Jej przygoda z malarstwem trwa od dawna.
- Wszystko zaczęło się, gdy jako trzyletnia dziewczynka malowałam po ścianie – wspomina autorka. Uwielbiam malować i rysować: na papierze, płótnie, ścianie czy ubraniu – dodaje.
Tę pasję malarską widać w jej pracach eksponowanych w galerii Natolińskiego Ośrodka Kultury. Widzów odwiedzających galerię uderza spontaniczność obrazów.
Choć Anna Walichnowska jest zawodowo związana z zajęciem odległym od sztuki (jest magistrem ekonomii, ukończyła także stosunki międzynarodowe i dyplomację), to właśnie sztuka zajmuje coraz większą przestrzeń w jej życiu.
- Nieustannie poszukuję. Eksperymentuję ze sztuką. Chcę oddziaływać na widza poprzez emocje. Pozytywne emocje – mówi o swojej twórczości.
Obrazy są odzwierciedleniem przeżywanych emocji i nastrojów autorki, momentem utrwalonym na płótnie, czy papierze.
Wystawę można obejrzeć do połowy lutego.