Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Nasz Ursynów składa propozycje do Strategii Rozwoju Warszawy

11-05-2016 22:41 | Autor: Radny Paweł Lenarczyk (NU)
10 maja odbyła się konferencja prasowa prezentująca pomysły klubu radnych i stowarzyszenia „Nasz Ursynów”, które 11 maja zostały złożone na ręce prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Radni „Naszego Ursynowa” napisali między innymi o tym, jak Ursynów może stać się „Doliną Krzemową” Warszawy. Zachęcamy do zapoznania się z treścią pisma.

W konferencji udział wzięli: prof. Lech Królikowski (varsavianista, główny pomysłodawca), Piotr Machaj (Prezes Stowarzyszenia „Nasz Ursynów”) oraz Paweł Lenarczyk (Przewodniczący klubu radnych „Nasz Ursynów”).

 

 

Warszawa, 11.05.2016

Pani

Hanna Gronkiewicz-Waltz

Prezydent m.st. Warszawy

 

Szanowna Pani Prezydent,

w związku z trwającymi dyskusjami  na temat strategii rozwoju Warszawy do 2030 roku, stowarzyszenie i klub radnych „Nasz Ursynów” składa na Pani ręce następujące propozycje dotyczące dzielnicy Warszawa-Ursynów:

Wnioskujemy, aby w strategicznych planach stolicy zachodnia część Ursynowa, a więc ta po sąsiedzku z lotniskiem Okęcie, przekształcona została w swoistą warszawską „Krzemową Dolinę”(1), z wykorzystaniem do celów komunikacyjnych rzadko używanej linii kolejowej łączącej stację postojową metra na Kabatach z linią kolejową „radomską”(2), a w sprzyjających warunkach, być może także kolejki linowej łączącej nad Lasem Kabackim Ursynów z Konstancinem (3). Uzupełnieniem prospołecznych funkcji dzielnicy byłoby utworzenie lokalnego centrum Ursynowa na w pobliżu skrzyżowania al. KEN i ul. I.Gandhi(4).

 

Uzasadnienie

Ad 1. Ursynów – warszawska „Krzemowa Dolina”

Wykonane przed laty badania wykazały, że mieszkańcy Ursynowa charakteryzują się najwyższym (statystycznie) w Warszawie wykształceniem. Jest to istotny walor tej części stolicy, toteż powinien być uwzględniony przy konstruowaniu strategii rozwoju naszego miasta, tym bardziej, że w zachodniej części dzielnicy (Wyczółki) od lat kształtuje się obszar, gdzie rozwijają się przedsiębiorstwa i instytucje nakierowane na tworzenie i rozwój nowych technologii. W ten sposób, po sąsiedzku zlokalizowane zostały „zasoby pracy” oraz miejsca pracy dla najwyżej kwalifikowanych kadr. Nie bez znaczenia jest także fakt, iż takie sąsiedztwo znacznie zmniejsza presję na komunikację w kierunku Śródmieścia, a ewentualne wykorzystanie istniejącej bocznicy do metra dałoby pewną i wydajną komunikację pomiędzy Wyczółkami, a wysokim Ursynowem. Na terenie dzielnicy ma siedzibę największa w Polsce uczelnia o profilu przyrodniczym – SGGW oraz mniejsze prywatne uczelnie, a przede wszystkim powstające wielkie centrum nowych technologii Politechniki Warszawskiej.

W związku planami miasta inwestowania w nowe technologie, to właśnie Dzielnica Ursynów, przez kapitał ludzki, uwarunkowania infrastrukturalne i ambicje, o których wspomnę poniżej może być dobrym miejscem na rozwianie nowych technologii. „Miasto ma spory budżet do 2022 r. – Na uzbrojenie działek pod inwestycje, głównie w latach 2016-20, wydamy około 58 mln zł. Dodatkowo przeznaczymy 29 mln zł na promocję gospodarczą tych terenów – twierdzi Michał Olszewski. Urząd chce się koncentrować na specjalizacjach Warszawy: fotonice, biotechnologiach, nanotechnologiach, ICT, sektorze kreatywnym i energetyce.”[1] Przy tak zdefiniowanych celach m.st. Warszawy potencjał drzemiący w dzielnicy Ursynów, należy planowo i strategiczne wykorzystać, wspierać i rozwijać.

