Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Kaligrafia sportu

08-02-2017 21:16 | Autor: Mirosław Miroński
Sport od początków swojego istnienia inspirował artystów. Ruch, zmagania zawodników wykonujących z gracją skomplikowane ewolucje w różnorakich dyscyplinach od wieków znajdują swój wyraz w pracach artystów. Ta, niepowtarzalna widowiskowość sportu posłużyła za temat cyklu prac Bogusława Lustyka prezentowanych w Galerii „-1” w warszawskim Centrum Olimpijskim im. Jana Pawła II przy ulicy Wybrzeże Gdyńskie 4.

Bogusław Lustyk to artysta z dużym dorobkiem twórczym – znany m. in. z instalacji plenerowych na Krakowskim Przedmieściu poświęconych Powstaniu Warszawskiemu. Impulsem do podjęcia tematu „Kaligrafia Sportu” była jego fascynacja kulturą Japonii, a szczególnie japońską kaligrafią.

– Od wielu lat podejmuję próby pokazania ekspresji ruchu poprzez sztukę kaligrafii. Najpierw był taniec – kilkanaście lat temu w Stanach Zjednoczonych – a potem próby ze sportem, które zacząłem na Olimpiadzie 2012 w Londynie. Wykonałem tam serię obrazów nawiązujących do techniki kaligrafii – wyjaśnia Bogusław Lustyk.

Warto wspomnieć, że obrazy te zostały uhonorowane złotym i brązowym medalem w Olimpijskim Konkursie Sztuki, a plakat „Maraton Warszawski” autorstwa Bogusława Lustyka zdobył srebrny medal na Biennale Plakatu Polskiego (2013).

Bogusław Lustyk przyzwyczaił nas do prac, w których zawarte jest jakieś przesłanie. Niemal w całej jego twórczości widać zmaganie się z nowymi wyzwaniami. W każdej z prac można dostrzec zamysł artystyczny. Nie inaczej jest w przypadku podjętej przez niego tematyki sportowej. Związane z nią doświadczenia artystyczne zachęciły go do podjęcia próby znalezienia syntezy sportu. Aby pokazać różnorodność i wielowymiarowość fenomenu, jakim jest współczesny sport, sięgnął po pełną ekspresji technikę – tradycyjną kaligrafię japońską.

- To inspirujące doświadczenie. Szczególnie fascynujące były próby z różnymi stylami kaligrafii. Nie chcąc jedynie naśladować techniki japońskiej, poszukiwałem własnych narzędzi i własnych środków wyrazu – dodaje autor.

Efekt jego kilkunastoletniej pracy mogliśmy podziwiać podczas wystawy w Galerii „-1” w Centrum Olimpijskim.

Wróć