przez konkretnych jego uczestników, a nie przez sam klaster. Ten zaś – poprzez koordynatora – może te indywidualne działania swoich członków jedynie harmonizować.

Mamy więc orientacyjnie określoną społeczność uprawnioną do wzięcia spraw wokół energetycznych we własne ręce, ale …. czy jesteśmy na to przygotowani ? Czy wiemy jak to zrobić ? Czy mamy niezbędne narzędzia ? Czy wiemy jak się nimi posługiwać ? Czy znamy ścieżki legislacyjne ? Wreszcie, czy są jakieś wzorce i dobre praktyki w tym temacie ? Z kim przyjdzie nam współpracować i kto będzie nam sprzyjał ? Kto będzie z takiego obrotu spraw niezadowolony i dlaczego ?

Dreptanie we mgle?

Chcielibyśmy mieć dobre odpowiedzi na te pytania, niestety jednak – wiele z nich jest wciąż otwartych, a mimo upływu już kilku lat od powołania tego rozwiązania wciąż znajdujemy się we mgle informacyjnej i legislacyjnej. Nie mogę powiedzieć, że ministerstwo energii nic nie robi ale mam wrażenie, że podobnie jak my, wciąż drepce we mgle. Podejmowane są różne działania i tylko jakby brak było determinacji lub pieniędzy, aby je dokończyć. Dzisiaj klastry to dziedzina wciąż innowacyjna i wymaga dogłębnej i wielopłaszczyznowej eksploracji w wielu kierunkach. Pewne jest natomiast, że wszelkie działania prowadzące do poprawy lokalnego bezpieczeństwa energetycznego, jakości dostaw energii, efektywności energetycznej, właściwego zagospodarowania odpadów oraz ograniczenia degradacji środowiska naturalnego są tymi działaniami, które stanowią istotę klastra. One w zasadzie stanowić powinny podstawową istotę działania samorządu lokalnego bo o lokalne warunki używania energii tu przecież idzie i nie jest obojętne, jak ta energia jest wytwarzana i jak się nią gospodaruje. Nie możemy mieć przeświadczenia, że prąd jest w GNIAZDKU i tyle. Ta dostarczona do naszych gniazdek energia gdzieś w jakiś sposób została wyprodukowana i w jakiś sposób do nas dotarła. Czy jednak były to metody optymalne? I tu właśnie mamy ten ważny i newralgiczny moment – wszystko zależy od punktu widzenia i subiektywnej oceny, a powinna ona należeć do tych, którzy poniosą tego działania konsekwencje.

Współpraca klastrowa powinna prowadzić do korzyści ekonomicznych i społecznych dla środowiska, w którym żyjemy, pracujemy, spędzamy wolny czas i które chcemy pozostawić naszym potomkom. Świat się zmienia, my się zmieniamy i nadszedł czas na zmiany w jednym z ostatnich bastionów źle pojętego tradycjonalizmu.

Smartfon zamiast kabla

Klastry w mojej opinii mają wypracować przedpole dla prawdziwej rewolucji w energetyce. Przypomnijmy sobie telefon na kablu i całe późniejsze zmiany aż do dzisiejszego smartfonu. Dzisiaj nasza energetyka stoi przed podobnie dramatyczną perspektywą. Jeden z kierunków tych zmian to energetyka rozproszona i obywatelska. Jest okazja abyśmy w tych sprawach jako bezpośrednio zainteresowani mogli mieć swoje zdanie, a co więcej w znacznym zakresie o nich zdecydować. Oczywisty jest fakt, że eksperymenty w dziedzinie energetyki są niedopuszczalne, że cała dziedzina bezpieczeństwa, jakości oraz kosztów dostaw energii dla mieszkańców terenu klastra to sprawy bardzo wrażliwe. Mam tego pełną świadomość, ale mam też świadomość jak wielki jest tu potencjał.