Już dziś Dzielnica Ursynów otwarta jest na świat innowacji w okolicach Wyczółek, gdzie otwiera swoje podwoje najnowocześniejsze laboratorium nanotechnologii oraz w centrum Ursynowa, gdzie są plany powstania Parku Polskich Wynalazców – hołdu dla polskiej myśli innowacyjnej i inspiracji dla przyszłych pokoleń.

Wyczółki, to dawna wieś położona po wschodniej stronie linii kolejowej, tzw. radomskiej, na wysokości portu Cargo lotniska Okęcie. Linia kolejowa stanowi na tym odcinku zachodnią granicę obszaru Wyczółek (i dzielnicy Ursynów).  Nad linią kolejową, przerzucony został wiadukt, który pozwala bardzo szybko dotrzeć samochodem zarówno do Cargo, jak też do lotniczego dworca pasażerskiego „Warszawa-Okęcie”. Po zachodnie stronie linii kolejowej i równolegle do niej, poprowadzona jest nowa trasa północ-południe (S79), mająca wyprowadzić ruch z centrum stolicy w kierunku południowych tras wylotowych na Kraków i Katowice.  Łączy on Południową Obwodnicę Warszawy S2 z ulicą Marynarską. Na obu końcach zbudowane zostały węzły drogowe: na południu, tj. przy skrzyżowaniu z obwodnicą, węzeł „Lotnisko” i na północy, tj. przy skrzyżowaniu z ulicą Marynarską, węzeł „Marynarska”. W przyszłości będzie to jeden  z najważniejszych szlaków komunikacyjnych Warszawy.

Obwodnica S-2, stanowi południową granicę omawianego obszaru (Wyczółek). Wykorzystuje ona dawny korytarz rezerwowany w planach dla autostrady A-2. Będzie pełniła funkcję trasy miejskiej o parametrach trasy ekspresowej. Łącznie ze swymi przedłużeniami na zachodzie i na wschodzie, w przyszłości pełnić będzie (zapewne) funkcję fragmentu transeuropejskiego szlaku komunikacyjnego.

Wschodnią granicę obszaru Wyczółek stanowi ulica Puławska, będąca tzw. wylotówką z Warszawy w kierunku południowym (trasa krajowa S79).  Północną granicą obszaru jest natomiast teren Torów Wyścigów Konnych „Służewiec”

Teren dawnej wsi Wyczółki jest obecnie bodajże najlepiej skomunikowanym obszarem Warszawy, jeżeli nie całej Polski. Zważywszy, iż znaczna część tego terenu znajduje się  w granicach „Obszaru Ograniczonego Użytkowania lotniska Okęcie”, nie można tu lokalizować m.in. funkcji mieszkaniowych, funkcji związanych z ochroną zdrowia i podobnych. W związku z powyższym jest to idealny teren m.in. dla funkcji związanych z tworzeniem i wykorzystywaniem osiągnięć nauki w zakresie najwyższych technologii, funkcji biurowych i pochodnych oraz wszelkich innych funkcji, które wymagają ciągłego kontaktu ze światem.

Socjologowie zajmujący się miastem i przestrzenią stwierdzili, że w ostatnich czasach pojawiła się nowa forma obszarów produkcyjnych w miastach, którą nazwali „technopolis”. Bohdan Jałowiecki i Marek S. Szczepański na ten temat napisali m.in.:  Funkcjonalnie „technopolis” to zgrupowanie organizacji badawczych i przedsiębiorstw, które działają na rzecz rozwoju gospodarczego, obejmując całość procesu od studiów laboratoryjnych przez produkcję, aż do komercjalizacji. Fizycznie jest to strefa przedsiębiorstw (w większości małych i średnich), biur, laboratoriów i jednostek produkcyjnych tworzących środowisko o wysokiej jakości. (…) tak więc technopolis jest miejscem, w którym wzajemnie wspierają się przedsięwzięcia gospodarcze z działalnością naukową, a wszystko to razem ma służyć procesom rozwoju na najwyższym poziomie technologicznym.[2]

