Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Kadencja przełomu

10-10-2018 23:45 | Autor: red.
Wywiad z burmistrzem Ursynowa Robertem Kempą.

PASSA: Panie Burmistrzu, koniec kadencji to czas podsumowań. Jak przekrojowo, bez skupiania się na liczbach, mógłby Pan podsumować ten czas?

ROBERT KEMPA: Ostatnie cztery lata były dla Ursynowa niewątpliwie kadencją przełomu. I to zarówno w zakresie inwestycji, jak i szeroko rozumianej aktywności władz dzielnicy. Sztandarowe inwestycje tej kadencji to budowa Szpitala Południowego, rozbudowa Szkoły Podstawowej nr 100 przy Tanecznej, budowa Domu Kultury na Zielonym Ursynowie czy wreszcie uruchomienie cywilizowanego połączenia drogowego pomiędzy Ursynowem a Wilanowem. Żadnej z tych inwestycji nie trzeba uzasadniać – bowiem każdy wie, jak są one potrzebne i jak wpłyną na komfort życia ursynowian. Obok budynku urzędu dzielnicy trwa także budowa Domu Kultury na Wysokim Ursynowie. A przypominam że na początku kadencji dzielnica nie miała ani jednego domu kultury.

Ostatnie cztery lata to rekordowe wydatki na ursynowską oświatę. Nie sposób wymienić tego, co zrealizowano w tym czasie, ale to chyba pierwsza w historii kadencja, w której w praktycznie we wszystkich placówkach oświatowych na terenie dzielnicy były prowadzone prace remontowe lub inwestycyjne. Dzięki naszym decyzjom liczba miejsc dostępnych dla przedszkolaków i uczniów zwiększyła się o około 1500. Ponadto dzięki nowym inwestycjom nie będzie już szkoły podstawowej bez własnego boiska. Bilans czterech ostatnich lat to tak oczekiwany plac zabaw dla dzieci niepełnosprawnych, kilkadziesiąt nowych sal lekcyjnych oraz pomieszczeń które służą społecznościom szkół. Miał wiec miejsce prawdziwy skok jakościowy w ursynowskiej oświacie. Ursynów wzbogacił się także o kilka siłowni plenerowych oraz o nowe place zabaw.

Mówi Pan o przełomie, a przecież w każdej kadencji realizowane są jakieś inwestycje. Co dokładnie ma Pana na myśli?

Mówię o przełomie, bo za najbardziej wartościowe uważam inwestycje, na które Ursynów czekał przez lata. Do tego doszła wyczekiwana przez lata efektywna praca ursynowskiego samorządu. Oczywiście, każda kadencja to zrealizowane inwestycje. Ale to co było od lat przedmiotem obietnic – dzięki determinacji i zaangażowaniu – nam udało się z sukcesem zrealizować. I to uważam za przełom. Przykładem jest uruchomienie nowej linii autobusowej łączącej centrum Ursynowa z Osiedlem Krasnowola, na którą to linię 239 mieszkańcy tej części Ursynowa czekali od 1951 roku, czyli od przyłączenia osiedla do Warszawy.

Za przełom uważam też dokonania obecnego zarządu w zakresie użytkowania wieczystego. To właśnie w tej kadencji, po raz pierwszy od 13 lat, podpisane zostały umowy notarialne oddające grunty na rzecz spółdzielni w użytkowanie wieczyste. Dzięki usprawnieniu współpracy zarówno wewnątrz urzędu, jak i poprzez wiele spotkań ze spółdzielniami udało się zwiększyć dynamikę tego procesu, na którego wznowienie mieszkańcy czekali ponad dekadę. Pozwala to mieszkańcom posiadającym lokale na powierzchni około 44 ha na pełne wykorzystanie swojej własności.

Przełomem jest także radykalna poprawa w zakresie dostępności miejsc w żłobkach. Po rozpoczęciu kadencji sprawdziłem stan ursynowskich żłobków wraz liczbą 376 dostępnych miejsc i uznałem że zmiana takiego stanu rzeczy jest priorytetem. Dzięki nowym inwestycjom tej kadencji na Ursynowie całkowita liczba miejsc w żłobkach wzrośnie ponaddwukrotnie do blisko 800 miejsc – czyli wzrośnie o więcej niż powstało w ciągu 40 lat istnienia Ursynowa.

A co poza inwestycjami i przełomowymi działaniami będzie się Panu kojarzyło z mijającą kadencją?

