Nie oszukujmy się – wielu z nas sprowadziło się tutaj w poszukiwaniu spokojnego i wygodnego życia. Któż nie chciałby zestarzeć się w atrakcyjnym sąsiedztwie Lasu Kabackiego? Pomimo ciążących na nas kolejnych ratach kredytów mieszkaniowych, patrzymy na Ursynów jako przyjemne miejsce do życia. Niestety, budowa Południowej Obwodnicy Warszawy może to zmienić. Mam tu na myśli nie tyle uciążliwości związane z pracami budowlanymi, co brak filtrów na wyrzutniach spalin z najdłuższego tunelu w Polsce.
W 2004 roku pierwsze dokumenty związane z trasą S2 zakładały montaż instalacji oczyszczających powietrze. Stowarzyszenie PROJEKT URSYNÓW dotarło do Koncepcji programowej budowy POW od węzła „Puławska” do węzła „Lubelska”, w której specjaliści napisali o konieczności ich zastosowania. Możemy w niej przeczytać: „(…) jako warunek wstępny realizacji tunelu pod Ursynowem przyjęto zastosowanie w systemie wentylacji urządzeń do filtrowania powietrza z pyłów PM10.
Uznano, że w świetle niejednoznacznych przepisów w tej dziedzinie konieczne jest ograniczenie emisji pyłów.”
W 2013 i 2015 roku z ust przedstawicieli GDDKiA padały jasne deklaracje dotyczące montażu filtrów. W piśmie skierowanym przez Pawła Jaskowskiego – zastępcę dyrektora Oddziału ds. Inwestycji w GDDKiA – do ówczesnego Przewodniczącego Rady Dzielnicy Ursynów, prof. Lecha Królikowskiego, padło bardzo jasne stwierdzenie: „Wychodząc jednak naprzeciw Państwa prośbie (zainstalowania filtrów – przyp. mój) Zamawiający w programie funkcjonalno-użytkowym dla przyszłego Wykonawcy uwzględni Państwa prośbę i postulat ten zostanie spełniony.”
W 2017 roku inwestor złożył do oceny Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska raport środowiskowy, w którym z niezrozumiałych przyczyn nie przewidywano już montażu filtrów. Wiedząc o tym jak szkodliwe dla zdrowia będzie wdychanie nieoczyszczonego powietrza pochodzącego z tunelu POW, mieszkańcy Ursynowa zjednoczyli się i wysłali blisko 7000 uwag skierowanych do RDOŚ. Mimo tak mocnego nacisku w decyzji środowiskowej nie nakazano ich instalacji. Udało się jedynie wymusić konieczność pozostawienia miejsca na ich instalację oraz wykonania analizy porealizacyjnej jakości powietrza, która ma zadecydować o tym czy filtry w ogóle zostaną zamontowane.
Dla stowarzyszenia PROJEKT URSYNÓW takie deklaracje to za mało – wysłaliśmy pismo skierowane do inwestora z pytaniami o szczegóły. Uzyskaliśmy bardzo niepokojącą odpowiedź – po pierwsze nie jest prowadzony na bieżąco porównawczy monitoring powietrza.
Nie wiadomo więc z czym zostanie porównany poziom zanieczyszczeń po wybudowaniu obwodnicy. GDDKiA nie potrafi także odpowiedzieć na pytanie, o ile droższy będzie montaż filtrów po zakończeniu budowy, względem instalacji urządzeń do oczyszczania powietrza jeszcze na etapie prac budowlanych. Na domiar złego, na ewentualne ich zainstalowanie czekać będziemy musieli przynajmniej 1,5 roku od oddania POW do użytku!
Te informacje skłoniły nas do podjęcia decyzji o organizacji protestu mieszkańców Ursynowa. 23 czerwca 2018 roku spotykamy się o godz. 11:00 na rogu al. KEN i ul. Płaskowickiej, żeby mocno wyrazić swoje oczekiwania natychmiastowego montażu filtrów! Gorąco zachęcamy Państwa do wzięcia w nim udziału, ponieważ kolejny raz chcemy zwrócić uwagę decydentów na ten problem.
Sprawa filtrów na Ursynowie ma dla nas kluczowe znaczenie. W bezpośrednim sąsiedztwie wyrzutni spalin z tunelu, którym dziennie przejeżdżać będzie nawet 100 tys. aut, znajdzie się Centrum Onkologii oraz budowany właśnie Szpital Południowy. Na dodatek nad częścią obwodnicy planowany jest przepiękny park linearny, którego użytkownicy będą zmuszeni wdychać szkodliwe dla zdrowia substancje, o ile nie przekonamy inwestora do konieczności montażu instalacji oczyszczających. W odległości 300 m od zachodniej wyrzutni powietrza ma powstać Park Cichociemnych. Jeśli zbierzemy te fakty w całość, możemy zrozumieć dlaczego temat filtrów na dziesięciolecia zadecyduje o tym, jaka będzie nasza dzielnica. Czy uda się nam obronić jej wyjątkowy charakter? Czy po zakończeniu budowy obwodnicy będziemy mogli w spokoju dożyć starości na Ursynowie?
