Cała koncepcja narodziła się na początku roku, gdy jako prezes Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa spotkałem się z rodzicami i trenerem szermierki ze szkoły przy Lokajskiego. Pomysł stworzenia sali nie był wzięty z sufitu i wielkie wrażenie zrobiła na mnie cała praca merytoryczna, jaką rodzice włożyli w przygotowanie się do naszego spotkania. Jako absolwent klasy sportowej w tym właśnie gimnazjum uznałem, że wesprę ich starania o stworzenie sali szermierczej dla szkoły i funkcjonującego przy niej klubu.
Tradycje szermiercze w tych szkołach sięgają początków lat 90-tych, kiedy powstał tam Klub Sportowy d'Artagnan Ursynów. W ostatnich latach jego podopieczni skutecznie konkurują, zwłaszcza w dziewczęcym florecie, z tak uznanymi potęgami szermierczymi jak gdański Sietom AZS AWFiS czy AZS AWF Poznań. Stale rośnie liczba zdobywanych medali w mistrzostwach Polski rozmaitych kategorii wiekowych. Zawodniczki i zawodnicy z Ursynowa są powoływani zarówno do kadry Warszawy, jak i kadry narodowej. Aż dziw bierze, że tak doskonałe wyniki zrodziły się w tak skromnych warunkach treningowych, jakimi dysponuje klub. Główne miejsce zajęć to przystosowana w podziemiach szkoły sala szermiercza z trzema planszami.
Aby pokazać, że nie jest to fanaberia kilku osób, po naszym spotkaniu w szkole rozpoczęto zbiórkę podpisów poparcia tej inicjatywy. Wsparcie dla pomysłu wyraziło prawie półtora tysiąca osób, a ja zacząłem szukać możliwości finansowych dla inwestycji i przekonywać do niej burmistrza. To właśnie dlatego budowa tej hali znalazła się na mojej priorytetowej liście, gdy zostałem wybrany na stanowisko wiceburmistrza Ursynowa. Dzięki dużej pracy wykonanej już wcześniej, wystarczyło niespełna półtora miesiąca, aby postawić przysłowiową kropkę nad "i" – we wtorek Zarząd Dzielnicy podjął uchwałę o wpisaniu tej inwestycji do budżetu na lata 2018-19.
Nie byłoby to możliwe, gdyby nie determinacja i zaangażowanie wielu osób oraz wsparcie dyrekcji szkoły. Jednak na szczególne podziękowania zasługują moim zdaniem dwie osoby: wieloletni trener szermierki w szkole i KS D'Artagnan, pan Waldemar Wróblewski, a także Robert Wojciechowski, przewodniczący rady rodziców w SP 340. To właśnie oni zgłosili się do mnie z tym pomysłem i zarazili mnie swoim entuzjazmem dla jego realizacji.
Jako Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa wstępowaliśmy do koalicji właśnie po to, aby móc realizować takie potrzeby mieszkańców. Niektórzy nieżyczliwi krytycy uważali, że wchodzenie do Zarządu Dzielnicy na rok przed wyborami samorządowymi nie ma sensu. Jak widać nie mieli racji – wszystko jest kwestią odpowiedniej determinacji, zaangażowania i po prostu żmudnej pracy. Zapewniam też, że nie jest to ostatnia inwestycja, jaką mam zamiar wywalczyć dla mieszkańców Ursynowa. Będę wykorzystywał każdą możliwość, aby nasza dzielnica dalej się rozwijała i była miejscem, z którego wszyscy możemy być dumni.