Uważamy, że ursynowskie Wyczółki są pierwszym w Warszawie obszarem, który można określić mianem „technopolis”.  Oczywiście jest to wstępna faza kształtowania funkcji obszaru, ale wyraźnie już widać kierunek rozwoju całej strefy. Biurowo-biznesowy charakter tego obszaru zapoczątkowany został przez dawną dzielnicę-gminę Warszawa-Mokotów, która planowała w tym rejonie Międzynarodowe Targi Warszawskie oraz lokalizację wszelkiego rodzaju usług i działalności komplementarnych. W uchwalonym w 1992 r. planie zagospodarowania, obszar ten nazwano strefą UT-8 i zlokalizowano na nim funkcje proponowane przez Mokotów. W 1994 r. zmienił się ustrój Warszawy, w wyniku czego została utworzona m.in. gmina Warszawa-Ursynów. Podtrzymała ona zapisany w planie program, a równocześnie zaczęła wydawać  pozwolenia na budowę dla licznych firm, które nabyły tu grunty. Przez ponad 20 lat, jakie upłynęły od uchwalenia planu, w rejonie Wyczółek niepostrzeżenie powstał jeden z największych w Warszawie kompleksów biurowych i biznesowych z wzniesionym na 14-hekatrowej działce zespołem zabudowy Poleczki Business Park, należącym do firmy UBM Polska. To największy w Europie Środkowej tego typu kompleks, łączący funkcje archiwizacyjne, konferencyjne i usługowe. Realizowana właśnie druga faza projektu została wyróżniona prestiżowym certyfikatem LEED CS Gold, przyznawanym przez amerykańską organizację Green Building Council inwestycjom przyjaznym środowisku. Obecnie tylko w tym kompleksie pracuje prawie 2500 osób; w ciągu siedmiu lat liczba ta ma wzrosnąć do 8500.

Przyszłe zatrudnienie w kompleksie „Wyczółki” można szacować na ok. 30 tysięcy wysoko kwalifikowanych pracowników. Ze względu na najlepsze w Warszawie uwarunkowania komunikacyjne oraz ze względu na bogate zaplecze kadrowe, jakie w pierwszym rzędzie stanowi Ursynów, na Wyczółkach lokują oraz lokować będą swoje placówki głównie korporacje ponadnarodowe i polskie firmy nakierowane na zagraniczne rynki, a także firmy związane z najnowszymi technologiami.

Wielką nadzieją dla polskiej nauki, ale przede wszystkim dla Warszawy jest decyzja o wzniesieniu na terenie Ursynowa kampusu Politechniki Warszawskiej o całkowicie nowym modelu funkcjonowania. Zlokalizowany jest przy ul. Poleczki 19, na działce o powierzchni 19 561 m2. Powierzchnia całkowita projektowanych budynków wyniesie 32 545,5 m2, a kubatura  143 560,2 m3.

Projekt oparty na najlepszych światowych wzorach, ma charakter autorski. Opracowany został na bazie wiedzy i doświadczeń ekspertów Politechniki Warszawskiej oraz pracowników firmy DEDECO.  Stanowi  istotny krok technologicznej pogoni za uciekającym światem.  Dotyczy to nie tylko pomieszczeń o wysokiej klasie czystości powietrza (clean room), niezbędnych do realizacji projektów nanotechnologicznych, ale też unikalnych urządzeń umożliwiających prowadzenie innowacyjnych badań. Plany inwestycyjne Politechniki Warszawskiej związane z Wyczółkami, to stworzenie Kampusu Nowych Technologii, a pierwszą znaczącą inwestycją  ma być Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii CEZAMAT, którego budowa została niedawno zakończona.

Według zapewnień władz Politechniki Warszawskiej, CEZAMAT – to innowacyjne centrum badawcze inspirujące do prowadzenia badań nad zaawansowanymi materiałami i technologiami, które przyniosą przełom w polskiej nauce, zapewniając konkurencyjność Polski i Europy w obszarze wysokich technologii na arenie międzynarodowej. Badania te skoncentrowane są wokół wytwarzania elementów dla kolejnych generacji aplikacji w zakresie szeroko pojętej mikroelektroniki, optoelektroniki, nanoelektroniki oraz bioelektroniki, jak również inżynierii mikro-materiałów i nano-materiałow wielofunkcyjnych. Będzie to strategiczna dla Politechniki i warszawskiego środowiska naukowego inwestycja realizowana w ramach projektu o wartości ponad 385 mln złotych, dofinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 2007-2013. Przedsięwzięcie to jest pierwszym, a zarazem kluczowym etapem budowy Kampusu. Politechnika planuje na terenie Wyczółek także stopniową budowę innych obiektów stanowiących trzon funkcjonalny parku naukowo-technologicznego. Planuje m.in. wybudowanie i urządzenie specjalistycznych  laboratoriów oraz lokalizację bezpośrednio związanych z funkcją parku naukowo-technologicznego inkubatorów i akceleratorów technologicznych, a także innych budynków wielofunkcyjnych.

