Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Każdy może uratować życie na lotnisku

30-03-2016 22:06 | Autor: Przemysław Przybylski
Lotnisko Chopina jako pierwszy obiekt publiczny w Polsce i trzeci w Europie wdrożyło kompleksowy system PAED umożliwiający ratowanie życia w przypadkach nagłego zatrzymania krążenia. Właśnie rusza program szkoleń dla pracowników lotniska, żeby wiedzieli jak udzielać pierwszej pomocy w takich przypadkach.

Nagłe zatrzymanie pracy serca i wstrzymanie krążenia krwi w organizmie to najczęstsza przyczyna śmierci ludzi na całym świecie. Użycie defibrylatora i masaż serca to jedyny ratunek w takich sytuacjach. Ale, żeby akcję ratunkowa się powiodła, trzeba ją podjąć jak najszybciej. Liczy się naprawdę każda sekunda. Człowiek, którego serce nagle przestaje bić – ma przed sobą co najwyżej cztery minuty życia. Jeśli w tym czasie ktoś inny zdąży przyjść mu z pomocą, szanse na przeżycie rosną do 80 procent.

Automatyczne defibrylatory pojawiły się na Lotnisku Chopina w 2009 r. Obecnie jesteśmy jedynym miejscem publicznym w Polsce i trzecim w Europie gdzie wdrożony został kompleksowy i zintegrowany system ratowania życia w przypadkach nagłego zatrzymania krążenia.
System składa się z czterech elementów: 49 gotowych do użycia defibrylatorów rozmieszczonych w terminalu i w innych obiektach portu lotniczego, dwóch zespołów ratowniczych gotowych do działania przez całą dobę, automatycznego systemu powiadamiania o zdarzeniu oraz programu szkoleń dla wszystkich pracowników lotniska.

Człowiek, którego serce przestaje bić, słabnie, przewraca się na ziemię i sinieje. Jego ciało oblewa zimny pot, może też mieć kłopoty z oddychaniem. Akcję ratunkową w takim przypadku powinien podjąć każdy świadek zdarzenia. Nie musi być przeszkolony i nie musi dokładnie wiedzieć co robić. Wystarczy, że zdejmie ze ściany defibrylator z napisem AED (i będzie postępować według wskazówek wydawanych głosowo przez samo urządzenie.

Wyjęcie z szafki któregokolwiek z defibrylatorów automatycznie uruchamia alarm w lotniskowym ambulatorium, w którym przez całą dobę dyżurują lekarze i ratownicy medyczni. System wskazuje lokalizację zdarzenia i podaje czas przewidywanego dojazdu. Zespół ratowniczy jest w stanie dotrzeć do każdego miejsca w terminalu w czasie kilku minut. Po dotarciu na miejsce przejmuje akcję ratowniczą.

To bardzo ważne, żeby nikt nie bał się rozpocząć akcji ratunkowej przed przybyciem ratowników. W przypadku nagłego zatrzymania pracy serca liczy się każda sekunda. Dlatego właśnie uruchomiliśmy kompleksowy program szkoleń dla pracowników lotniska, żeby każdy z nich wiedział jak ma się zachować w takiej sytuacji. Zachęcamy też wszystkich przypadkowych pasażerów i świadków zdarzenia, żeby podejmowali działanie i korzystali z defibrylatorów. To nie jest nic trudnego.
Każdego dnia z Lotniska Chopina korzysta od 25 do 50 tys. pasażerów a także kilka tysięcy osób odprowadzających i oczekujących na pasażerów. Lotniskowa Służba Medyczna interweniuje po kilka razy dziennie, ale najczęściej są to niegroźne przypadki zwichnięć, omdleń, zasłabnięć itp. Od czasu zainstalowania na lotnisku defibrylatorów AED zanotowano pięć przypadków ich użycia w sytuacji nagłego zatrzymania krążenia. Wszystkie osoby wymagające pomocy w takich przypadkach udało się uratować.

Wróć