Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Nadchodzi czas zadumy

30-10-2018 21:44 | Autor: LuK
Przed nami Dzień Wszystkich Świętych, a następnie Zaduszki. Dni pamięci o tych, którzy już odeszli, ale i tych, których już nie ma wśród nas. Polska tradycja nakazuje odwiedzanie w te dni grobów swoich bliskich, zapalenie zniczy, złożenie wieńców i kwiatów.

Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to dwa różne święta, niestety – często nieświadomie mylone przez Polaków. Pierwsze obchodzone jest 1 listopada i jest uroczystością ku czci wszystkich znanych i nieznanych świętych. Jak wyjaśniają teolodzy, święto wszystkich tych, którzy zostali już zbawieni i cieszą się życiem po śmierci. Drugie, to dzień modlitwy za ludzi zmarłych, którzy dopiero czekają na ostateczne spotkanie ze Stwórcą. Tego dnia wspomina się wszystkich, którzy odeszli z tego świata.

Dzień Wszystkich Świętych, jakże często mylony z Zaduszkami, to dzień czczenia zmarłych i odwiedzanie grobów, zwłaszcza że pierwszy listopada jest w Polsce dniem wolnym od pracy. Jest to też święto obchodzone przez większość innych systemów wyznaniowych, a także zwyczaj praktykowany przez osoby bezwyznaniowe, mający być wyrazem pamięci oraz oddania czci i szacunku zmarłym. Co ciekawe, w czasach PRL usilnie starano się nadać świętu charakter świecki i nazywano je dniem Wszystkich Zmarłych bądź Świętem Zmarłych. Stąd niektórzy do dziś używają właśnie tych błędnych nazw.

A jak Święto Zmarłych obchodzi się w innych krajach? Japońskie święto ku czci dusz zmarłych, znane jako Bon, odbywa się w zależności od regionu w połowie lipca lub sierpnia. Japończycy wierzą, że duchy zmarłych powracają w tym czasie na Ziemię, aby odwiedzić swoich najbliższych. U progu swoich domów mieszkańcy ustawiają latarnie tzw. mukaebi, co oznacza „ognie powitalne”. Kiedy dusze zmarłych odchodzą, rodziny żegnają je ogniami pożegnalnymi tzw. okuribi, a niektórzy puszczają na wodę łódeczki z lampionami. W wielu miastach na ulicach i przed świątyniami odbywają się rytualne tańce Bon-Odori. Japończycy budują specjalne ołtarze poświęcone pamięci zmarłych.

W Ekwadorze natomiast święto zmarłych ściśle wiąże się z jedzeniem. Rodziny zasiadają przy stole zastawionym tradycyjnymi potrawami, jedzą m. in. chleb guagua, który ma kształt dziecka oraz piją colada morada – napój z fioletowej kukurydzy, jeżyn i innych owoców. Niektóre społeczności takie, jak zamieszkujący ten kraj Indianie, spotykają się ze zmarłymi przy grobach. Przynoszą w ofierze ich ulubione potrawy i wierzą, że dopiero kiedy zmarli się nimi najedzą, sami mogą je spożyć. Przy grobach często gra się też w kości. To jednak nie rozrywka, ale sposób porozumiewania się ze zmarłym.

A wracając na nasz grunt, warto zwrócić uwagę na sprawy praktyczne. Jak zwykle w okresie Wszystkich Świętych, stołeczny Ratusz przygotował specjalną ofertę przewozową komunikacji miejskiej, dzięki czemu na groby bliskich warto udać się tramwajem lub autobusem. Tym bardziej, że jak co roku, w okolicach warszawskich nekropolii czekają nas ograniczenia w ruchu i zakazy postojów. Metro we wszystkie dni będzie kursowało według specjalnego rozkładu jazdy.

O stosowanie się do zmienionej organizacji ruchu apeluje policja. Kierowcy powinni przestrzegać oznakowania przy cmentarzach. W okolicach cmentarzy zobaczymy też więcej patroli Straży Miejskiej, które wspólnie z policjantami będą czuwać nad porządkiem i bezpieczeństwem.

Jak co roku, w ramach akcji „Znicz” będą nad nami czuwać setki policjantów, którzy pomogą na zatłoczonych ulicach, będą kontrolować ruch w okolicach cmentarzy, sprawdzą, czy kierowcy poruszają się z bezpieczną prędkością, skontrolują stan techniczny pojazdów oraz zbadają trzeźwość kierujących.

Odwiedzając miejsca wiecznego spoczynku, zachowajmy należytą powagę, zastanówmy się nad przemijaniem, przywołajmy ulotne wspomnienia. Cmentarz jest miejscem, gdzie spoczywają nasi najbliżsi – dziadkowie, rodzeństwo, nasi rodzice, również najbliżsi naszych znajomych. Ich też należy uszanować. Człowiek żyje bowiem tak długo, jak długo trwa pamięć o nim.

Wróć