Bezpośrednim beneficjentem projektu jest Politechnika Warszawska, jednak ze względu na wymiar finansowy i organizacyjny projektu, jak i zakładaną jego interdyscyplinarność projekt CEZAMAT jest realizowany przez Konsorcjum złożone z jednostek naukowych:

- Polska Akademia Nauk: Instytut Chemii Fizycznej (IChF), Instytut Fizyki (IF), Instytut Podstawowych Problemów Techniki (IPPT), Instytut Wysokich Ciśnień (IWC)

- Instytut Technologii Materiałów Elektronicznych (ITME)

- Politechnika Warszawska (PW) – Wydział Chemiczny, Wydział Elektroniki i Technik Informacyjnych, Wydział Fizyki, Wydział Inżynierii Chemicznej i Procesowej, Wydział Inżynierii Materiałowej, Wydział Mechatroniki

- Uniwersytet Warszawski (UW) – Instytut Fizyki Doświadczalnej

- Wojskowa Akademia Techniczna (WAT) – Instytut Optoelektroniki.

Misją projektu CEZAMAT jest integracja środowiska naukowego poprzez utworzenie interdyscyplinarnej platformy w zakresie badań nad przyszłościowymi materiałami i technologiami umożliwiającej podmiotom badawczym i gospodarczym prowadzenie badań naukowych na najwyższym światowym poziomie oraz wdrażanie uzyskanych w ich wyniku nowoczesnych technologii i upowszechnianie w społeczeństwie. Zdaniem „Naszego Ursynowa”, cele deklarowane przez środowiska naukowe powinny być wpisane do tworzonej strategii rozwoju Warszawy do 2030 r., z jednoczesnym wykorzystaniem walorów dzielnicy Ursynów.

Zintegrowany ośrodek infrastruktury badawczej – a taki powstaje na Wyczółkach – pozwala zwiększyć konkurencyjność czołowych jednostek naukowych, zgrupowanych w Warszawie i najbliższej okolicy w obszarze badań nad zaawansowanymi materiałami i technologiami i ich wykorzystania w gospodarce. Centrum oferuje kompleksowe możliwości rozwoju nauki obejmujące wszystkie etapy zaawansowanych badań, czyli projektowanie, modelowanie, symulację i optymalizację, technologię wytwarzania oraz charakteryzację zarówno materiałów, jak również skutków technologii, przyrządów oraz aplikacji.

Obserwując przemiany  terenu  Wyczółek wyraźnie widać, że  powstaje tu zwarty obszar działalności gospodarczej o funkcjach ponadlokalnych, powiązany z Europą i światem – ursynowskie technopolis.

„Nasz Ursynów” wnioskuje, aby w tworzonej strategii Warszawy do 2030 r.  utworzenie warszawskiego „technopolis” na Wyczółkach znalazło się wśród najważniejszych celów strategicznych Miasta. Uważamy też, iż niezbędna jest na tym obszarze koordynacyjna rola Miasta, albowiem istnieje wielkie niebezpieczeństwo przekształcenia tego cennego terenu w swoiste biznesowe slumsy.

Ośrodek, który powstał na ursynowskich Wyczółkach to tylko zalążek idei promującej innowacyjność. Pogłębieniem tej myśli jest pomysł utworzenia na terenach zieleni pomiędzy ulicami Rosoła, Grzegorzewska, Szolc-Rogozińskiego „Parku Polskich Wynalazców”. W tym miejscu o niewątpliwych walorach rekreacyjnych może powstać obszar upamiętniający polską myśl wynalazczą. W ciekawy i innowacyjny sposób można by na tym terenie opowiedzieć o wielkich polskich wynalazcach tj. Jan Czochralski, Jan Szczepanik, Michał Doliwa-Dobrowolski czy Jan Józef Ignacy Łukasiewicz. Warto pamiętać, propagować i być dumnym z tego, że mieliśmy i mamy udział w tworzeniu nowych technologii. Miejsce to powinno inspirować również odwiedzających je mieszkańców do twórczego myślenia. Warto podkreślić, już w 2014 odbył się na tym terenie „Piknik Młodych Wynalazców” skierowany ze swoją ofertą edukacyjną do uczniów ursynowskich szkół. Jest to dobry przykład praktycznego i ciekawego propagowania nauki. Wnioskowany park byłby jednocześnie swoistą wizytówką powstającego po drugiej stronie Puławskiej warszawskiego „technopolis” na Wyczółkach.