W ubiegłym roku obchodziliśmy 40-lecie Ursynowa – był to dla nas także rok intensywnej pracy, gdyż poza inwestycjami odbywało się dużo wydarzeń nawiązujących do jubileuszu naszej dzielnicy. Był to także czas refleksji i spojrzenia na to, jak przez te cztery dekady zmienił się Ursynów. Drugie skojarzenie to oczywiście ogromna liczba mieszkańców Ursynowa, z którymi miałem okazję rozmawiać. Były to m. in. rozmowy, jakie przez całą kadencje przeprowadzałem w ramach wiosennych i jesiennych edycji spotkań z mieszkańcami. Wszystkie spotkania uważam za niezwykle wartościowe, a wiele rozmów było dla mnie źródłem inspiracji i wskazówek, jak jeszcze lepiej realizować oczekiwania mieszkańców. Kolejne źródło rozmów to liczne konsultacje, jakie przeprowadziliśmy w ciągu tych czterech lat. Postawiliśmy w tej kadencji na komunikację z mieszkańcami i uważam, że była to bardzo dobra decyzja. Prowadziliśmy liczne konsultacje, m. in. dotyczące zagospodarowania terenu, jaki powstanie nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy.

Dużo zrobiliśmy także w dziedzinie szeroko rozumianego bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego. Projekty poprawiające bezpieczeństwo to doświetlenia przejść dla pieszych, szczególnie tych w okolicach szkół oraz aktywne znaki mierzące prędkość pojazdów przy przejściach. Wielokrotnie podkreślałem, że uzupełnieniem inwestycji jest szeroko rozumiana edukacja, dlatego zorganizowaliśmy spotkania zarówno dla młodzieży szkolnej, jak i seniorów.

I wreszcie ostatnia kadencja to prawdziwa metamorfoza budynków przy ul. Kłobuckiej – które dzięki rozbudowie najbliższej infrastruktury stały się osiedlem modelowym. Osiedle na Kłobuckiej zyskało w tej kadencji dwa oddziały biblioteki, Miejsce Aktywności Lokalnej, placówkę wsparcia dziennego, a od czerwca na parterze budynku funkcjonuje publiczna przychodnia zdrowia. Lada chwila rozpocznie się proces zasiedlania, nowo wybudowane lokale komunalne zostaną udostępnione potrzebującym, rozpocznie też działalność żłobek.

A czy jest jakiś potencjał do poprawy, coś, co w Pana ocenie szczególnie warto jeszcze poprawić?

Oczywiście, zawsze jest potencjał do poprawy i miejsce na nowe wyzwania. Uważam, że dużym wyzwaniem jest na Ursynowie realizacja projektów z Budżetu Partycypacyjnego. Od początku tej kadencji robimy dużo, aby przybliżyć mieszkańcom projekty i samą ideę Budżetu. Nie wszystkie projekty z ostatnich czterech lat udało się zrealizować w terminie, nie wszystkie realizacje uważam za perfekcyjne. Realizacja projektów nie jest jednak łatwa – często są to nieszablonowe pomysły. Wyzwaniem jest też często wybór wykonawcy – co zmusza nas do wielokrotnego powtarzania postępowań, a tym samym wydłużania czasu realizacji. To problemy, które dotyczą wszystkich dzielnic realizujących pomysły mieszkańców. Widzimy spadającą w skali całego miasta liczbę głosujących na projekty. Ale na Ursynowie mieliśmy w tym roku aż 168 dopuszczonych do głosowania pomysłów mieszkańców – jest to największa liczba w pięcioletniej historii ursynowskiej partycypacji. To na Ursynowie zgłoszono najwięcej projektów spośród wszystkich warszawskich dzielnic. Dlatego sądzę, że właśnie Budżet Partycypacyjny będzie wymagał szczególnej uwagi w nadchodzących latach, a Ursynów jest jedną z wiodących dzielnic, która i tym razem musi dać dobry przykład.

Co chciałby Pan na koniec przekazać mieszkańcom Ursynowa?

Przede wszystkim chciałem podziękować za cztery wspólne lata. Był to dla mnie czas niezwykle intensywnej, ciężkiej ale i fascynującej pracy. Każdy dzień był wyzwaniem, a dzięki wsparciu mieszkańców i pracowników urzędu należy uznać mijającą kadencję za niezwykle udaną. Dzięki dobrej współpracy i wspólnym dyskusjom łatwiej podejmuje się trafne decyzje o przeznaczeniu publicznych pieniędzy. Rolą burmistrza jest zawsze szukanie rozwiązań, wdrażanie pomysłów, i podejmowanie nie zawsze łatwych decyzji. Te cztery lata były dla mnie niezwykle inspirujące i pod każdym względem bardzo wartościowe. I za to tym wszystkim, z którymi pracowałem, i tym dla których miałem przyjemność pracować – serdecznie dziękuję!

Wróć