Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Na marginesie znacznej poprawy szybkości kolei w Polsce

06-01-2016 19:17 | Autor: Lech Królikowski
Od połowy grudnia obowiązuje w Polsce nowy rozkład jazdy kolei. Prasa doniosła, iż jest to istotny przełom. Dla zilustrowania tego przełomu w wielu gazetach podano (na płatnych ogłoszeniach) czas, w jakim najszybsze pociągi – w tym pendolino – mogą dotrzeć do stacji docelowych. W porównaniu z koleją ze schyłkowego okresu PRL, wyniki są imponujące. Jeżeli jednak odniesiemy te wielkości do prędkości ekspresów w państwach Unii Europejskiej, nie musimy być dumni z naszych osiągnięć.

Na modernizację kolei w Polsce wydano miliardy. Zakupiono zagraniczne superszybkie pociągi oraz najnowocześniejsze krajowe. Pociągi te mają obsługiwać prestiżowe trasy, głównie z Warszawy do 12 miast wojewódzkich (dlaczego nie do wszystkich?). Podane w anonsach prasowych czasy przejazdów są czasami minimalnymi, osiąganymi tylko przez nieliczne pociągi na danej trasie. Pozwoliłem sobie sporządzić tabelę, w której podałem odległość z Warszawy do danej miejscowości (w kilometrach), deklarowany przez PKP czas przejazdu najszybszych pociągów oraz wyliczoną na tej podstawie średnią prędkość podróżowania. Z zestawienia (poniżej) okazuje się, że w pięciu na dwanaście najszybszych w Polsce tras kolejowych – prędkość nie przekracza 100 km na godzinę. Najszybsza podróż z Warszawy do oddalonego o 327 km Rzeszowa, trwać ma 4godziny i 23 minuty, co daje średnią prędkość 74,6 km/godz. Rewelacja!!!

Najszybciej (2 godz.15 min) superpociągiem PKP dojedziemy do Krakowa (320 km). Średnia prędkość podróżowania wynosi na tej trasie 142,2 km na godz., co jest porównywalne ze średnią pociągów pośpiesznych (nie ekspresów) we Francji i Niemczech. W naszych polskich warunkach jest to szybkość rewelacyjna, ale pamiętajmy, że od 2004 r. jesteśmy w Unii Europejskiej i mamy porównywać się nie z Polską Rzeczpospolitą Ludową, ale z innymi państwami Unii.

Najszybsze połączenie kolejowe Warszawy z Kielcami (187 km) przewiduje czas podróży wynoszący 2 godz. 33 min, co daje średnią 73,3 km na godzinę. Innych nie będę wymieniać, bo wstyd. 

W czasach Polski Ludowej był taki dowcip: „Przedstawicielom jakiego zawodu Polacy powinni być najbardziej wdzięczni? Kolejarzom, bo gdyby nie oni, to byśmy musieli na plecach ten węgiel ze Śląska nosić do Rosji!”

Nosić już nie musimy i chyba też nie musimy być przesadnie wdzięczni kolejarzom za rewelacyjne pociągi ekspresowe w naszym kraju. I będzie tak najprawdopodobniej przez najbliższych co najmniej kilka dziesięcioleci, bo remontowane i modernizowane przez kilkanaście lat poszczególne trasy kolejowe, wymagają już kolejnych remontów.

Fot. Dawna Warszawa-Główna

Wróć