Można mieć tylko nadzieję, że władze m.st. Warszawy dostrzegą w idei stworzenia „Parku Polskich Wynalazców” potencjał ukryty w tym projekcie i pozwolą go twórczo rozwinąć.

 

Ad 2. Linia kolejowa Kabaty – PKP Warszawa-Okęcie

Warto też poważnie rozważyć koncepcję wykorzystania istniejącej tzw. technicznej linii kolejowej łączącej zajezdnię metra na Kabatach z linią kolejową „radomską”. Linia ta istnieje od co najmniej 25 lat, a wykorzystywana jest sporadycznie – najczęściej raz na kilka miesięcy. Naszym zdaniem powinna ona służyć (po adaptacji) komunikacyjnemu połączeniu pasma ursynowsko-natolińskiego (Wysoki Ursynów) z wielkim obszarem biurowo-biznesowo-naukowym na Wyczółkach? Wydaje się, że po stosunkowo taniej adaptacji tego szlaku komunikacyjnego dla potrzeb ruchu pasażerskiego, może on stanowić wygodne, wydajne i bezkolizyjne połączenie Wyczółek z tzw. Wysokim Ursynowem.  Równolegle powinny być podjęte działania zmierzające do rewitalizacji podmiejskiej komunikacji kolejowej na istniejącej od 1934 r. linii Kolei Radomskiej, bezpośrednio graniczącej  z obszarem Wyczółek.  Gdyby stworzyć wygodne warunki do przesiadki, np. na stacji PKP Warszawa-Okęcie, Wyczółki, ale także Ursynów otrzymałyby  „szynowe” połączenie  z zachodnią częścią Warszawy (z ominięciem zatłoczonego centrum).

 

Ad 3. „Metro linowe” z Ursynowa do Konstancina

Projekt koncepcyjny Ursynowa zakładał, że jego komunikacja będzie się opierać na kolei podziemnej i naziemnym transporcie publicznym, które połączą nową dzielnicę ze Śródmieściem. Budowa metra – a raczej jego pierwszej linii – trwała jednak aż 25 lat, chociaż pierwszy odcinek do Politechniki uruchomiono w kwietniu 1995 r. Efektem tego, że w latach 70. nie wyobrażano sobie masowego ruchu samochodów osobowych, jest brak dobrych połączeń drogowych pomiędzy Ursynowem i centrum Warszawy. Znacznie większym problemem jest jednak prawie całkowity brak połączeń Ursynowa z sąsiednim Wilanowem, Konstancinem i innymi osiedlami na południowy wschód od dzielnicy. Dotyczy to także osiedli na terenie samego Ursynowa, z których – bez korzystania z długich objazdów przez inne dzielnice (a nawet gminy) – nie można się dostać do centrum Ursynowa i tutejszych stacji metra; przykładem są dawne wsie Kierszek i Łęczyca, administracyjnie należące do Ursynowa, ale niepołączone z nim komunikacyjnie. Analogiczny problem ma Ogród Botaniczny Polskiej Akademii Nauk i Park Kultury w Powsinie.

Oprócz budowy dobrych połączeń drogowych Ursynowa z okolicznymi  ośrodkami osadniczymi, należałoby rozważyć i ewentualnie wpisać do „Strategii” możliwość wykorzystania niekonwencjonalnych środków transportu pasażerskiego. Mamy na myśli przede wszystkim tzw. metro linowe, czyli wiszącą kolejkę linową, która jest środkiem transportu stosunkowo tanim, idealnym przy znacznej różnicy poziomów na trasie i przyjaznym środowisku (może poruszać się ponad terenami chronionymi). Wyobrażamy sobie np. tego typu połączenie pomiędzy ostatnią (na południu) stacją metra (Kabaty)  a Konstancinem. Kolejka mogłaby bezkolizyjnie przejść nad Lasem Kabackim, mieć przystanek np. przy Ogrodzie Botanicznym, a kolejny w Konstancinie. Budowane obecnie na świecie tego typu systemy komunikacyjne wykorzystują 10-osobowe wagoniki (gondole) i przewożą do trzech tysięcy pasażerów na godzinę. Nie wykluczone więc jest, że w perspektywie do 2030 r. zaistnieją niezbędne uwarunkowania techniczne i finansowe, co – zdaniem „Naszego Ursynowa” powinno być uwzględnione w „Strategii”.

