W historii każdego miasta można znaleźć miejsca, o których czasami mówi się, że jest w nich genius loci, ów szczególny „duch miejsca”, sprawiający, że wypełnia je energia ludzi, którzy na długi czas związali z nimi swój los. A cóż dopiero, gdy ową energią emanują wybitni twórcy, których nazwiska można znaleźć w każdej encyklopedii, których dzieła podziwiają kolejne generacje. Różne miasta mają takie domy, jednym z najsłynniejszych jest słynny krakowski Dom Literatów, miejsce naznaczone obecnością legendarnych już dziś prozaików i poetów.
Z pewnością on właśnie stał się częścią historycznej pamięci dziejów powojennej polskiej kultury, stał się legendą, z którą zdawało się trudno jest mierzyć się innym, tak bardzo ta legenda przyćmiła inne miejsca i inne miasta, także Warszawę. A jednak i w niej, mimo niepomiernie trudniejszych powojennych warunków bytowych – takie miejsce powstało. To kamienica na warszawskim Mokotowie przy Odolańskiej 20.