Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Nasza trzeciomajowa duma

03-05-2017 18:45 | Autor: Mirosław Miroński
Niewiele świąt w naszym kalendarzu jednoczy Polaków tak, jak Święto Narodowe Trzeciego Maja. Święto to przetrwało pomimo wielu przeciwności i zawieruch dziejowych, a także oporu zaborców wobec niego na przestrzeni wielu lat.

Jako jedno z nielicznych jest świętem angażującym serca i umysły ludzi, zwłaszcza tych, dla których Polska jest ojczyzną i powodem do narodowej dumy. Dotyczy to wszystkich czujących się Polakami, zarówno mieszkających w kraju, jak również rozproszonych po całym świecie. Stało się bardziej popularne i ważniejsze dla znacznej części naszych obywateli niż poprzedzające je Święto Pracy, obchodzone 1 maja.

Co leży u podłoża popularności Święta Trzeciego Maja? Otóż zostało ono ustanowione w rocznicę uchwalenia w 1791 Konstytucji Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Była to pierwsza konstytucja w nowożytnej Europie, a druga na świecie po amerykańskiej. Wyprzedziła trzecią w kolejności konstytucję francuską.

Myślę, że popularność trzeciomajowego święa można tłumaczyć tym, że Polacy kojarzą je właśnie z nowoczesną konstytucją, której uchwalenie stanowi niewątpliwy powód do dumy. Ma to wpływ również na dzisiejszą ocenę.

Trudno zarzucać współczesnym Polakom nietolerancję, brak poszanowania demokracji i odsądzać ich od tradycji wolnościowych, jeśli są kontynuatorami dziedzictwa naszych przodków. To właśnie pokolenia wyrosłe z tradycji niepodległościowych sprawiały, że nasz kraj stanowił bezpieczną przystań w skali wieków. To tu przybywali uchodźcy z wielu krajów, w których doznawali szykan i prześladowań. To nie pod polskimi rządami wywożono ludzi i całe narody do obozów zagłady. To nie u nas istniał rząd Vichy. Warto o tym pamiętać, kiedy słyszymy połajanki od kolejnych polityków francuskich. Nawet jeśli są one wypuszczane w eter na użytek kampanii politycznej.

Nie ulega wątpliwości, że wszyscy świadomie, czy też podświadomie lubimy być chwaleni. Święto Narodowe Trzeciego Maja jest z pewnością powodem do dumy dla każdego z nas. Przypomina nam o trudnej historii, ale też o tym, że nie wzięliśmy się znikąd. Wcale też nie jesteśmy takim cywilizacyjnym zaściankiem Europy, jak to niektórzy próbują przedstawiać.

A historia święta nie kształtowała się gładko. Początkowo obchody w niczym nie przypominały tego, z czym mamy do czynienia dziś. Warto przypomnieć, że w pierwszą rocznicę uchwalenia konstytucji – 3 maja 1792 – wokół Warszawy zgromadzono wiele rosyjskiego wojska. Udział w uroczystości wiązał się więc z dużym ryzykiem.

Po odzyskaniu niepodległości w 1918, rocznica Konstytucji 3 Maja stała się świętem narodowym (na mocy uchwały Sejmu Ustawodawczego z 29 kwietnia 1919). W powojennej Polsce władze komunistyczne zakazały publicznego świętowania, a wszelkie manifestacje były tłumione przez milicję i ówczesny aparat represji. Od stycznia 1951 roku święto zniesiono ustawowo. Ponownie zaczęto je obchodzić dopiero w roku 1991. Przywrócono je ustawą z 6 kwietnia 1990. Pierwsze uroczyste obchody odbyły się w Warszawie na Placu Zamkowym.

Obecnie święto Konstytucji 3 Maja obchodzone jest w całym kraju. W tym roku rozpoczęła je uroczysta msza święta w intencji ojczyzny w warszawskiej Archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Jak przystało na wydarzenie tej rangi, w obchodach uczestniczyli najwyżsi przedstawiciele władz państwowych na czele z prezydentem RP Andrzejem Dudą i szefową rządu Beatą Szydło.

Święto Narodowe Trzeciego Maja to okazja do przypomnienia historii i doskonała sposobność do zamanifestowania swojej tożsamości narodowej i patriotyzmu. To również okazja do przypomnienia znaczenia symboli towarzyszących świętu, określających naszą przynależność kulturową i narodową. Te symbole to oczywiście biało-czerwona flaga oraz Orzeł Biały.

Dla przypomnienia, biały pas w naszej fladze narodowej pochodzi od białego orła i białej litewskiej Pogoni, a czerwony na dole od pola tarczy herbowej. Biel jest symbolem czystości, lojalności, szlachetności i pokory. Czerwień zaś to miłość żarliwość, dzielność i poświęcenie.

Wróć