Kim pan jest,
Że Rodaków nieustannie obraża?
Gorszym sortem nazywa, gardzi ludźmi, ubliża?
Kim pan jest,
Że mu wolno swe obelgi powtarzać,
Dzielić ludzi, podjudzać, lżyć bezkarnie, poniżać?
Jak pan śmie
Na każdego zbierać haki i kwity,
Jeśli ktoś się sprzeciwia, by na pańską żyć modłę.
Jak pan śmie
Mnie zaliczać do schamiałej elity,
Zdemoralizowanej, animalnej i podłej.
Gdzie Pan był
Gdy miał miejsce zryw Polaków i Polek,
Gdy walczyli o wolność, mając dość swego losu?
Gdzie Pan był,
Że chce teraz bohatera grać rolę,
Niszcząc autorytety, drwiąc z prawdziwych herosów?
Co Pan dał
Zwykłym ludziom oprócz swego tupetu,
Hipokryzji, szerzenia nienawiści, zamętu?
Co Pan dał
Prócz obłudy, żądzy zemsty, odwetu,
Mając wszystkich za zdrajców, sprzedawczyków, agentów?
Skąd Pan wziął
Tych pochlebców, co dla marnych stu złotych,
Bezkrytycznie i ślepo wykonują rozkazy?
Skąd Pan wziął
Tych szaleńców, fanatyków, miernoty,
Co swe brednie cynicznie powielają sto razy?
Chce Pan być
Uwielbianym królem, carem i Bogiem,
Władzę mieć absolutną, deptać ludzi i prawo?
Chce Pan być
Zbawcą świata, z każdym walcząc, jak z wrogiem,
Żądając jednocześnie, by z wdzięczności bić brawo?
A ja nie chcę,
By ktoś mnie uszczęśliwiał na siłę!
By urządzał mi życie tak jak sobie uroił.
A ja nie chcę
Utracić tego co sam zdobyłem,
Dość mam pańskich kompleksów, fobii i paranoi!
Wie Pan co?
Żadna władza tak daleko nie sięga.
Tych co myślą inaczej, tak jak ja, są miliony!
Wie Pan co?
Uczą dzieje: runie każda potęga.
Wszystkich nikt nie zniewoli. Nawet gdy jest szalony.
© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)
Także na facebooku