Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Metro bez punktów z Międzyrzecem

04-12-2019 20:19 | Autor: Daria Mikołajczak
Bardzo dużo negatywnych emocji oraz deszcz kartek towarzyszyły spotkaniu seniorów KS Metro Warszawa przeciwko KS MOSiR Huragan Międzyrzec Podlaski, z którego zwycięsko wyszli goście z Międzyrzeca. Choć podopiecznym duetu Szczucki-Walendzik nie można było odmówić woli walki, to ostatecznie nie znaleźli oni recepty na dobrze spisujących się przeciwników i przegrali spotkanie 0:3 (23:25, 27:29, 21:25).

Mimo szczęśliwego otwarcia i wypracowaniu niezłej przewagi 9:6, gospodarze w mniej więcej połowie seta oddali inicjatywę Huraganowi, który już praktycznie do końca partii był o krok przed rywalami. Głównym problemem siatkarzy Metra był brak skuteczności w ataku, co skrzętnie wykorzystywali goście z Międzyrzeca Podlaskiego. W końcówce po ataku z krótkiej Macieja Ostaszyka stołeczni zdołali jeszcze doprowadzić do remisu (23:23), ale w ostatniej akcji nie podbili piłki splasowanej w końcowe metry boiska, co poskutkowało przegraną do 23.

Druga odsłona – najbardziej wyrównana – rozpoczęła się od gry punkt za punkt, jednak trudno w tym przypadku mówić o dobrej siatkówce. Ta część spotkania obfitowała w zepsute zagrywki, nieskończone ataki oraz inne proste błędy, wynikające w dużym stopniu z niedokładności. Jako pierwsi swoją grę zdołali uporządkować przyjezdni, co dość szybko dało efekt w postaci trzypunktowej przewagi – 10:13, 13:16. Taki dystans utrzymywał się jeszcze długo, ale przy stanie 17:20 Rafała Berwalda zmienił Mateusz Cackowski, zmiana ta dała gospodarzom impuls do walki. Szczelny blok na Gołębiewskim pozwolił na wyrównanie – po 21, a jeszcze jeden punkt zdobyty tym elementem przez Ostaszyka dał stołecznym piłkę setową – 25:24. Mieli oni aż trzy okazje na rozstrzygnięcie losów seta na swoja korzyść, jednak niewykorzystane szanse lubią się mścić – tak było i tym razem. Huragan odzyskał prowadzenie i zakończył partię asem w wykonaniu Gołębiowskiego – 27:29.

W ostatniej partii na boisku pozostał Mateusz Cackowski, jednak gra w dalszym ciągu nie układała się po myśli jego drużyny. Z kolei po drugiej stronie siatki na dobre rozegrał się Łęgowski, który kończył niemalże wszystkie posłane do niego piłki. W dość niejasnych okolicznościach czerwoną kartką został ukarany trener Szczucki, co tylko pogorszyło kiepską już atmosferę spotkania. Jego podopieczni ze wszystkich sił starali się utrzymać kontakt punktowy, ale w połowie seta sytuacja całkowicie wymknęła im się spod kontroli. Pojawiła się frustracja, posypały się kartki i mecz nieuchronnie zbliżał się ku końcowi. Autorem ostatniego punktu był Sobieszczak, który atakiem z prawego skrzydła przypieczętował zwycięstwo siatkarzy z Międzyrzeca.

Przegrana zawodników z Ursynowa trochę skomplikowała ich ligową sytuację. Po wygranej Augustowa z Legią Warszawa mieli oni spore szanse na objęcie pozycji wicelidera, jednak porażka z KS MOSiR Huragan Międzyrzec Podlaski poskutkowała spadkiem na szóste miejsce. Sytuacja w tej części tabeli jest jednak bardzo dynamiczna i niedzielna przegrana jeszcze niczego nie przekreśla. Kolejną szansę na podreperowanie dorobku punktowego siatkarze Metra będą mieli już w najbliższy piątek, kiedy to na wyjeździe, o godzinie 19:30 zagrają z UKS Centrum Augustów.

Wróć