Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Morysin - puszcza tuż przy pałacu Wilanowskim

08-04-2020 22:36 | Autor: Piotr Celej
Zapraszamy na podróż do Morysina, gdzie stado kilkunastu saren potrafi przeciąć drogę spacerowiczów zagubionych w gęstwinie prastarego lasu. A to wszystko tuż przy mieście.

Niedaleko Jeziora Wilanowskiego natkniemy się na Morysin, dawną posiadłość Maurycego Potockiego, od którego imienia obecny rezerwat przyrody nosi nazwę. Maurycy był jednym z dzieci Stanisława Kostki Potockiego i zdrobniale nazywano go Morysiem.

Pałac jak w Tivoli

O terenach obecnego lasu przed XIX wiekiem wiadomo niewiele. Na łowy chodzić miał tutaj sam król Jan III Sobieski. Park Morysiński powstał dopiero w pierwszej ćwierci XIX wieku kiedy to Aleksandra Potocka poleciła las łęgowy, pełniący wcześniej rolę zwierzyńca i miejsca do polowań, przekształcić w park angielski. Wtedy też wzniesiono miniaturowy pałacyk przeznaczony do chwilowych pobytów, złożony z piętrowej rotundy na wzór rzymskiej świątyni Westy w Tivoli oraz parterowego aneksu. Co prawda, obecnie ruiny pałacu stoją daleko od wody, ale w ówczesnych czasach można było do niego dopłynąć łódką z Wilanowa. Za autorów projektu tej budowli uważa się Stanisława Kostkę Potockiego i Chrystiana Piotra Aignera.

W połowie XIX wieku wybudowano też na Morysinie murowany domek stróża w stylu włoskiego neorenesansu według projektu Lanciego, zaś na wschód od niego stanęła drewniana gajówka. Niedaleko postawiono wówczas również neogotycką bramę.

W 1921 Sumiński i Tenenbaum tak pisali o Morysinie w „Przewodniku zoologicznym po okolicach Warszawy”: „Drogą albo przez wieś Wilanów jak do łachy, albo przez park i łódką przez łachę. Część parku leży nad łachą, tu właśnie po brzegach najliczniej pod Warszawą żyje żyworódka (Vivipara fasciata Müll). Morysinek jest to stary, wilgotny, gęsto podszyty krzewami park. Człowiek nie opiekuje się nim już od długiego czasu, to też zarósł on, zdziczał zupełnie, tak, że w wielu miejscach przez gąszcz trudno się przedrzeć.”

W tym stanie romantyczny park i pałacyk nie przetrwały drugiej wojny światowej Dopiero wtedy pałacyk i domek stróża popadły w ruinę, zaś roślinnośc szybko zdziczała. Miejsce coraz mniej przypominało park, a coraz bardziej dziką puszczę z powalonymi drzewami oraz bujnym poszyciem. W latach PRL teren został włączony do ziem będących pod zarządem Oddziału Muzeum Narodowego w Warszawie Pałac Wilanowski. Planowano utworzyć tu miejsca do wypoczynku turystycznego, a dla działkowiczów m.in. wykorzystanie cypla w rozwidleniu Jeziora Wilanowskiego na przystanie kajakowe, kąpieliska, ogródki). W 1973 roku Morysin został wpisany do rejestru zabytków województwa warszawskiego. Teren w 1996 roku stał się również rezerwatem przyrody.

Zielona puszcza

Obecnie teren Morysina to bardziej las niż dawny park. Śladami dawnych lat są bez wątpienia przetrwałe do dzisiaj ruiny pałacu oraz domu stróża i zachowane nieliczne alejki. Również w przyrodzie można dostrzec błyski dawnego parku, wiele rosnących tutaj drzew było bowiem sprowadzanych z całego świata.

Obecnie na zarośniętym cyplu czas wydaje się zatrzymany w romantycznym splocie łęgu wiślanego i dawnego parku. Dominującymi siedliskiem w rezerwacie jest las łęgowy z elementami grądu niskiego i typowego. Po wojnie bowiem na skutek braku pielęgnacji przez kilkadziesiąt lat niemal zupełnie zatarły się ślady ingerencji człowieka. W parku znajdują się duże ilości martwego drewna stanowiącego siedlisko życia wielu organizmów. Kilkadziesiąt drzew rezerwatu wykazuje rzadko spotykane rozmiary – topole białe osiągają do 2 m średnicy pnia (i wysokości 30-35 m), wiązy do 1,3 m, topole czarne do 2,2 metra. Sporo z nich uznano za pomniki przyrody.

Na małym, ale gęsto zarośniętym i niedostępnym terenie można też zobaczyć sporo zwierząt. Zaobserwowano tu chronione i rzadkie ptaki, takie jak uszatka, puszczyk, dzięcioły, strumienówka, wilga czy świergotek drzewny. Spośród ssaków występują w lesie lisy, sarny, borsuki, kuny, łasice, norki, wydry, a nawet dziki. Morysin słynie szczególnie z obserwacji łasicowatych, według niektórych autorów widywano tu nawet gronostaje.

W rezerwacie występuje też zaskroniec, o czym informuje tablica tuż przy domu stróża , stwierdzono też występowanie padalca. Warto więc wybrać się do niezwykłej puszczy pełnej zwierząt i historii.

Wróć