My, mieszkańcy, poprzez współpracę i wymianę myśli, doświadczeń, spostrzeżeń oraz dysponując wsparciem jednostek naukowych i fachowców, najlepiej wiemy, co należałoby zmienić, gdzie znaleźć rezerwy, potrafimy najtrafniej zidentyfikować dostępne lokalnie źródła energii i mamy świadomość jak ją pozyskiwać, aby zminimalizować negatywny wpływ jej wytwarzania na nasze lokalne środowisko. To my będziemy wiedzieli jak optymalnie zagospodarować nasze lokalne zasoby.

Ziarna padły na podatny grunt. Kilku zapaleńców, którzy przekonani są o tym, że warto – wystąpiło z ta inicjatywą. Ale kilku zapaleńców, nawet z poważnym wsparciem samorządów terytorialnych, nie będzie w stanie zrealizować tego zadania. Dla sukcesu klastra niezbędne jest zbudowanie lokalnej struktury, która opierać się będzie na współpracy i tworzeniu synergii. Bez udziału przedsiębiorców funkcjonujących w przestrzeni lokalnej nie uda nam się osiągnąć sukcesu. Potrzebna będzie pomoc Ministerstwa Energii w wytyczaniu szlaków, potrzebna będzie pomoc inwestycyjna Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, potrzebna będzie pomoc lokalnego Operatora Sieci Dystrybucyjnej – PGE Dystrybucji, potrzebna będzie wreszcie współpraca nas wszystkich.

Mocno wierzę, że pośród nas nie brakuje tych, którzy potrafią objąć te dziedziny bez bojaźni i odnajdą się w labiryntach stworzonych przez zawodową energetykę. Może warto stworzyć platformę współpracy i wymiany poglądów, aby w oparciu o nią wypracować jakieś dobre dla NAS rozwiązania. Może będzie ona miejscem znalezienia odpowiedzi na powyższe pytania. Poznamy oczekiwania i pomysły społeczności lokalnej, poznamy pomysły na funkcjonowanie klastrów zaproponowane przez Departament Energii Odnawialnej i dowiemy się – na ile możemy liczyć ze strony tych, którzy dysponują pieniędzmi na wsparcie takich inicjatyw. Poznamy wizję innych inicjatyw klastrowych, które podążają podobnymi drogami. Może w oparciu o te wszelkie kanały zbudujemy skuteczną i realizowalną strategię działania klastra.

Oto moja propozycja – zagospodarujmy na początek w sposób optymalny to, co już mamy a dopiero potem myślmy o wytwarzaniu.

Energia zaoszczędzona jest energią najtańszą.

Energia zaoszczędzona jest energią dostępną od zaraz.

Energia zaoszczędzona nie powoduje wzrostu presji na środowisko.

Jak to realizować ?

1. Sprawdzamy jak gospodarujemy już posiadanym zasobem energii elektrycznej, ciepła i chłodu oraz jak optymalizujemy jego zużycie.

2. Bilansujemy wewnętrzne zużycie energii na poziomie indywidualnego konsumenta.

3. Budujemy obszar bilansowania grupowego energii pomiędzy konsumentami w klastrze.

4. Określamy możliwość zaspokojenia potrzeb energetycznych w oparciu o lokalny potencjał dla OZE oraz źródeł rozproszonych.

5. Budujemy lokalny potencjał wytwórczy oraz magazynowy w oparciu o zdefiniowane możliwości klastra przy wsparciu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

6. Dążymy w miarę możliwości do osiągnięcia samowystarczalności energetycznej w oparciu o lokalny potencjał.

7. Wszystkie powyższe działania prowadzimy w kierunku ograniczenia do minimum negatywnego wpływu wytwarzania energii na nasze lokalne środowisko.

8. Wszystkie powyższe działania prowadzimy, aby ograniczyć do minimum koszty energii dla odbiorców w klastrze, redukując bądź eliminując koszty przesyłu i dystrybucji.

9. Wszystkie powyższe działania prowadzimy transparentnie, stawiając przy tym na budowę świadomości społecznej i szeroko pojętą edukację.

Wróć