 

Ad 4. Ursynowska agora

W nawiązaniu do projektu Pani Prezydent na temat tworzenia lokalnych centrów, „Nasz Ursynów”  przedstawia swój pomysł na tzw. Ursynowską Agorę. Nazwa nawiązuje do określenia głównego placu w miastach starożytnej Grecji, na których toczyło się życie tych miast. Tam oprócz kupców zasiadali greccy mędrcy, którzy w wyniku niekończących się dyskusji stworzyli m.in. podstawy filozofii. Tam też odbywały się wszelkie uroczystości miejskie   i inne ważne społeczne wydarzenia. W starożytnym Rzymie place te określane były słowem „forum”, ale ich funkcja była praktycznie analogiczna do funkcji greckiej agory. Podobną funkcję w średniowiecznych miastach Europy pełniły rynki.

Pomysł na ursynowską agorę zrodził się w kręgu „Naszego Ursynowa”.  Według tej koncepcji ursynowska agora miałaby być zlokalizowana pomiędzy ursynowskim ratuszem, a pobliskim kościołem Św. Tomasza. Znalazłby się więc niemalże   w „środku ciężkości” całego pasma ursynowsko-natolińskiego, w bezpośrednim sąsiedztwie stacji metra „Imielin”. Takie usytuowanie agory gwarantuje możliwość dotarcia do niej także pieszo z każdej części „Wysokiego Ursynowa”. Najprościej sformułowanym założeniem projektu jest chęć stworzenia tu miejsca najbardziej atrakcyjnego (dla ludzi twórczych i innowacyjnych) w Warszawie, a przynajmniej w południowej jej części. Na tyle atrakcyjnego, żeby ursynowskie elity nawet nie miały chęci jechać do Śródmieścia, czy na Stare Miasto.  Na wniosek stowarzyszenia w 2012 r. kierownictwo nad społeczną koncepcją projektu objął prof. zw. dr hab. inż. arch. Sławomir Gzell, który zadał swoim studentom zadanie stworzenia koncepcji. Projekty studenckie zostały wykonane przez zespoły trzeciego roku Wydziału Architektury. Są koncepcjami studialnymi,  wskazującymi na pewne możliwości terenu.  Była to więc pewnego rodzaju zabawa z zakresu urbanistyki.  W naszym  przekonaniu, wartością jest już samo wciągnięcie młodych ludzi do rozważań  o zagospodarowaniu dzielnicy.  Prace studentów prezentowane były na kilku spotkaniach stowarzyszenia, które uważa, iż stworzenie lokalnego centrum w tym miejscu jest uzasadnione, ma społeczną akceptację i jest komplementarne z planowaną budową Ursynowskiego Domu Kultury i Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.st. Warszawy.

Rośnie liczba mieszkańców Ursynowa, zwłaszcza w części południowej. Powstają tu wspaniałe wielorodzinne budynki mieszkalne oraz bogata zabudowa willowa na obrzeżach. Mimo starzenia się mieszkańców północnego Ursynowa dzielnica jako całość należy do najmłodszych w Warszawie. To wszystko sprawia, iż istnieje wielka potrzeba stworzenia nowoczesnego i atrakcyjnego centrum dzielnicy, gdzie ludzie chcieliby przyjść nie tylko po to, by załatwić jakąś sprawę, ale dla samej przyjemności bycia w atrakcyjnym miejscu. W opinii „Naszego Ursynowa”, koncepcja Ursynowskiej Agory jest zbieżna z planami centralnych władz miasta, zmierzającymi do tworzenia  centrów dzielnicowych, a jedynym takim miejscem w tej dzielnicy jest wskazana wyżej przestrzeń pomiędzy „ratuszem i Kościołem”.

Komplementarnym z tym jest pomysł na przekształcenie położonej po sąsiedzku ulicy Indiry Gandhi w ursynowskie corso, z licznymi lokalami gastronomicznymi, a także sklepami i obiektami kultury.

 

W imieniu stowarzyszenia i klubu radnych „Nasz Ursynów”

prof. Lech Królikowski

Piotr Machaj

Paweł Lenarczyk

Piotr Skubiszewski

Wróć