Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

O MAŁGOSI W BARTOSZYCACH

21-11-2018 21:28 | Autor: Wojciech Dąbrowski
Ballada dziadowska.

Pewnego razu, gdzieś w Bartoszycach

Żyła Małgosia, skromna dziewica,

Aż nagle komuś przyszło do głowy,

By jej powierzyć Urząd Skarbowy.

 

Kiedy Małgosia poczuła władzę,

Wnet jej odbiło, nic nie poradzę.

- Muszę się dobrać do mechanika,

Sprawdzę, czy VAT-u on nie unika.

 

Pan Jan akurat był po robocie,

Gdy się zjawiła w srebrnej toyocie.

- Niech pan ratuje, wyruszam w drogę,

Brak mi żarówki, jechać nie mogę.

 

Pan Jan, mechanik, dobre miał serce,

Własną żarówkę – pomyślał – wkręcę.

Ona podstępnie do niego mruga:

Ile kosztuje taka usługa?

 

- Drobiazg! To będzie moim prezentem.

- Tak być nie może! Jestem klientem.

- Daj pani dychę – rzekł, by mieć z głowy,

A ona: Mam cię! Urząd Skarbowy!

 

Nakłada karę, mandat spisuje.

Takie w Urzędach pracują szuje.

I choć pan Janek dobre miał chęci,

Przez tę żarówkę sam dał się wkręcić.

 

Pan Jan nie przyjął od niej mandatu,

Teraz zalega 2 złote VAT-u!

Małgosia nie chce dać za wygraną,

I pozew w sądzie złożyła rano.

 

Sąd jeszcze nie był podległy Ziobrze,

Zwolnił go z kary. Postąpił dobrze,

Ale, uwaga! Nasza dziewica

Nie ustępuje, walczy jak lwica.

 

Urząd to urząd, musi mieć rację!

Trzeba koniecznie wnieść apelację,

Więc pana Janka sąd, zgodnie z prawem,

Znów na kolejną wzywa rozprawę.

 

Za to w nagrodę za ten donosik

Przyznano tytuł pani Małgosi,

Bo w niej znaleźli, jak w maku korcu,

Urząd przyjazny dla przedsiębiorców!

 

To nie są żarty, ale autentyk.

Państwo dziś chroni wielkie przekręty,

Za to króluje w miastach i wioskach,

Jak ta ballada, władza dziadowska.

 

Więc gdy się udasz w tę okolicę,

Omijać łukiem masz Bartoszyce,

Bo tam przypadkiem może cię spotkać

Z Izby Skarbowej rzadka... patriotka.

Wróć