Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Nie świruj, idź na wybory!

10-10-2019 21:31 | Autor: Wojciech Dąbrowski
Poniższy wiersz napisałem w 2010 roku, ale nic nie stracił na aktualności. Od 9 lat, podczas każdej kampanii wyborczej (zarówno tej do Sejmu, Europarlamentu, jak i prezydenckiej i samorządowej) pojawia się w internecie, udostępniany wielokrotnie. Mógłbym się z tego cieszyć, gdyby nie fakt, że ktoś podpisał go przed laty, a nawet opatrzył zdjęciem Wojciecha… Młynarskiego. Przypisywanie tego wiersza mistrzowi Młynarskiemu mi pochlebia, ale… irytuje. To naruszenie praw autorskich! Dementowałem to wielokrotnie, ale bezskutecznie. Kolejny raz stanowczo protestuję!

Prostowanie błędu w internecie okazuje się walką z wiatrakami, bo jeśli ten, kto wpis umieścił pierwszy, nie usunie postu, błąd powiela się w setkach, a nawet tysiącach udostępnień. Fake news odradza się jak feniks z popiołów. Co gorsze, sprawcy zamieszania na monity nie reagują, a czasem zamieszczają nieudolne przeróbki tego wiersza i nie widzą w tym niczego niewłaściwego.

Przypomnę zatem: oryginał był drukowany po raz pierwszy w tygodniku Sąsiedzi (nr 100, 19 czerwca 2010, w czasie, gdy byłem zastępcą redaktora naczelnego tego tygodnika), był na blogach Lecha Wałęsy i Waldemara Kuczyńskiego, występowałem z nim na Giełdach Satyry Politycznej, a na YouTube jest nagranie tego wiersza w mojej recytacji i w wersjach rockowych, śpiewanych w ramach kampanii organizowanej przez Janusza Palikota, został wydany w zbiorze moich satyr (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego, tom II, 2015) i od 9 lat znajduje się na mojej stronie Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego na Facebooku, na którą serdecznie zapraszam.

Dziś wiersz przypominam i w niedzielę wzywam do urn wyborczych!

 

NIE ZAGŁOSUJĘ NA JARKA

 

Nie jestem już żaden smarkacz,

łeb mam pokryty siwizną.

Nie zagłosuję na Jarka,

bo zbyt cię kocham, Ojczyzno!

 

Niejeden ciężar na barkach

dźwigałem, znosiłem trudy.

Nie zagłosuję na Jarka,

bo dość mam kłamstw i obłudy.

 

Gdy spytasz mnie, niedowiarka:

Dlaczego? Wyznam ci szczerze:

Nie zagłosuję na Jarka,

bo w żadną zmianę nie wierzę.

 

Skąd wiem, że wybór niedobry?

Nie wierzę w zmiany oblicza,

bo nie chcę powrotu Ziobry

i teczek Macierewicza.

 

Bo nie chcę mieć Prezydenta,

co straszy gejem i Żydem,

co w każdym widzi agenta

i może zaszczuć jak Blidę.

 

Na Jarka nie oddam głosu

za czasy, gdy był premierem,

za ten upadek etosu

i koalicję z Lepperem.

 

Za to wciskanie badziewi,

bezkarność tych, którym sprzyja,

za to co pisze Sakiewicz

i głosi Radio Maryja.

 

Za sieć podsłuchów i haków,

wydanie walki elitom,

za to, że skłócił Rodaków,

za IV Rzeczpospolitą.

 

Dziś w duszy mej zakamarkach

odkrywam decyzji sedno:

Nie zagłosuję na Jarka,

bo nie jest mi wszystko jedno.

 

Wybaczcie drwinę i sarkazm,

odporność z wiekiem się zmniejsza.

Nie zagłosuję na Jarka,

bo Polska jest najważniejsza!

 

© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)

Wróć